MotoNews.pl
  

Silnik na 3 cylindrach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Stało się nagle przed świętami, nie pracuje 1 cylinder/ten od rozrządu/ choć powyże 2500-3000obr./min jest nie źle ale na wolnych obrotach silnik drży -na gazie mniej. Sprawdziłem co się dało, byłem w 3 warsztatach a podejrzenia schodzą na zawieszony zawór/ spręzanie ma dobre 9 atm.?/ Cena zdjęcie/montaż, naprawa głowicy i częsci od 400 do 700 zł - wybór warsztatu należy do mnie.
Ale to po nowym roku a dziś kochająca żona przecieła /tuż przy feldze/ nową oponę zimową w swoim Maluchu, gdy nosłem pomoc odezwała się pompa paliwa- wyła i warkotała tak głośno aż pomyślałem, że jakiś ścigacz siedzi mi na bagazniku - nie było. Pompę odłączyłem elektrycznie, zajrzę do niej później. Zaległy obowiązkowy przegląd przełożyłem też na nowy rok. Jeszcze tylko jutro i koniec tego super roku a może na wszelki wypadek pojadę jutro autobusem do pracy?

[ wiadomość edytowana przez: AdamZuk dnia 2004-12-30 12:57:42 ]
  
 
składam kondolencje ale głowa do góry
  
 
DOSIEGO ROKU _BĘDZIE DOBRZE!

Kiedyś jak byłem w warsztacie mój mechanik łaził i się wnerwiał, robił coś przy silnika i ciągle gadał, ku...wa chodzi tylko na 6 cylidnrów co to może być - no ja wtedy miałem "tylko" 6 w poprzednim aucie. W tym co on naprawiał było 12 i połowa nie chodziła - wiec myśle że tam to był dopiero problem a Tobie nie chodzi tylko jeden
POWODZENIA - takie są autko, trzeba to olewać i sięnie przejmować (chociaż sam nie raz nie śpie po nocach)
  
 
Witam.
Kilka dni temu, po odpaleniu autka zauwazlem ze dziwnie sie zachowuje. Pojechalem cudem do garazu, skaczac jak cholera. Praktycznie zero mocy. Auto walilo takie kangury ze sie az ludzie patrzyli.
Podejzenie padlo na kable WN. Okazalo sie ze dwa kable ma upalone koncowki, ktore zostaly na swiecach jak je zdejmowalem. Wymienilem kable, przy okazji swiece i jest OK.
Ale mialem stracha bo to bylo tuz przed moim wyjazdem do rodzinnego domu. 400 km w jedna strone. Ale autko po raz kolejny mnie nie zawiodlo i oby tak dalej.
Pozdrawiam.
  
 
Samochód w warsztacie, głowica już zdjęta i tak jak podejrzewałem. Zawór wydechowy był nieszczelny-cały czarny/od sadzy spowodowane złym spalaniem/ liczne ddobne wrzery na powierzchni przylegającej do gniazda zaworui prawdopodobnie podwieszony.Co do przyczyny dokońca nie ustalona. Jutro odbiór i szkok kieszeniowy przy zapłacie.
  
 
A to ciekawe .Już jechałem po auto po naprawie głowicy a tu telefon z warsztatu, że skończyli ale silnik dalej pali 3 cylindry- zostaje do jutra. Co jest ? rement głowicy był niezasadny, co dalej?! Jutro dalsze relacje/wieczorem/.
  
 
Hmm jezeli silnik się nie przegrzewał to baardzo wątpliwe że to była przyczyna głowicy, hmm jak na moją znajomość w kwesti mechaniki to prawie niemożliwe.
  
 
Mogę odbierać a przyczyna niestrawności to zacięty i ciągle otwarty wtryskiwacz.Palił na gazie i benzynie jednoczesnie, na wyższych obrotach jakoś to spalał ale na wolnych zalewało świecę i klops. Tylko co zrobić z rozliczeniem zdjęcia głowicy i wymiany uszczelnień bo była nie potrzebna. Cena wryskiwacza 180,- zł
+ diagnoza i wymiana 40-50,-zł No ale pozostaje naprawa głowicy jak to rozliczyć a znajac życie będą chcieli wyrwać za to kasę!ok.500 zł Mam problem.
  
 
ja bym się kłucił, zrobili coś bez sensu, to ich problem jak się nie znają ... taka kolej rzeczy, za głupotę się płaci, nie daj się naciąć ... targuj przynajmniej cenę
  
 
Dokładnie - to ich wina, ja bym nie płacił! Jeżeli jesteśich stalym klientem to raczej im to wypomnij!! NIE PŁAC!
  
