MotoNews.pl
  

Simmerbloki tylnego mostu :-(((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może mi ktoś napisać jak sprawdzić luz simmerbloków w tylnym moscie i dokładnie opisać objawy luzu ??
Z góry THX
  
 
... najlepiej do stacji diagnostycznej podjechać i tam ci porozciągaja autko lub ja czasem sprawdzam w kanale łyżką te simmerbloki które podejżewam że są już walnięte (na zakręcie "chodzi tył"), podważając w kilku miejscach (góra-dół i na boki) czy jest duży luz (z dwóch stron), jeżeli tuleja metal.-gumowa chodzi ci luźno to konieczna już wymiana

pozdrawiam
k.zw.
  
 
nie łatwiej napisac zamiast simmerbloki - tuleje gumowo metalowe? po co sobie łamac język.
a jeśli juz to silentbloki, od ciszy z angielska i z łaciny i z włoskiego też.
pozdrawiam
  
 
... ja już nieraz się spotkałem z takim opisem u mechaników "simmerbloki", oni dużo rzeczy przekręcają i posługują się swoją "mową" ...


Cytat:
2004-12-14 11:24:39, MARCIN_RADOM pisze:
nie łatwiej napisac zamiast simmerbloki - tuleje gumowo metalowe? po co sobie łamac język. a jeśli juz to silentbloki, od ciszy z angielska i z łaciny i z włoskiego też. pozdrawiam

  
 
Cytat:
... ja już nieraz się spotkałem z takim opisem u mechaników "simmerbloki", oni dużo rzeczy przekręcają i posługują się swoją "mową" ...



tak juz jest niestety, że wiele rzeczy przekrecają:
simmerbloki zamiast silentbloki
śrubokręt zamiast wkretak
najczęsciej jednak przekrecają kwoty pieniedzy zamiast 50 pln to mówia 150 pln.

jezeli już simmer to simmeringi. ale to inna działka. ja nadal bede obstawał przy tulejach gumowo metalowych. wszyscy wiedza o co chodzi i wiedzą jak to wypowiadać.
pozdrawiam
  
 
No dobra cwaniaki ale jakbym chciał wiedzieć jak sie to pisze to bym sobie post na forum języka polskiego napisał a nie na Forum BMW. I jakby był ktos tak uprzjmy to niech konkretnie odpowie na moje pytanko.
  
 
Cytat:
No dobra cwaniaki


to mi sie nie podobało

Cytat:
jakbym chciał wiedzieć jak sie to pisze to bym sobie post na forum języka polskiego napisał a nie na Forum BMW


a czy wg ciebie pisze się silentblocki a czyta [simmerbloki]? to dwa różne pojecia. silent to cisza a simmer to uszczelnienie.

Cytat:
I jakby był ktos tak uprzjmy to niech konkretnie odpowie na moje pytanko.


przeczytaj co ci zwkrz napisał.
pozdrawiam
  
 
No masz racje powinno być "sillentblocki", ale nie wiedziałem jak to zapisać - a jeżeli chodzi o mówienie to spotkałem się już z różnymi nazwami tulejek gumowo metalowych - od sillentblocków po delfiny.

Także niestety sądze że nie ma to większe znaczenia do póki wszyscy wiedzą o co chodzi. Bo co za różnica czy w sklepie powiesz ze chcesz końcówki drążków kierowniczych czy gałki tych samych drążków i tak wiekszość wie o co chodzi.

A co do mojego putania to może ktoś zna jakiś test garażowy ??

