Najszybsze,najlepsze,najmocniejsze....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
coś ostatnio nudno na naszym forum,więc może taki temacik-
jakim najmocniejszym (ciekawym,nietypowym itp.) autkiem zdażyło ci się przejechać ?
ja mile wspominam przygodę z Toyotą Suprą, którą zrobiłem trasę Mettman -Lille (niemcy-francja przez holandie, belgie)
miałem w tym czasie opla recorda 2.0 któremu już w niemczech zaczoł szwankować zapłon i trafił do serwisu ,a miałem w planach wizytę u rodziny ojca we francji
niespodziewanie dostałem propozycje od mojego wuja pożyczenia
prawie nowej SUPRY,dziś pewnie bym się nie odważył, ale wtedy człowiek młodszy , auto z pełnym ubezpieczeniem więc....
supra była biała jeszcze w pierwszej( ?) wersji nadwozia -targa ze zdejmowanym sztywnym dachem,który można było spuścić (brzydkie słowo ) po specjalnych rynienkach do bagażnika,który po tym zabiegu tracił zupełnie swoja nazwe- ale w takim aucie...
ale najlepsze było pod maską rzędowa 6 (3l,24 zawory)+ dwie turbo sprężarki (efekt turbo dziury i tak był do 2000 obr.)o nominalnej mocy 255 KM licznik wyskalowany do 280 (realnie 260km/h;5,9 do setki), a ja jeżdziłem wtedy 110 konnym gażnikowcem!
KOSMOS i szaleństwo te 400 kilometrów do francji zrobiłem w ok
2,5 godz.,autko na 1 przy 90 jeszcze chciało przyspieszać
napomkne jeszcze o chwilowym zużyciu paliwa to 14 do 18 litrów między 130-200 km/h
najdziwniejsze ze po tych 800 km oddałem ją nawet nie musniętą to były czasy.........
  
 
hmm jako nie kierowca to...

BMW serii 1 - to najnowsze co wyszlo z najwiekszym silniczkiem czyli 2.0 160 km no i najlepszym wyposazeniem, jazda masakra to jest lot a nie jazda...

http://www1.bmw.pl/produkty/samochody/bmwserii1/bmwserii1/images/highlight_design_overview_01.jpg


Peugot 607

Rowniez wypasiony ale jaki silnik to nie wiem wyposazenie rowniez najbogatsze...

Fiat Stilo wersja sportowa

Za bardzo nie pamietam dokaldna nazwa to chyba stilo abracha... gdzies okolo 200 km 13l na 100 ;] wyposazenie rowniez najbogatsze brakowalo jedynie skory ;] przyspieszenie pioronujace przy delikatnym ruszaniu czlowiek w fotelu siedzial... poprostu nie fiat... ale bryczka taka 150 tys teraz moze taniej zreszta dwie wczesniejsze tez w tej cenie ;]
  
 
Mercedes ML 430 CDI na torze kartingowym w Szczecinie. 250 KM, baaardzo przyjemne odczucie. Mercedes C-SportCoupe 200 Kompressor w manualu - miodzio się tym jeździło. Nowy Mercedes S 400 CDI (chyba, już nie pamiętam) jako pasażer ale też nie ma co narzekać.

Opel Vectra GTS nie pamiętam jaki silnik.

Opel Corsa jako kierowca i pasażer....tylnej kanapy, mając 192 cm i 120 kg żywej wagi dośc ciekawie sie z niej wysiadało
"Maluch" jeszcze "lepiej" niż Corsą mimo siedzenia z przodu
  
 
ciekawy topic

a więc tak na szybko:

rok 2001: Chrysler 300M 3.5 l 250 KM ( w manualu) w USA w sumie pierwszy mój kontakt z tak potężnym autem

rok 2004: Audi A8 4.2 l 335 KM (quattro, triptronic)
Audi A8 6.0 l 450 KM (quattro, triptronic)

jedyne porównywalne doznania to startujący samolot

Mercedes C 200 Kompressor 1.8 l 165 KM (manual)

nie to co Audi ale też bardzo ładnie zbierający się samochód i przyspieszający bardzo enericznie i pocichu

  
 
Co prawda nie miałem kontaktu z aż tak ekstremalnymi maszynami ale było kilka aut, które zachwyciły mnie swoją agresją, szybkością i zwinnością. Kiedyś urzekla mnie Lancia Delta HF Integrale 2,0 (miałem cały tydzień na rozkoszowanie się tym szatanem ), hehehe dużo frajdy sprawił maluch przygotowany do rajdów - jakoś nie umiałem się w nim znaleźć. Szalałem też w BMW M, kilka minut wybuchu adrenaliny, Honda S 2000 - małe zwarte coupe świetnie trzymające się drogi, Toyota Celica po duzym tuningu ale najwięcej frajdy z jazdy miałem zasiadając za kierownicą ............... Mazdy.


