Troszkę za wysokie obroty

Witam wszystkich.
Czasami na biegu jałowym zdarza mi się (mojemu autu) że obroty podskakują do 1000 i tak się utrzymują a czasami normalnie trzyma książkowe 800 rpm.Tak jakby komp podbijał obroty do tego poziomu. Nie jest to napewno wina krokowego. Wymieniałem go jakieś 2 miesiące temu. Może któryś z czujników daje błędny sygnał? Może czujnik teperatury? A może to wina lambdy? Co prawda ustrka nie jest bardzo denerwująca ale jak by nie było jest. Silnik to 1.6 Zetec. Ja to już sobie zaczynam to tak tłumaczyć, że mój Essi to chyba nie przepada za 800 rpm i mówi do komputera : dawaj 1000 obrotków, podenerwujemy ownera.

Ta dysza to pewnie potocznie tzw. krokowiec. U mnie to nie wchodzi w grę bo mam wymieniony na nowy. A może to chodzi o inną dyszę? Ale jaka może być jeszcze inna dysza? Może ktoś wie?

Oooo, będę bardzo wdzięczny. Nie zapomnij o mnie. Jakby co to wal na priv. Chętnie posłucham co może byc tego przyczyną.

Tam nie ma krokowego. Za wolne obroty odpowiedzialny jest zawór IACV - Iddle Air Control Valve. Jak zatrzyma się na wyższych obrotach, zgaś silnik, uruchom ponownie i zobacz czy zostanie na 800. Jesli tak to PRAWDOPODOBNIE wina oprogramowania sterownika. I taki już jego urok. No chyba że się mylę i ktoś mnie z tego błędu wyprowadzi.

Podejrzewam, że to nic z tych rzeczy o których pisaliście. Faktycznie czasami po zgaszeniu silnika i zapaleniu go na nowo, oboty często gęsto utrzymują się już na poziomie 800 a czasami wejdą na 1000 i tak sobie stoją.Kwestia przypadku. Zauważyłem także, że po zapaleniu całkiem zimnego silnika, auto moim zdaniem dość długo jedzie na ssaniu. Patrząc na wskazówkę czasami mam wrażenie że obroty już by chciały spaść powiedzmy z 2000 do niższych (po malutku spadają sobie), a tu znowu coś je podbije z powrotem do góry.
Dziwne to wszystko.

To też nie jest czujnik wspomagania. Działa ok. Cóż przyjdzie mi z tym żyć jakoś Ale ostatnie kilka dni było ok więc może się samochodzik jeszcze przyzwyczai do normalnych obrotków biegu jałowego