 
Cytat:
2005-01-06 14:26:27, AdamZuk pisze:
.... przyczyna niestrawności to zacięty i ciągle otwarty wtryskiwacz.Palił na gazie i benzynie jednoczesnie, na wyższych obrotach jakoś to spalał ale na wolnych zalewało świecę i klops...



Miałem dokładnie to samo... ale u mnie nie wytrzymała uszczelka pod głowicą, poniewaz mieszanka paliwo-gas nie spalała sie, nie miała gdze "wyjsc" wiec wyszła... uszczelką. Kosztowało mnie to 48 uszczelka, 250planowanie głowicy+100montaz i demontaz, nowa rolka napinacza+pasek roządu, płyny i olej. Dodatkowo jeden wtryskiwacz za 100uzywka, ale auto i tak zle pracowało na benzynie. Okazało sie ze emulator dokonał zywota, a w miedzy czasie kupiłem dwa nowe wtryskiwacze (po 100zł/szt.)
Teraz autko smiga tak jak powinno... jedynie mnie jeszcze wkurza tył.. ale to juz inna bajka...
  
 
Odebrałem: 240,- zewstaw uszczelnień głowicy,105,- szpilki głowicy, 190,- wtryskiwacz, 20 płyn chlodniczy no naprawa 270,- Razem 830,-
Jestem wk..... do białości a wszystko to przez brudne paliwo.
Pompę paliwa czysciłem/sitko/ kilka razy, listwa paliwowa była zapchana błotem, wtryskiwacze zacinaja się, pompa znowu wyje choć czysta, pewnie tym razem regulator cisnienia paliwa przytkany - do oczyszczenia czy wymiany?
Osrało cały silnik olejem przy pracy na dwóch paliwach tak więc zdjecie głowicy choć nie było knieczne to z czasem i tak nieuchronne.
Może ktoś coś wie na temat regulatora ciśnienia paliwa?
A wszystko te kopoty zaczeły się po wymianie filtra paliwa -po latach.
NIE RUSZAJ GÓWNA BO BĘDZIE ŚMIERDZIAŁO
Tak mi się samo nasuneło
  
 
No cóż, koszty wysokie, współczuję!
Ja wiem, że po wymianie ze starego filtra paliwa zawsze wylewał się szlam. Ale czy ten filtr nie chroni reszty układu paliwowego przed syfem?
Wiem, że w benzynie ochoczo rozwijają się bakterie. Ten szlam może być ich produktem. Dlatego co jakiś czas warto dodawać jakiegoś specyfiku do paliwa, ważne jednak, żeby był to produkt markowy, a nie telezakupy mango.
  
 
Jak się jeździ na gazie to niestety problemy z wtryskiwaczami są nieuchronne! Trzeba jeździć na benzynie, hmm tak myśle ok 20km na 100km jazdy na gazie. Filtry trzeba wymieniać terminowo! Dobrze, że go wymieniłeś! Jeżeli chodzi o specyfiki to hmm myśle że warto aa i jeszcze jedno (wiem że kosztowne), ale staraj się mieć zawsze conajmniej pół baku benzyny, bo jak się jeździ na resztkach to wtedy cały ten syf idzie do układu, pompa paliwa też dostaje wtedy w tyłek.
  
 
Dlatego tez do espero nie zaloze gazu -przy obecnym stosunku cen benzyna /gaz (ostatnio tankowalem 95 za 3.23 ) wyzsze koszty przegladow + konserwacje instalacji gazowej i uwzgledniwszy podobne extra koszty jak w tym temecie musialbym sporo miesiecznie przejechac aby instalka przyniosla znaczace oszczednosci przed powiedzmy 3 laty - bo po takim czasie przecietnie zmieniam auto.
  
 
A co ja mam powiedzieć - musiałbym wydać ok 6000-7000zł na instalacje!