MotoNews.pl
  

Ahh te dzieciaki

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiewiórka żywi sie orzechami bardzo twardymi, bo gdyby nie jadła twardego pożywienia, to by jej zarosła paszcza.
Porażonego prądem należy przede wszystkim wyciągnąć z kontaktu.
Poznać, że koń jest chory, po tym, że traci swą naturalną wesołość i jest zamyślony.
Las ten był tak brzydki, że wcale nie miał drzew.
Najczęściej spotykanym ssakiem górskim jest góral.
Znanym drapieżnikiem leśnym jest drapichrust.
Szkielet utrzymuje nas na nogach. Gdyby nie było szkieletu, to mięso ciągle spadałoby na ziemie.
Ptaków nie należy potępiać.
Ludzie nie maja ogonów, bo do odpędzania much wynaleźli packi.
Źródłami mineralnymi nazywamy źródła, w których rozpuszczona jest sól, cukier, mleko i inne lekarstwa.
W zimie należy dokarmiać leśne zwierzęta, aby były smaczne na wiosnę.
Człowiek rozmnaża się nie przez pączkowanie, tylko przyjemniej.
U mrówki wyróżniamy nóżki, brzuszki, różki itd.
Jaskółka jest zwierzęciem, tylko że w powietrzu.
Gdyby nie szkielet, to człowiek byłby workiem z mięsem i ze smalcem.
Aby sie nie zarazić, to trzeba myć wszystkie owoce i nie jeść na tej samej misce co pies.
Kogut różni się od kury tym, że ma ostrogi, jest bardziej spadzisty, pieje i nie znosi jaj.
Po skończonym wdechu odkładamy nasze usta na bok.
Zając ma cztery nogi. Tylne ma dłuższe, a przednie krótsze i gdy leci, to skacze.
Krowa jak urwie koniczynę, to żuje i połyka, a owca odwrotnie i taka jest między nimi różnica.
Porodem nazywamy wydalenie organizmu na powierzchnię ziemi.
Ludzie pierwotni żywili sie łonem natury.
Grzyby sa jadalne i trujące, mając przez to dużo do powiedzenia w gospodarce.
Opiszę psa. Ma nogi i głowę przyczepioną do tułowia.
Ptaki bardzo różnią się od gadów - lataniem i budową gęby.
Wilki zaliczamy do zwierząt zębatych.
Błony komórkowe spełniaja bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą, kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcję celnika.
Białe motyle, których dzieci żrą kapustę, nazywają się kapuśniaki.
Do chorób zawodowych zaliczamy: pylicę, gruźlicę i rzeżączkę.
Układ oddechowy służy do wydalania płuc z organizmu.
Dziedziczność pozwala wyjaśnić, dlaczego - skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci - także i my będziemy bezdzietni.
Ja nie wierzyłem w bociany, ale one są naprawdę, co widziałem w locie.
W puszczy żyje dużo drapieżników, które mogą człowieka pożreć, zadusić i zostawić.
Najmniejszą czescią organizmu jest palec.
W lesie rosną różne drzewa, a mianowicie wysokie, średnie i małe.
Temat lekcji: oglądanie ryb wodnych.
Higiena polega na pomnażaniu dzieci w internatach i szkołach.
Pingwiny nie mogą latać, bo nie mają śmigieł.
Ślimak ma jednoczesnie płeć żenską i męską, ale z tego nie korzysta.
Dorsz jest to ryba wędzona.
Królik sklada się z głowy, nóg, brzuszka i kożuszka.
Człowiek zjadłszy mięso z wągrem, przekształca się w tasiemca.
Niedźwiedź staje na tylnych łapach i rzuca nimi we wrogów.
  
 
mam dezawu
  
 
hehe
nichcacy mi sie zrobilo
  
 
kobiety zawsze tak mowia a potem ty wychowuj
  
 
Hahaha niektóre są super teksty
 
 
jak j bylem maly to tez mialem pare takich tekstow, co pamietam to:
konkurs piosenki (mialo byc pisanki) wielkanocnej
buraki postawne (pastewne)
los atlantycki (losos);];]
  
 
Ja mowilem na rower wolej.

A moj siostrzeniec pokazywal na rozne rzeczy i mowil "sikakaka"
Do tej pory nie wiemy o co mu chodzilo
  
 
Hehe ostatnio córka koleżanki była w Zoo, widzi wielbłąda, patrzy na jego garby i mówi zmartwiona jak on będzie spał na plecach hehe..
 
 
Czyli Twoja koleżanka ma bardzo mądrą córeczkę ......martwi się o zwierzątka
  
 
hehe dobre
  
 
hehehehehehe ale sie usmialam

a co do tekstow z dziecinstwa to jak chcialam kanapke z miodem to mowilam cos w stylu lebidodem
  
 
"todo ta totta?"
w tłumaczeniu mego kolegi ojca syna ,czyli pociechy dzwiekosłownej = "kogo ta kotka??"


był tez "alidator" i "dzity taczor" dzieciak jest pocieszny ale juz coraz lepiej mowi
  
 
jescze mi sie przypomnialo ze jak bywalem na wakacjach na mazurach bylem to tam duzo perkozow jest a ja mowielm na nie koperek - sam nei wiem czemu
i na kolor niebieski - bieskinie... kto zrozumie dzieci
  
 
Dzieciaka zrozumie tylko rodzic.
w koncu przy nim sie dziecko uczy mowic.
BTW. Moja coreczka bardzo czesto mowi NIE i chyba sie zaczne z tego cieszyc.
Oby jej tak zostalo na pozniejsze lata