Kłopoty z rozruchem poloneza w mokre dni

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
mam Poldka z silnikiem Rovera 1,4. W sumie fajny silniczek, ale mam z nim pewien kłopot. W wilgotne dni, a zwłaszcza teraz, po całonocnym postoju nie moge go uruchomić. Gdy jest wilgotno silnik nie chce zapalić. Muszę nieźle pokręcic żeby zapalił i zawsze z dodanym gazem. Po uruchomieniu silnik pracuje nierówno, jakby na trzy cylindry. Po kilkunastu sekundach wszystko ustaje. Czy ktoś wie co może być tego przyczyną i jak temu zaradzić?Może ktoś miał takie problemy. Prosze o poradę na forum lub na maila: darek-darko@o2.pl
Pozdrawiam.
  
 
Kolego
po pierwsze to na takie posty jest odpowiedni dział
po drugie jest wyszukiwarka a identyczny wątek istnieje
po trzecie poczytaj fsofaq (forum)

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Mogę sie mylić ale w pierwszej kolejności zacząłbym od kabli wysokiego napięcia - do świec i jeśli jest (nie pamiętam już czy Rover nie miał osobnych cewek) kabel cewka - aparat zapłonowy. Mogą być popękane i mieć przebicia. Trudno to dostrzec na oko) można liczyćna to, że oglądając w ciemności zauważy sie błyski. Można mierzyć omomierzem i zobaczyć czy opór nie jest zbyt duży.W sumie chyba rozważyłbym zakup nowych. Swoje wymieniam przed zimą co roku i nie mam takich problemów.
Może tez być filtr powietrza zabity kurzem i nie przepuszaczający do silnika zanim się nie wysuszy.
Świece te zwarto sprawdzić - moze poprawnie pala dopiero jak silnik się choć trochę rozgrzeje ??
A może to masz OK, a przyczyną jest jakaś typowo Roverova tajemnica ??
Więcej pomoga Ci posiadacze PoldoRoverów
Pozdro. Kiejstut
  
 
Dzięki za poradę,
mam nadzieję ze po wymianie kabli mój Poldek będzie grzecznie palił od pierwszego kręcenia.
pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
  
 
Cytat:
2004-11-25 15:54:34, darek-darko pisze:
Dzięki za poradę, mam nadzieję ze po wymianie kabli mój Poldek będzie grzecznie palił od pierwszego kręcenia. pozdrawiam wszystkich forumowiczów.



Pochwal sie czy pomogla wymiana kabli