MotoNews.pl
  

Panowie pomóżcie wygrać zakład :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Założyłem sie z ojcem o to czy wszystkie auta wyposazone w swiatła ksenonowe musza miec do nich spryskiwacz (nie mylic ze spryskiwaczem do szyb, chodzi mi o ten przy lampach ). Ja twierdze ze Nie a ojciec ze TAK, bo musza byc swiatelka chlodzone. Prosze o fachowa odp jak do konca z tym jest.
Dzieki
  
 
to chyba zaden z was nie wygra!!

przy światłach xenonowych (prawidłowo zamontowanych) musi być układ samopoziomowania świateł, oraz spryskiwacze wysokociśnieniowe. Zarówno jedno jak i drugie ustrojstwo służy do tego aby zminimalizować oślepianie kierowców jadących z przeciwka bardzo jasnym światłem z xenonów - i to jest zdaje się główny powód zastosowania spryskiwaczy reflektorów

(pozatym żarówki xenonowe mają chyba 35W więc czy grzeją się bardziej niż standardowe 55/60W - tego nie wiem)
  
 
Cytat:
Zarówno jedno jak i drugie ustrojstwo służy do tego aby zminimalizować oślepianie kierowców jadących z przeciwka bardzo jasnym światłem z xenonów


ok co do ukladu poziomowania to sie zgodze ( w sumie logiczne) ale te spryskiwacze jak sie przyczyniaja do nieoslepiania kierowcow. hmm . to musza byc czy nie?? (oczywiscie w prawidlowo zamontowanych ksenonach)
  
 
Muszą. Zabrudzone szkła reflektorów strącają promyki z zaplanowanego toru i mogą one walić prosto w oczyska biednych kierowników pełzających w przeciwległym kierunku. Stąd konieczność psiukania wysokim ciśnieniem po kloszach.
  
 
Ja dodam jeszcze że,
w xenonach jasność świecenia gwałtownie spada
gdy szkła reflektorów są pokryte brudem no i tenże brud mocno rozprasza światło, które oślepia innych kierowców. Stąd konieczność stosowania spryskiwaczy.
A temperatura pracy xenonów jest niższa niż w klasycznych żarnikowych to z racji zupełnie innej kontrukcji elementu świecącego.

Pozdrawiam
  
 
Wiedzialem ze napewno uzyskam satysfakcjonujaca mnie odpowiedz. hmm przegralem zaklad, dzieki
  
 
zaraz zaraz
Panowie! kto powiedział że muszą być???
Powinny to się zgodzę w zupełności (kwestia z załamywaniem światła itd.) ale nie muszą. Przecież przykładów jest masa. Stawiam tezę że jest to zależne od klosza lampy. Z moich obserwacji wynika, że jeżeli klosz jest z ,,gladkiego'' szkla - wówczas spryski pojawiają się obowiązkowo. Ale są też przecież jeszcze starsze ksenony, gdzie mamy żernik ksenonowy ale szkło jest takie jak w standardowych reflektorach - przykład? Mercedes C i E klasa (niektóre)
BMW 7 (starsza wersja-niektóre)
Ostanio się przypatrzyłem i np: Megane Scenic (starsza wersja po liftingu) co tam jeszcze? Audi A4 sprzed liftingu.
Generalnie takie przypadki się zdarzają, zgadzam się są w mniejszości - jednakże ja uważam że nie we wszystkich autach są.
Ktoś ma jakieś inne przykłady????


pozdr.
  
 
być może są to efekty "budżetowego" zakładania xenonów na własną rękę - tak taniej
  
 
Takie zakładanie ksenonów na własną rękę bez samopoziomowania i psikaczy nie musi być opłakane w skutkach. W końcu układ samopoziomowania mam bezwładność i nie koryguje ustawienia świateł na każdym dołku. Wystarczy, aby właściciel pamiętał, że ma obniżyć w przypadku zapakowania kuferka, czy nabrania z tyłu panienek.

To samo z psikaczami - nie widziałem jeszcze, żeby jakiś właściciel takowych z nich korzystał. Wystarczy przed wyjazdem przejechać szkiełka klasyczną szmatą i po sprawie.

Jednak przepisy są przepisami. Na razie nikt na takie samoróbki nie zwraca uwagi. Znając jednak życie za jakiś czas się za to wezmą i będzie problem z przeglądem rejestracyjnym.
  
 
no niewiedzialem ze wlasciciel pojazdu sam sobie wlacza specjalnie spryskiwacze swiatel ksenonowych.Spryskiwacze sa podlaczone do ukladu wlaczjacego sikacze na szybe czolowa.
Aprzepisy przepisami i te dwa ustrojstwa musza byc.
  
 
Senator - chodzilo mi o to, ze widac nie zadko brudne reflektory i sie wlasciciele nie przejmuja. A reflektory sa nizej niz szyba czolowa i brudza sie duzo bardziej
  
 
panowie ja wcale nie mówiłem o jakiś tam samoróbkach, autentycznie są auta, które nie mają po prostu instalacji czyszczącej szkła reflektorów (spryski czy wycieraczki). Tak jak pisałem w większości są to jedne z pierwszych generacji ksenonów i do tego raczej tych, które nie mają ,,gładkich szkieł''
  
 
Układ samopoziomowania tak, spryskiwacze reflektorow nie
  
 
to jest pewno tak jak było z pasami......

ktoś wymyślil ,inny zaczął montować w samochodach ,
a po jakimś czasie stało się to standardem a potem obowiązkiem...
dlatego są samochody z pierwszymi ksenonami bez spryskiwaczy

pewno z poduszkami bedzie to samo bez poduszek nie ma chomologacji i kropka.

tak wlaśnie myśle
  
 
Panowie !
xenon , czy nie , wazne by były "sibki" czyste, bo i ładnie wyglada i lepiej widać. A czy ktos pamieta czasy, gdy nie było ograniczeń w mocy dod. reflektorów? Jak sie w takiej rajdowej maszynce właczyło 2 x po 500W CIBI jodowe !!!!! W biały dzień slepia paliło!
Że nie wspomne o nocy, uuuuuuuu. Dawały na 1000-1500m światła. Jedna łuna!
Jeszcze mi powiedzcie, czy w mojej Madame Omega można założyc te xenony? Mam ome 2,0 16V 1994 (od miesiąca i dopiero ją poznaję.
Jerzy
  
 
jerzy:

Możesz zamontować ksenony z Omy C. Świecą o niebo lepiej ... lub o dwa. Jednak: a. nie masz układu samopozomującego oraz spryskiwaczy. Poza tym Mają one trochę inny kształt niż fabryczne lampy w B, efektem tego jest lekko wystająca uszczelka spod maski.

Wiem to s doświadczenia... znajomy zamontował to w swojej Omce.

Pozdr
S.
  
 
Możesz po prostu zamontować ksenony z B.
Nic nie wystaje
  
 
Prowo... to w B fabrycznie wstawiali kseny??

W których rocznikach??
  
 
Od roku modelowego 97 jako opcja zdaje się. W MV6 pewnie jako seria nawet.
  
 
Cytat:
Prowo... to w B fabrycznie wstawiali kseny??



No teraz to mnie rozwaliłeś

np. od przełomu 97/98