Acha i jeszcze jak ktos sie orientuje to niech napisze jaki jest koszt takich tulejek i ich wymiany.
  
 
tuleje kolo 50-60 zl za sztuke chociaz na allegro widzialem po 28 zl !!! za robote mechnaik wezmie kolo 30 zl od strony.


na allegro facet o nicku "mzj" ma te tuleje jakby ktos szukal

[ wiadomość edytowana przez: tolo84 dnia 2004-12-15 01:24:24 ]
  
 
za komplet tulei LEM zapłaciłem 130 pln. wymiana około 60 pln za całość. co do testu to najlepiej wsłuchac się w dźwieki tylnej belki przy dynamicznym ruszaniu. przy wybitych tulejach w suchych zakrętach pokonywanych szybko jest wyraźnie wyczuwalny brak stabilności tylnej osi. najlepiej jechac na stacje diagnostyczną. koszt sprawdzenia nie wielki a pewność poprawnosci diagnozy.
pozdrawiam
  
 
Czyli teoretycznie to to nie jest jakiś wielki problem ani zbyt kosztowny?

Co prawda nie zauważyłem żeby mi sie tylna belka ruszała jednak występuje u mnie pewne dziwne zjawisko ((

Zaciągnąłem ręczny, nastepnie właczyłem pierwszy bieg i dodałem trochę gazu co spowodowało wyciąganie autka do przodu (koła się nie ruszyły ale wyraźnie autko jakby się naciągało - efekt ten chyba kazdy zna ) w trakcie którego słychac ciche pojedyncze stuknięcie tak jakby przy naciąganiu autka i wykładaniu nadwozia na amorkach do przodu w pewnym momencie autko dochodziło do takiej granicy że już bardziej naciagnąc się nie da i wtedy jest te stukcnięcie i oprór tak jakby jakiś ogranicznik Trudno jest mi to opisać bo nie znam budowy tylnego zawieszenia w BMW ale sadze że zorientowani coś wymyślą. Acha zjawisko to nie ma miejsca przy wrzuceniu biegu wstecznego. tzn. autko przy cofaniu na ręcznym podnosi tył do góry (normalne zjawisko) ale przy maksymalnym wychyleniu do tyłu bez ruszenia kołami stuk nie występuje.

I to mnie zastanawia bo jakby wystepował i w jednej sytuacji i w drugiej to twierdziłbym że to na bank te tulejki, ale w takim przypadku sam nie wiem.

A jeżeli chodzi o stacje diagnostyczną to byłem ale niestety gosć na szarpaku stwierdził że jest wszystko w porządku, ale nie widziałem żeby zbyt wiedział gdzie zaglądać tam styłu . Także musze poczekać aż mój kumpel wróci po urlopie światecznym i wtedy podjechać do niego - on napewno powie coś więcej. A narazie musze polegac na waszych opiniach.
  
 
ostatnio przezylem wymiane u siebie, to samo auto co ty Buczer.
Nie wiem jak tobie bierze reczny, mi na jedno kolo przez co sprawdzenie silentblock'ow jest o wiele prosztsze.
Ruszajac na zaciagnietym rekawie uslyszec powinienes jak nie skrzeczenie to lekkie stukniecie. To samo ruszajac do tylu, ale w przypadku jesli twoje tuleje sa na prawde mocno wybite.

Pisales ze nie slychac tego przy ruszaniu do tylu, przyczyna tego moze byc to, ze tuleja jest wybita jednostronnie od gwaltownego ruszania.
Raczej przeciez rusza sie z kopyta do przodu niz do tylu
Najlepiej to wbij wsteczny, rusz dosc ostro. Nastepnie jedynka i pusc troszke szybciej sprzeglo niz zawsze, zeby autem lekko szarpnelo.
Jesli silentblocki sa wytluczone powinienes uszlyszec stukniecie.

To tyle chyba moge podpowiedziec Ci wykorzystujac metody domowe.

Polecam tuleje Ferbi - Bilstein, na prawde dobre czesci, moze troche drozsze ale jakoscia zblizaja sie do oryginalu.

Dobra bo powiesc napisalem.......
Pozdrawiam!
  
