[Elektryka] - rożne problemy

witam
alarm posiada wlasny akumulator (wlasne zasilanie) ale aby dzialal cos go laduje w niektorych alarmach jest modulik pozwalajacy na ladowanie akumulatora alarmu tylko przy wlaczonym zaplonie jak zdechnie modulik akumulatorek alarmu zjada prad z normalnego akumulatora
zobacz moze to to jest przyczyna
pozdrawiam makk

Polecam zaopatrzenie sie w miernik natezenia pradu - amperomierz i wlaczenie go do plusa (albo minusa ) przy akumulatorze i sprawdzenie, jak wiele tego pradu ubywa. jak stwierdzimy ze sporo, apewnie tak bedzie - coz pozostaje kombinowanie i odcinanie roznych rzeczy ktore moga go ciagnac i eliminacja ta droga.

oki wielkie dzieki za rady. jutro najdalej pojutrze biore sie za to. Co do akumulatorka to chialem tylko powiedziec ze tak juz "zajezdzilem" 3 akumek Teraz dodam jeszcze jedna ciekawostke. Wszystkie 3 akumki wymieniane byly na gwarancji hehehehe a zeby bylo jeszcze smieszniej przy wymianie za ostatnim razem zostawilem samochod elektrykowi w MIKRO MAKRO bo tam kupilem akumka celem sprawdzenia co jest przyczyna i nie znalazl NIC A oddajac mi samochodzik powiedzial ze nie mam najwidoczniej szczescia do akumulatorow Boscha!

teoretycznie tak ale wiesz jaka mine maja pracownicy MIKRO MAKRO i sadze ze maja juz mnie dosc! Ciekawe co powiedza jak znowu ich odwiedze celem wymiany nastepnego akumka

Właściwie nic więcej nie powiem niż rdt. Tylko tak możesz ustalić co ci pochłania prąd. Jeśli w ten sposób nie znajdzieśz to ja już nie wiem.
Jeśli po wyłączeniu wszystkich obwodów nadal będzie pobierał to ( jeśłi samochód był uderzony, blacharka itp ) sprawdź tam gdzie mógłbyć palnik, spawanie , klucze itp. Jak miałem stare autko to przy spawaniu błotnika przegrzały się koszulki od przewodów i stykały blachy przy bagażniku. Tego ci nie życzę bo zostanie wtedy tobie wyjąć wszystkie przewodu z wiążki i sztuka po sztuce sprawdzić

Pozostaje miec nadzieje ze pracownicy MIKRO MAKRO nie czytaja naszego forum bo nie uznaja Ci gwarancji i nie dadza nowego akumka

Witam,
Mam taki.. dosc powazny problem =/
Mianowicie padla mi elektryka w 96 Gli Nie dzialaja swiatła hamowania, wycieraczka tylna, nawiew, podgrzewanie szyby, podswietlanie zegarów, obrotomierz, wskazik temperatury i benzyny.. =/ Na poczatku myslalem ze to moglby byc przełacznki, odłaczyłem kazdy, przekrecam kluczyk na czuwanie, i od reki pali bezpiecznik.. Odłaczylem cała deske rodzielcza, to samo.. bezpiecznik poszedł .. nie powiem w co =/ co sie moze dziac? mial ktos kiedys podobny problem? gdzie moze byc zwarcie? z gory dzieki.. Pomozcie, bo poki co, zeby tym co jada za mna pokazac ze hamuje, przy kazdym takim manewrze daje znac halogenami tylnymi, co jest troche uciazliwe :>
Pzdr

.................
wlasnie wrocilem z garazu..
pogrzebalem troszke przy kablach, i nie wiem jak to zrobilem, ale jak wczesniej bez bezpiecznika nie dzialał nawiew, tak teraz dziala podswietlenie pod przyciskiem i da sie nawiew właczyc :| hmm.. moze to tam jest jakies zwarcie? .. czy ktos wie jak to odlaczyc? ale nie od samego przycisku, ale nio.. jakos od tych silniczkow.. nie wiem zabardzo nawet co to jest :/ probowalem zdjac ten caly plastik z boku.. ale w koncu sie rozmyslilem .. :[
Dzieki..

[ wiadomość edytowana przez: ufeq dnia 2005-07-20 19:06:19 ]

[ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2007-07-04 22:26:58 ]
[ powód edycji: zmodyfikowałem tytuł ]

hmm pali 15, ten odpowiedzialny za swiatla stopu, ogrzewania szyby i nawiewu, deski rodzielczej i obrotomierza.. hmm to ze zwracie jest.. to sie domyslam, i.. jesli wentylacja dziala, a nie powinna bez bezpiecznika to chyba gdzies tam .. tylko nie wiem jak sie do tego zabrac, przewody leca wszystkie pod deska, probowalem zdjac cala.. ale cos mi nie wyszlo :/ jak odlaczyc calkiem ta wentylacje?..

czujnik świateł cofania to słaby punkt ze względu na korodujące styki

POMOCY!. Przeczytaj swój post i zastanów sie czy byś cos z niego zrozumiał. Jaśniej prosze.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."