MotoNews.pl
  

Dostępność części

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!
rozważam zakup jakiegoś leciwego poloneza lub fiata 125. w związku z tym że mam trochę mało kaski na start z pewnością nie trafi mi się super zadbany pojazd i będzie trzeba w niedalekiej przyszłości coś przy nim porobić.
jak wygląda dostępność części? czy są jeszcze solidne oryginały czy już tylko rzemiosło? co z blacharką? czy łatwiej o części do poldka ( oczywiście poniżej 1990r) czy fiata?
dzięki z pomoc
pozdrawiam
pzober@onet.poczta.pl
  
 
najpierw przemysl dopbrze czy dasz rade kupic i zarejestriowac oplacic zatankowac itd...bio szkoda kupopwac jak to auto ma stac
ja nie mam na wlasnosc ale na wspol z ojcem i frobie i tak mało lkilometrow rocznie wychodzi jakies 30 35 tysi. Myślę że fiatów mimo wszystko jest co raz mniej co kolwiek dla ciebie to znaczy...
  
 
Jeśli chodzi o części blacharskie - to dostępniejsze są do poloneza, za blachami do DF trzeba sie w niektórych czesciach kraju nachodzic. Mechanicznie oba auta są prawie takie same - zawieszenia, układy przeniesienia napedu i silniki w przypadku DF z zespołem napędwoym PN lub prawie takie same przy silnikach fiatowskich, względnie w wielu rzeczach zamienne. Pokrótce powiedziane rzecz jasna.
  
 
ile kasy masz na wydanie?
tak racjonalnie patrząc to proponowałbym ci poloneza rocznik minimum 96 , bo ma najczęściej lucasy , mozna zamontować wspome, jest już na wtrysku , i z gazem powinien cię kosztowac jakoś tak 4000-4500zł jeśli oczywiście blachara jest ok. Aha nie wierz w akcje typu rocznik 96 przebieg 55tys , sorki cudów nie ma , takie auto ma napewno 100tys przebiegu albo 150
  
 
Cytat:
2004-12-31 15:46:19, Radzio75 pisze:
ile kasy masz na wydanie? tak racjonalnie patrząc to proponowałbym ci poloneza rocznik minimum 96 , bo ma najczęściej lucasy , mozna zamontować wspome, jest już na wtrysku , i z gazem powinien cię kosztowac jakoś tak 4000-4500zł jeśli oczywiście blachara jest ok. Aha nie wierz w akcje typu rocznik 96 przebieg 55tys , sorki cudów nie ma , takie auto ma napewno 100tys przebiegu albo 150



No nie do końca się zgodzę - owszem bardzo mało jest takich cudów ale zdarzają się. Sam widziałem jak kumpel kupił świetny samochodzik rocznik 95 który miał 65 tys. bo kupił go sobie dziadek który mało jeździł, w między czasie niestety mu się zmarło a jego żona czekała ze sprzedażą prawie rok. No ale rzeczywiście takie cuda są strasznie rzadkie.
  
 
Cytat:
2005-01-04 21:36:13, jarbar pisze:
No nie do końca się zgodzę - owszem bardzo mało jest takich cudów ale zdarzają się. Sam widziałem jak kumpel kupił świetny samochodzik rocznik 95 który miał 65 tys. bo kupił go sobie dziadek który mało jeździł, w między czasie niestety mu się zmarło a jego żona czekała ze sprzedażą prawie rok. No ale rzeczywiście takie cuda są strasznie rzadkie.


Bo jak chcesz kupić fajny wózek, to zaczynasz lekturę gazety nie od ogłoszeń, ale od nekrologów.
  
 
o właśnie
  
 
Cytat:
2005-01-04 21:41:00, leon pisze:
Bo jak chcesz kupić fajny wózek, to zaczynasz lekturę gazety nie od ogłoszeń, ale od nekrologów.


Nie no czemu, w ogłoszeniach przeciez w co drugim pisze, że po dziadku
  
 
owszem po dziadku....ale jezdzil nim rowniez wnuczek o czy nie wspominaja
  
 
Cytat:
2005-01-04 22:14:29, chris1500 pisze:
owszem po dziadku....ale jezdzil nim rowniez wnuczek o czy nie wspominaja


Moze i czasem lepiej, ze wnuczek, skoro na przykład dziadek picował auto co drugi dzien, ale przez sklerozę zapomniał, że olej sie zmienia, no i silnik oszczędzał nieprzekraczając 60 na piątce, reguł nie ma.


[ wiadomość edytowana przez: Nabauab dnia 2005-01-04 22:30:39 ]
  
 
dopowiadając , to powiem tak że auto po dziadku nie zawsze jest takie super bo moja mama ma auto ( matiz ) po swoim ojcu ( moim dziadku ) to był wspaniały człowiek i dbał o auta jak mógł tylko że z wiekiem mógł coraz mniej ( a to pojechał do daewoo na wymianę oleju , oleju nie wymienili ale za to amorki z tyłu podmienili tak że musiałem kupowac nowe po przebiegu 15 tysi! ) a to np . pomyliło mu się i dolał stary olej do auta zamiast nowy . Ponad to u mnie w bloku jest średnia wieku 80 i jak jak widzę jak te dziadki jeżdżą i co robią ze swoimi autami to ja dziękuję za taki samochód! Wystarczy txt " A po co myć - deszcz go umyje , wiatr go osuszy i tak pojedzie... "


Pamiętaj jak masz kupić auto które będziesz ciągle robił to olej to i jeździj komunikacją - mniej stresów.
  
 
Wiesz czasem dobrze ze sa te wnuczki bo rozruszają troche auta dziadków....
  
 
Ja właśnie kupiłem tak mojego Poloneza od typowego dziadka ale on dbał o niego lepiej jak matka o małe dziecko. I teraz stwierdzam, że to był dobry wybór kupując od takiej osoby.
Wiem, że trafiają sie takie "dziadki" co tylko leją paliwo i jeżdżą a nic nie dbają o własny sprzęt.
  
 
Witam
Słuchaj jak ja kupiłem swojego Polusia Atu '96, był w stanie idealnym, ale mimo wszystko od razu wymieniłem pasek rozrządu, wszystkie płyny,świece zapłonowe ,kable, filtr powietrza po prostu wiem na czym jeżdżę, także na początek musisz się liczyć z wydatkami, zwłaszcza, że mówisz iż ayto chcesz kupić leciwe, natomiast części na szczęście są nie drogie.
Pozdrówka