MotoNews.pl
8 Sprawdzenie sprężyn......... (62761/12) - PT
  

Sprawdzenie sprężyn.........

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wieczorem gadałem z ojcem na temat irytującego nas tylnego zawieszenie w 110, autko ma gaz i jak się trochę załaduje ciągle opony ocierają o nadkola. Moje pytanie może zabrzmi śmiesznie, ale jak się sprawdza zużycie sprężyn?? Tylko proszę o wstrzymanie się od komentarzy pod tytułem ?proszę wykonać diagnostykę zawieszenia w ASO?
Wiem że amortyzatory są zużyte jeśli auto podskoczy więcej niż 1.5, ale nie mam zielonego pojęcia jak się spr sprężyny.
Mam jeszcze jedno pytanie skierowane do użytkowników samara, jakie sprężyny i amortyzatory spisują się najlepiej?? Najlepiej ruskie, ale nie Ladowskie, o bardziej sportowych parametrach.
  
 
Normalnie.
Trzeba je najpierw wyjąć i oczyścić.
Potem stawiasz sprężynę na takim stanowisku i obciążasz ją jakimś znanym ciężarem (dokładne dane znajdziesz w książce serwisowej) i mierzysz ugięcie sprężyny. Pomiary powtarzasz parę razy w celu większej pewności. Wymiar ugięcia sprawdzasz z danymi z książki. I to wszystko. Tam powinno być napisane jakie powinno być ugięcie pod danym ciężarem (wartość od-do). Jeżeli Wartość ugięcia, którą otrzymałeś jest inna (większa niż napisano w książce) to znaczy, że spręzyna jest już zużyta.
Nie pamiętam wszystkiego dokładnie. Musiałbym to sprawdzić w jakiejś literaturze. Ale to wygląda jakoś tak.
  
 
Wielkie dzięki, może to było proste pytanie, ale naprawdę nigdy nie wymieniłem sprężyn wiec nie miałem zielonego pojęcia, jak się je sprawdza. Jednak będę wdzięczny, jeśli ktoś odpowie na dalszej cześć mojego postu. ?Mam jeszcze jedno pytanie skierowane do użytkowników samara, jakie sprężyny i amortyzatory spisują się najlepiej?? Najlepiej ruskie, ale nie Ladowskie, o bardziej sportowych parametrach.?.
  
 
czytalem kiedys w ksiazce jakiejs, ze sprezyny pod dana sila maja sie ugiac o tyle i tyle, a nie wiecej - mysle ze nie ma innej mozliwosci sprawdzenia (pewnego!) jak wyjecie i zadzialanie odpowiednia sila, celem ugiecia, oraz zmierzenie jak sie ugnie.
A to raczej tylko na specjalnym stanowsiku chyba.
  
 
Co do sprężyn ostatnio gdy moja Ladna fruwała na podnośniku w serwisie obejrzałem sprężyny ich stan był nieciekawy wizualnie ;] jakby odpadała z nich farba o ile to była kiedyś farba ale ale zaciekawiły mnie gumowe klocki pomiedzy kolejnymi spiralami sprężyny z wycięciami na ich kształt a rozmieszczenie co 1 zwój. (Jeden jest klocek, jeden nie ma, jeden jest klocek). Mechanik powiedział mi, że to cudo jest montowane na sportowo by amortyzować bardziej ugięcie sprężyny odciążając jej zużycie. Hm sam nie wiem co o tym myśleć.
  
 
Cytat:
2005-01-13 20:45:43, -VoDz- pisze:
(..) ale zaciekawiły mnie gumowe klocki pomiedzy kolejnymi spiralami sprężyny z wycięciami na ich kształt a rozmieszczenie co 1 zwój. (Jeden jest klocek, jeden nie ma, jeden jest klocek). Mechanik powiedział mi, że to cudo jest montowane na sportowo by amortyzować bardziej ugięcie sprężyny odciążając jej zużycie. Hm sam nie wiem co o tym myśleć.



Dobry mechanik gumy na sportowo... Takie gumy sportowe to penwnie wielu z nas ma ( ja mam) wsadzone sa po to zeby nie pozwalaly sprezynie za duzo sie zginac... ale czy to sport.... czy ja wiem...
  
 
nooo,sport sport...
bo z gumami pieknie sie ogonem zamiata. Gumy sao tyle dobre, ze jak mocno dociazysz tylek, to nie siada. Za to w zakretach juz jest zabawnie.
  
 
Ja mam te klocki gumowe i tak siada i tak... i to dosyc mocno...
Jedyne co jeszcze daja to znakomite efekty dzwiekowe... suuuper skrzypienie....
  
 
Jak bardzo osiada po załadunku + butla zgazem to raczej na pewno będą spręzyny do wymiany! Miałem to samo, po założeniu gazu samarka przypominała motorówkę w pędzie. Założylem oryginalne rosyjskie sprężyny( sekcja żółta) twardsze i po kłopocie nawet z zapakowany bagażnikiem nie wiele siada. Te gumy testowalem u siebie jest fajnie i twardo, ale na zakrętach tył pięknie ucieka a na wybojach podskakuje. Dobrze się jeżdi tylko pod obciążeniem.
  
 
Cytat:
2005-01-14 10:14:49, adasco pisze:
nooo,sport sport... bo z gumami pieknie sie ogonem zamiata.
Gumy sao tyle dobre, ze jak mocno dociazysz tylek, to nie siada.
Za to w zakretach juz jest zabawnie.



Znaczy się nosi od lewej do prawej i od prawej do lewej, czy tak?

Ja ma zapodane takiegumki w tylnych sprężynach.
Po włożeniu, owszem tyłek już tak nisko nie siedzi,
ale jadąc trasą nie mogę ani na chwilę oderwać wzroku od jezdni,
bo tracę trajektorię (to co widzę przetwarzam na ruchy rąk na kole kierownicy;
zerknę gdzieś w bok, albo ciut dłużej w lusterko i już muszę korygować).

Jedyne co w układzie kierowniczym nie zostało wymienione
(mam na myśli elementy w komorze silnika),
to drążek środkowy i drążki boczne (gałki oczywiście nowe).
Ustawiona zbieżność, nowe (3. sezon) opony zimowe, ciśnienie w kołach OK!,
luzu na kierownicy tyle ile podaje literatura techniczna.

A jednak pływa...

Fakt, że pomykam na zimówkach, a temp. otoczenia
choćby z ostatniego tygodnia wynosi średnio +7 st. C,
a na trasie kolein nie brakuje
(na nich to dopiero nosi, ale to jakby odrębny aspekt),
ale moje odczucie dyskonfortu jest coraz większe.

Chyba trzeba będzie wymienić sprężynki z tyłu...