MotoNews.pl
  

Samochodowa emerytura czyli smutna historia złomem pisana...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !
Wielu z nas traktuje swoje auta niemal jak czlonkow rodziny, dla milosnikow starszej motoryzacji auto to cos wiecej niz silnik, blacha itp. Niestety wiele starszych modeli, kiedys marzenie wielu, piekne, lsniace, z chromowanymi elementami, bedacych niegdys ozdoba ulic, dzis w zapomnieniu umiera na osiedlowych parkingach, w stodolach lub na cmentarzyskach zwanych zlomem... To smutne, ale mysle, ze warto zobaczyc jakie okazy sa wsrod nich - dlatego zamieszczam stronke z fotkami takich aut - zobaczcie sami. Jesli ktos mialby podobne linki albo fotki to niech zamiesci w tym watku - niech te auta nie umra zupelnie w obojetnosci wlascicieli i milosnikow. Pozdrawiam !
  
 
Misiek: teraz ?? na swieta.. to ma byc czas radosci i pociech z bliskich.. autek tez ))
  
 
a ja bym je chetnie pozbierał wszystkie:| tylko nie mam lawety i nie wiem jak to jest teraz w kwesti formalnej wie ktos???
  
 
Cytat:
Misiek: teraz ?? na swieta.. to ma byc czas radosci i pociech z bliskich.. autek tez


Ech to wlasnie taka chwila zadumy nad tymi, ktorych juz nie ma posrod nas...
Chociaz pare doskonale zachowanych aut tez tam mozna znalezc jesli chodzi o te optymistyczna kwestie
  
 
Szlag mnie trafia

Jak mozna????
  
 
A czyja w tym wina jest?

Niczyja. Taki los.
  
 
laweta by sie znalazła wiec kto wie jak to wyglada w swietle prawa?? gdybym tak zaczał jezdzic po lublinie i zbierac takie wraki z parkingow??
  
 
Kazdy taki samochod w swietle obecnych przepisow (jezeli jest zarejestrowany) musisz

a) wyrejestrowac i zezlomowac
b) zarejestrowac na siebie i wykupic OC

Jezeli nie jest zarejestrowany to wolna amerykanka. Jezeli to naprawde zabytek i byl wyrejestrowany spory czas temu to chyba mozna powtornie zarejestrowac.

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2004-12-20 10:01:57 ]
  
 


znaczy sie mozna zbierac i klepac montowac dłubac i zrobic łade jak marzenie zaczynam wiec szukac czegos ciekawego
  
 
Poczekaj moze na opinie kogos kompetentnego, ja pamietam tyle tylko, ze jak chcialem sobie pierwsza ladzianke na czesci zostawic to nie bylo mozliwosci zeby wyrejestrowac ja bez zlomowania. Ale kiedys nie bylo takiej koniecznosci.


Aha... i spiesz sie bo gdzies czytalem ze naklada sie na szroty obowiazek zlomowania samochodow za friko, tak wiec troche ich skasuja z pewnoscia.

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2004-12-20 10:35:20 ]
  
 
Wiem ze taka juz kolej rzeczy ale przykro patrzec jak takie perełki sie marnuja
A juz najbardziej mnie denerwuje jak sa bezmyslnie niszczone-jak ta Wolga 24-rozebrana przez bezdomnych i zbieraczy złomu




Tout lasse,tout passe,tout casse.
Wszystko sie nudzi,wszystko przemija,wszystko rozbija.


I moze troche w tym pomaga bezmyslne prawo-co innego "chomikowanie" 15 maluchow "na czesci" a co innego gdy sie posiada 2 albo 3 pojazdy naprawde unikatowe.W koncu taka zabawa w renowacje to nie jest tani interes i zajmuje sporo czasu.A zmuszajac wlasciociela do oplacania OC nawet gdy samochod nie jezdzi i nie jest w stanie poruszac sie na wlasnych kolach zmusza mniej zamorzną czesc spoleczenstwa do pozbywania sie starych samochodow-w ten wlasnie sposob gina bezpowrotnie

Jedyne wyjscie po po cichu zbierac i nikomu sie nie przyznawac ??
Wiec po co w ogole w cos takiego sie bawic??
Przeciez robimy to dla siebie i "dla przyszlych pokolen"

  
 
Misiek,i jeszcze jedno.
Jak nastepnym razem wyslesz link do takiej strony to nie zapomnij dodoac ze zawiera tresci drastyczne i powinna byc ogladana wylacznie przez osoby o mocnych nerwach.

Choc zdarzaja sie sytuacje podnoszace na duchu.
Mam takiego znajomego blacharza-lakiernika w okolicach Tarnowskich Gór.Ostatnio do jego warsztatu przyprowadzono VW Passata z 1979r.
Wlascicielem jest pewien dziadek ktory remontuje to auto razem z wnuczkiem.Kupili go za 500 zeta ale chca zainwestowac 3000 zeta.
Znajomy troche sie zdziwil.A mnie tacy zapalency bardzo cieszą-jest szansa ze jeszcze dlugo nasze oczy beda cieszyc samochody z lat 70 i starsze.
Ze nasze drogi nie beda zasypane przez masowa tandete.
  
 
Cytat:
2004-12-19 21:59:49, arsen pisze:
a ja bym je chetnie pozbierał wszystkie:| tylko nie mam lawety i nie wiem jak to jest teraz w kwesti formalnej wie ktos???


