Nieodśnieżone auto = mandat

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja to nawet lubię jak śnieg mi autko przysypie - wreszcie mamy zimę! Nigdy zbyt dokładnie nie odśnieżałem auta. A tu piszą, że za to mandat można dostać Teraz trzeba będzie robić to dokładniej...

odśnieżaj
  
 
Ze mandat mozna za to dostac to ja wiedzialem juz od dawna. Ale i dobrze ze w koncu sie za to wzieli bo wkurwiaja mnie osoby ktore przetra tylko szybe wycieraczkami i jada a potem koles zmienia pas i sie wpierdziela na drugi samohcod bo niewidzi i wielki lament. Jastem za zeby karac i to jak najsurowiej. Jak ktos sie spieszy do roboty to niech wyjdzie 5 minut wczesniej z domu
  
 
Zdecydowanie popieram.
  
 
Ja także uważam, że niedokładnie odśnieżony samochód przyczynia się do zaistnienia kolizji.
Mnie np. irytuje, gdy jadę za samochodem z którego dachu, na skutek pędu powietrza spada tak duża ilość śniegu, że powoduje swojego rodzaju "zasłonę dymną"

Oczywiście rozumiem, że może to być czasochłonne i niekiedy uciążliwe, jednak popieram inicjatywę nakładania mandatów.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
A jeszcze lepsze są dżezy jak sie jedzie za takim palantem, który odśnieżył wycieraczkami tylko przednią szybę i zadowolony jedzie , a Ty za nim i cały czas sypie na Ciebie chmurą śniegu z dachu.
  
 
Tylko ciekawi mnie jak długo będą nasi Policjanci karać.
Może to tylko propaganda?
Bo mnie również strasznie denerwuje takie ośnieżone autko.
  
 
oczywiscie..mandat i wpierdol a ja znow popisze sie szowinizmem i powiem ze czesciej widuje kobiety w taki "balwanku" zreszta szyby czy dach to jedno..ale jeszcze czesciej ludzie nie odsniezaja swiatel..ja nie wiem to trzeba naprawde nie miec mozgu
  
 
swiatła luz, ale dach?? niech najpierw drogi nam odsnieza bo mandaty umieja wpierdalac a zaspy sa po maski!!!! chyba ze sniegu na dachu jest tyle ze naprawde nie da sie jechac a co do szyb to kierowca musi miec widocznosc w zakresie 180 stopni a wiec boczne przednie i przednia szybe. I to moim zdaniem wystarczy. Ja tez nie jestem za jazda przez szparke. A moze wprowadza zakaz jazdy bo przeciez snieg z nieba pada.


[ wiadomość edytowana przez: hard-drive dnia 2005-01-26 12:46:06 ]
  
 
Cytat:
2005-01-26 12:42:56, hard-drive pisze:
swiatła luz, ale dach??



Otóż tak - dach też !!!!
Już napisałem dlaczego.
Jazda takim bałwanem to buractwo najczystszej postaci
  
 
Szowinisto uważajcie, bo jak się okazuje to faceci też tak jeżdżą i z moich obserwacji widuję ich równiez dużo jak Ty kobiet
Cytat:
2005-01-26 11:37:19, qbaj pisze:
oczywiscie..mandat i wpierdol a ja znow popisze sie szowinizmem i powiem ze czesciej widuje kobiety w taki "balwanku" zreszta szyby czy dach to jedno..ale jeszcze czesciej ludzie nie odsniezaja swiatel..ja nie wiem to trzeba naprawde nie miec mozgu

  
 
Cytat:
Jazda takim bałwanem to buractwo najczystszej postaci

E H E
Jakim bałwanem?! przeciez pisze ze jak duzo sniegu to zeby odsniezyc, ale bez przesady ze wyjde do sklepu napada mi na dach i bede ze szczotką zapiepszał.
Zreszta juz to widze jak wszyscy klubowicze ładnie auta odsniezaja.
  
 
Logiczne ze auto nie musi wygladac jak w lato, ale bez wozenia balwanow na dachu...

... ja jestem goraco za, jak widze kogos jadacego na szparke to mnie ch... strzela :-/
  
 
Nie no, bez przesady, nikt Ci nie kaze odsniezac po wyjsciu ze sklepu, ale jazde z paro centymetrowa czapa sniegu na dachu/bagazniku to prawdziwe BURACTWO
  
 
Hehee dzisiaj mi sie trafiło to "szczescie" odsniezania Fiata Ducato Maxi.... stał pod chmurka niecałe 2 tygodnie. Na aucie było ok 20cm (stal przy budynku a wiatr z budyku zawiewał snieg prosto na auto)
-Czas odsniezania: 35miut
-Narzedzia: Szczotka z długim stylem, łopata(zeby pozniej tą góre sniegu odgarnąc) i długa drabinka, do tego ciepła kutreczka, rekawiczki i poł litra wódki co by sie od czasu do czasu rozgrzewac

Bajer... jakbym miał codziennie tak odsniezac auto qrwicy bym dostał.... cale szczescie ze espero jest niskie i spokojnie z dachu wszystko sciągne...
  
 
Dobra, dobra, każdy sie strasznie oburza, że trzeba odśnieżać, ale jest jeden mały szkopuł. Rozgrzany samochd powoduje topnienie śniegu na dachu, w nocy temp. są niższe i wychodzac rano masz skorupę lodu na dachu. I co? Skrobać? Już widzę wszystkich oburzonych w niniejszym wątku, jak jeżdżą sobie platykową skrobaczką po lakierze...
Kolejny przepis, który da możliwość naszej dzielnej policji "dorobienie" do skromnej pensyjki.
Bo - teoretycznie - wystrczy niewielka ilość zmarzniętego śniegu na dachu i można postraszyć mandacikiem.
Pozdr. P.
P.S. Nie martwcie się - ja nie jeżdżę z czapą śniegu na dachu. Wożę dyżurną zmiotkę i odśnieżam cały samochód. Ale drapac lakieru nie zamierzam.
  
 
No bez jaj, przecież nikt nie mówi o zrywaniu lodu z dachu.

Sprawa jest prosta jak drut, bierzemy zmiotkę, kilkanaście sprawnych ruchów i po sprawie (samochód jest z grubsza odśniezony).

Chyba nie trzeba na ten temat pisać laboratu
  
 
Cytat:
2005-01-26 12:42:56, hard-drive pisze:
.... a co do szyb to kierowca musi miec widocznosc w zakresie 180 stopni ....



360 stopni Niuniu i jeszcze troszeczkę...
  
 
Cytat:
2005-01-27 10:26:15, -JACO- pisze:
... kilkanaście sprawnych ruchów i po sprawie ...



Eee, ja potrzebuje duzo wiecej czasu
  
 
Cytat:
2005-01-27 10:36:41, Dicer pisze:
Eee, ja potrzebuje duzo wiecej czasu



ja wiem Dicer, wiem..... impotencja to przykra sprawa
  
 
-JACO-, to sie nie ma z czego , Ty pogadja lepiej z Zoltim, on kiedys viagre sprzedawal, moze Ci pomoze

a tak wogole to ja przecierz o odsniezaniu mowilem, a Ty odrazu ze swoimi problemami wujezdzasz