 
OKi ide sprawdzić ))
  
 
zaciągając ręczny i ruszając sprawdzisz... działanie ręcznego a nie silentbloki. gdybys miał przedni napęd to to byłby sposób. w beci naped na tył i ręczny tez na tył. więc co ci da zaciągnięcie ręcznego?? przemyśl sobie to dokładnie. szybkie ruszenie jest skuteczna metodą. do przodu i do tyłu. stuki słychac wyraźnie.
pozdrawiam
  
 
taka prawda ze reczny i naped na tyl wiec normalnie nie da sie sprawdzic stanu silentblockow, ale jak pisalem mi reczny lapie tylko na jedno kolo i akurat tutaj mi to pomoglo, bo druga strona walila na tych tulejach okropnie jak tak robilem.

Cos za cos.... tuleje wymienione a reczny dalej na jedno kolo
  
 
a mi tak sie zepsula tuleja ze przy ruszaniu obojetnie czy do przodu czy do tylu byla cisza, tylko na nierownosciach walilo.
  
 
No niestety w ty momencie to już nic nie wiem - sprawdzałem na wszystkie sposoby. Zaciagając ręczny i ruszając słychac jeden stuk i tyle. Natomiast próbowałem szybko ruszyć i niesłychac zbytnio stuków - więc nie mam pojecia. No ale powiedzmy że najwyżej wymienie tuleje gumowo - metalowe i po sprawie.

Ale kolejna rzeczą która zaczęła mnie martwić to to że mojim autkiem zbytnio nie idzie zerwać przyczepności Pełen gaz puszczam sprzęgło a efekt taki że ruszam bardziej dynamicznie ale poślizgu zero.
No co prawda to nie jest jakiś demon mocy bo ma tylko 129KM przy 1400kg ale mimo wszystko.
Rozpędza się normalnie - 100km/h osiaga spokojnie w czasie jaki podaje fabryka czyli koło 12sek, spokojnie tez leci 200km/h no ale zapiszczeć to się nim nie da. Niby mało istotna rzecz bo katem aut nie jestem - ale troszke mnie to dziwi bo Polonezem 1.6 zrywałem przyczepność jak chciałem choć ma koło 80KM i 1280kg.
Może ktoś wie gdzie leży problem
  
 
co do tulei to nie zaszkodzi wymienić. co do drugiej sprawy to moze sprzęgło masz do bani i sie ślizga, albo tak dobre gumy że tak sie trzymaja nawierzchni.
pozdrawiam
  
 
Jeżeli chodzi o sprzęgło to pracuje normalnie raczej nie miałbym do niego zastrzeżeń. Przy normalnej jeździe 0 zrzutów - napewno się nie ślizga.
Jednak przy gwałtowny puszczeniu sprzęgła i wciśnięciu gazu czsami jest taki efekt że mimo że sprzęgło jest już puszczone to i tak jakby auto zaczęło przyśpieszać z opóźnieniem - to są aułamki sekund ale wygląda to tak jakoś smiesznie (jakby łożysko wyciskowe wracało w spowolnieniu) choć nie zawsze bo jak wkręce silnik na obroty koło 4,5 tys to już tego nie ma - wysprzęgla normalnie i gwałtownie przyśpiesza ale bez zerwania przyczepności. Jeżeli natomiast chodzi o oponki to zwykłe letnie Pirelki 195/65/R15. Fajnie trzymaja na zakrętach nawet na zmrożonej jezdni, ale nie sądze żeby byłyone powodem że koła sie nie ślizgają. Kurde a może problem leży w układzie przekazani napędu ??
  
 
Cytat:
może problem leży w układzie przekazani napędu ??


niewątpliwie, jednak pozostałe elementy sa na sztywno. poślizg może sie pojawic tylko na sprzęgle (które twierdzisz że jest ok) oraz na oponach(czego uzyskać nie możesz). pozostaje nieumiejętność kierowcy.
chcesz mi powiedzieć że stoisz wkładasz pierwszy bieg, wprowadzasz silnik na 3000 obr, gwałtownie puszczasz sprzęgło i koła nie zakrecą się?
pozdrawiam