Kiedys można było wyrejestrowa ćpojazd czasowo i wtedy nie ma żadnego problemu z ponowną rejestracją. Ja miałem taki przypadek z Iżem, który był czasowo wyrejestrowany w 1970 roku. Musiałem pobrać czasowe blachy (bo stare były zdane), zrobić przeglad i już miałem zarejestrowanego Iża Gorzej, kiedy pojazd był wyrejestrowany na stałe (kiedys można tak było bez złomowania) to pozostaje tylko rejestracja jako zabytek a z tym są pewne kłopoty. No i zawsze można, no wiecie kupićj eden pojazd w miare kompletny i drugi - złom z papierami
  
 
Cytat:
Misiek,i jeszcze jedno.
Jak nastepnym razem wyslesz link do takiej strony to nie zapomnij dodoac ze zawiera tresci drastyczne i powinna byc ogladana wylacznie przez osoby o mocnych nerwach.




A tak serio to owszem zdaje sobie sprawe, ze naprawde niewiele osob to obchodzi - moze mnie, Adama i jeszcze pare innych osob... ale tak samo jak ktos teraz mdleje z zachwytu nad jakims najnowszym BMW czy innym autem z pelna elektornika, ktore prawie samo jedzie, tak samo mnie interesuje to co kiedys bylo przedmiotem takowego zachwytu. A pamietajmy, ze kiedys, za pare lat, ktos moze bedzie chcial miec kolekcje takich aut typu Łada, Dacia, PF 125p czy starsze, ale jesli teraz zgnija one pod blokami i na zlomach, to za te pare lat bedzie mozna je miec co najwyzej w kolekcji fotografii... Tak wiec nie zapominajmy o tym.
Pozdrawiam.
  
 
No to masz juz cel w zyciu. Zbieraj i restauruj, przeciez nie jest to jakies marzenie o Cindy Crawford tylko calkiem realna sprawa.
  
 
czy ktos mnie słucha???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
  
 
Hmmm....chce ktoś telefon do Cindy?
No ale nie odbiegajmy od tematu Ja np. lubie samochodziki stare - klasyki, podobają mi sie stare jaguary, ale najbardziej podobają mi sie mustangi stare, gdzie blink blink chromik, tu chromik tam
Ale jeśli chodzi o samochodziki wyposażone w elektronikę, to też się nimi interesuje, ale tylko ze względów bardziej zawodowych
Sam sie zastanawialem, czy by może joya zamiast kierownicy w samarce nie wstawić Ale narazie to trzeba by pozamieniać wszystkie te linki hamulca gazu i sprzęgła na sygnały elektryczne
  
 
Cytat:
------------------------------------------------------------------------------
2004-12-19 17:00:18, misiekns pisze:
Witam ! Wielu z nas traktuje swoje auta niemal jak czlonkow rodziny, dla milosnikow starszej motoryzacji auto to cos wiecej niz silnik, blacha itp. Niestety wiele starszych modeli, kiedys marzenie wielu, piekne, lsniace, z chromowanymi elementami, bedacych niegdys ozdoba ulic, dzis w zapomnieniu umiera na osiedlowych parkingach, w stodolach lub na cmentarzyskach zwanych zlomem... To smutne...
------------------------------------------------------------------------------I znowu wychodzi,że najmniej wdzięczną istotą pod słońcem jast człowiek.Ech... Jeśli o mnie chodzi to oprócz mojej miłości do łady 2107 przejąłem ładziankę w uzytkowanie od swoich rodziców,bo nie chciałem,żeby rdzewiała na złomowisku,albo co gorsza wziął ją w posiadanie jakiś burak i dorżnął albo rozwalił gdzieś o drzewo
  
 
Jeżeli chodzi o złomowanie, to ja mam wyrobione stanowisko. Wszystko zależy od tego czy dany samochód traktuje się tylko jako maszyna do jeżdżenia, czy jest to coś więcej. Jeżeli jest to tylko maszyna do jeżdżenia, która osiągnie swój wiek i trzeba ją remontować by doporowadzić do pełnej sprawności, a to się nie opłaca i lepiej kupić coś nowszego - kupuję nowy, a starego złomuję - proste. I zrobiłbym tak niezależnie czy to łada czy inna marka. Może powiem tak: ja chciałbym całe życie być wierny marce łada (lub innej rosyjskiej), ale niechciałbym całe życie jeździć jednym samochodem. Załóżmy, że mam jedną ładę, osiągnie wiek, gdzie muszę dużo kasy wkładać w naprawy, to sprzedaję bądź złomuję (to w zależności od wartości, wieku itd.) i zmieniam na nową ładę. I dalej bez wyrzutów sumienia mógłbym być członkiem klubu, bo w końcu zawsze bym był właścicielem łady. A to że poszczególne modele sprzedaję i zmieniałbym na nowsze to tylko dlatego, że chcę mieć nowszy samochód, bo kto by nie chciał nowego, kiedy ma taką szansę??
  
 
Stary ty nie masz serca! Te stare samochody mają duszę, czyli to coś co powoduje, że są ludzie którzy je naprawiają! Super nowoczesne samochody nie mają tego czegos w sobie! To są maszynki do przemieszczania sie! Na nowe samochody parzy się bez osobowo, Gdyby nie znaczek często z daleka odróżnić marke!
Cytat:

Mi by sercechyba pękło!