MotoNews.pl
2 To trzeba mieć oczy w dupie... (73100/228) - PT
  

To trzeba mieć oczy w dupie...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pożyczyłem samochód kolesiowi z firmy... Na prostej drodze, za dnia - widoczność bliska ideałowi... koleś odbił mi na masce kształt jelenia... Wyobrażacie sobie? Dodam też, że jeleń podobno stał na drodze (według pasażera) i nic nie jechało na przeciwnym pasie.... Nówka focus kombi - salonowy... Ja pierdzielę... ale radość o poranku Aż normalnie chce się żyć... Teraz mój apel do Was - uważajcie komu pożyczacie (jeśli wogóle) swoje fury ... Może Was niezły zonk spotkać... Ja mam nauczkę....
  
 
Kondolencje...
Mi sie juz nie raz udawalo uniknac czy to jelenia czy sarny...
Ale to bylo w nocy.
  
 
Moj tatko sciagnal dwie sarenki w tym samym miejscu raz poldkiem raz astra tyle ze one sie pojawily jakby sie transportowaly nagle na droge
  
 
Ciezko jest czasami jakies zwierzaki ominac, jak jest cos malego, a jest slisko to nawet nie proboje, miedzy kola i na wydech przysmazyc , przy domu juz jest chrupiace . A tak serio to przykro mi tego focusa...

Kiedys sam zostalem zmanipulowany przez prezesinke Adasia i mi dzwig popsul, tego sie tak szybko nie zapomina...
  
 
Powiem tak - jeślibym to ja prowadził (pomijam kwestię, że było sucho i stosunkowo ciepło) - pewnie bym włączył podtlenek azotu i zrobiłbym sobie KombiCabrio pod brzuchem zwierza... Ale cóż - trudno... Teraz z kombi mam compact... coś jak Smart... Swoją drogą to skurwysyn z tego jelenia co nie miara - twardy jak ściana musiał być....
  
 
jak masz to zapodaj fotki tego twego focusa rozbitego!! i co teraz zamierzasz zrobić temu kledze twojemu??
  
 
Cytat:
2004-12-06 19:01:03, rzeszowiak pisze:
jak masz to zapodaj fotki tego twego focusa rozbitego!! i co teraz zamierzasz zrobić temu kledze twojemu??



Na tyogodniu zrobię mu pare fotek dla ubezpieczalni (do tego musze pojechac do rzeszowa - tam mi go odcholowali), tak wiec wstawie je tu jak juz bede mial. A co do funfla - kupi go ode mnie po cenie nieco nizszej od salonowej minus odszkodowanie z ubezpieczalni (jeśli jakoweś bedzie - jeszcze nie byłem tam, więc nie wiem).
  
 
Eh zdaza sie nie zabijaj kumpla, a jesli juz, to czy ma fajna zonke ??
A co z jeleniem?? Taki jestem ciekaw czy jescze komus pod kola wpadnie

A na serio, przykro sie slucha czegos takiego, nigdy nie wiadomo na kogo trafi
  
 
Slyszalem ze mieso z jelenia nie jest zle
Ja tez raz pozyczylem koledze auto zeby sie przejechal... I na moich oczach przywalil w plot Zderzaki obydwa, lampa, i porysowany prawie cale auto siatka metalowa to bilans dzwona
Juz nie pozycze nikomu
Hehe....
McAbra, wspolczuje.
  
 
Cytat:
2004-12-06 19:54:01, USA1 pisze:
Eh zdaza sie nie zabijaj kumpla, a jesli juz, to czy ma fajna zonke ?? A co z jeleniem?? Taki jestem ciekaw czy jescze komus pod kola wpadnie A na serio, przykro sie slucha czegos takiego, nigdy nie wiadomo na kogo trafi



Zabić go nie zabiję - no bo kto zapłaci? A dziewczynę ma przeokrutnie brzydką... Tak więc jedyna opcja dotycząca jego dziewczyny - papierowa torba na łeb i za ojczyznę Co z jeleniem to nie wiem... Mam nadzieję, ze go sprzątnęli.... z jezdni znaczy się... Bo tylko greenpeace mi kurna brakuje na karku...
  
 
mi też chyba by serce wyszło jak bym sie dowiedział że mi kolega auto rozpieprzył!! ale co człowiek sie uczy na błędach!! ja ci serdecznie wspulczuje !!
  
 
Dlatego auta sie NIE pozycza nawet najlepszemu kumplowi
  
 
Teraz wiem dlaczego...