Przyznam, że nie prowadziłem jeszcze Hyundai'a Coupe, może jak usiądę za kierownicą to wszystko się zmieni.


[ wiadomość edytowana przez: speedmaster dnia 2005-01-08 19:51:15 ]
  
 
Cytat:
2005-01-07 19:54:48, eqs pisze:
Fiat Stilo wersja sportowa Za bardzo nie pamietam dokaldna nazwa to chyba stilo abracha... gdzies okolo 200 km 13l na 100 ;]


Stilo Abarth
170KM jeśli się nie mylę
Cytat:
poprostu nie fiat... ale bryczka taka 150 tys teraz moze taniej zreszta dwie wczesniejsze tez w tej cenie ;]


I dlaczego nie Fiat?
Przecież włoskie samochody raczej do ospałych nie należą (wykluczając najtańsze wersje silnikowe).
Miałem dwqa Fiaty i w obu na dynamikę nie narzekałem a miewam dość spore wymagania w tej dziedzinie
  
 
BMW 750 iL - 326KM troszke sie nia pojezdzilo.... Vmax el. ograniczona do 250 km/h
epizodycznie C-klasse rozne silniki E-klasse troche S500 cosik kolo 305 koni, wiekszosc uzytkowana przeze mnie dosc gwaltownie... wiadomo dzieciak sie dorwal... hehe a sam mialem AX 1.0 na gazniku a potem Accenta 1.5 12v
  
 
No wiec ja duzo skromniej:

Lancia Kappa w wersji rządowej - el. ograniczenie do 250km/h, ale to i tak jest predkosc z ktora 18latek boi sie jezdzic swiezo po odberania prawka jazdy Do tej pory nie wiem co miała pod maską, bo wujek wjechał pod naczepe tira tydzień później...

Toyota Avensis D4D ze sportowym chipem ma coś pomiedzy 160 a 170km, ale skrzynia ogrniacza ją do 198km/h

A na codzien Pony
  
 
prowadzi speedmaster


Audi A8 6.0 l 450 KM (quattro, triptronic)



kto da więcej ???
  
 
ja więcej nie dam ale coś dodam ..no więc ja tez takich furek nie mialem okazji 'zaliczyć' ale jezdziłem Volvo S70 T5, Mercem C320 Brabus (niestety słup był niezłym twardzielem heheh), Corrado Vr6 oraz G60 - tez nieźle mykają..
  
 
Testowałem Dodge Stealt VR4 biturbo .. to takia chamerykańska wersja 3000 GT. Jedyne 283 KM.
Qmpel sobie kupił a jak "zalał robaka" to często byłem jego kierowcą )
Po takiej przejażdzce, jak się przesiadałem do mojego eclipsa to myślałem że mam malucha ..ehhh.. tego sie nie da opowiedzieć tym trzeba pojeździć
  
 
Cytat:
2005-01-08 21:08:58, MacTB pisze:
I dlaczego nie Fiat? Przecież włoskie samochody raczej do ospałych nie należą (wykluczając najtańsze wersje silnikowe). Miałem dwqa Fiaty i w obu na dynamikę nie narzekałem



Hmm chyba nie kaszlaki - jakos nie uwazalem fiata za samochod tak ogolnie ladnie jezdzacy ( prowadzenie i te sparwy wyciszenie) zawsze byla to dla mnie marka stojaca na srednio slabym poziomie a tu dosc zapunktowali ;D - o to mi chodzilo ogolna dynamike i calkowite wyposazenie...

PS. zapomnialem dodac ze ten fiat jeszcze byl po dodatkowym tuningu silniczka
  
 
Hmmmm..tak siedze, obserwuje ,czytam i mysle czy te niektóre jazdy autkami nie sa zmyslone...
Dobra czepiam się chyba...
A ja skromnie: Chevrolet Caprice V8 chyba silnik miał 5,0L, a kopa jak rakieta, oraz Chevrolet Chevy VAN też 5,0L a w środku jak w hotelu pokojowym! TV, lodówka, wideo, kanapa wogóle full wypas w stylu USA!!
  
 
Chyba najszybszym i najmocniejszym jakim jechałem był.... Ford Scorpio po mocnych przeróbkach w niemieckim warsztacie. Było to w 1992 r (dawno i wtedy zrobiło to na mnie niezapomniane wrażenie). Silnik V6 2,9 l - rozwiercony do 3,5, dwie turbiny Garreta (chyba G15 ale nie jestem pewien). Osiągi: moc około 320 KM, Vmax >260 - nie jestem pewien ile ale licznik miał skalę do 260 a wskażówka poszła trochę dalej. Ogólnie wrażenie git tylko zawieszenie nie było idealnie dostrojone do tej mocy. Acha, gwoli sprawiedliwości to była nocna jazda z powrotem do Polski z Kolonii w RFN.