Samara nieraz nie chce przekrecic rozrusznik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
pytanie w sumie takie jak w temacie ale cos jeszcze dodam
mianowicie ladzina mi pali od kopa bez gazu odpali i sobie tyka ale nieraz jest taki moment ze przekrecam kluczyk i cyk nic nie kreci tak jakby rozrusznik nie mogl 'przepchnac' silnika, slabe aku ?
spotkal sie ktos z czyms takim ??
  
 
mozliwe przyczyny:
1 - nie trybi przekaznik rozrusznika. Znalezc, rozebrac, oczyscic styki, ew. dogiac nozki.
2)moze byc koniec rozrusnika. Albo zatarte tulejki, albo WYtarte i zwiera sie. Sprawdz, czy mocno sie nagrzewa.
3) slaba masa. Takze ta silnika.
4) slaby aku sam wspomniales...
  
 
Dodam jeszcze brudne klemy.
  
 
Masa - w samarze posprawdzaj tę do skrzyni biegów ( tam jest taka gruba linka) i tę od akumulatore do masy- po prostu odkręć ją od karoserii i oczyść papierem ściernym ( ale nie za grubym!)
może tez być stacyjka - choć to mało prawdopodobne
No i to co napisano wcześniej
paweł
  
 
Skoro już mowa o rozruszniku, to może mi ktoś powie, czego to jest objaw: przekręcam czasem kluczyk i zamiast zaskoczyć i włączyć się silnik, to słysze takie "krchyyyy" i potem musze jeszcze raz przekręcić i wtedy zaskakuje (a dodam, że rozrusznik jest drugi w tym aucie juz )
  
 
Mike - bendix do d.Y
  
 
Ja bym sie jeszcze zastanawial nad szczotkami i elektromagnesem. Mialem tak w Sierrce ze czasami krecil rozrusznik a czasami nie. Przekrecalem stacyjke i byla martwa cisza. Poki odpalal za ktoryms razem to bylo ok, ale pewnego pieknego dnia nie odpalil. Mialem elktromagnes do wymiany.
  
 
Tak jak napisal adasco (w punkcie 1) jest to prawdopodobnie wina przekaznika rozrusznika - zabrudzone, zasniedziale po zimie styki powoduja, ze czasami rozrusznik "lapie", a czasami nie...
Przekaznik jest przymocowany po lewej stronie od serwa hamulcowego (taki niewielki szescianik z przylaczona kostka z chyba 4 kablami).
Musisz zdjac przekaznik, wyczyscic styki i powinno byc OK
  
 
klemy sa dobrze wysmarowane mase ta co idzie do karoserii czyscilem juz, musze polookac co to ale mowicie ze to w srodku cos :/
  
 
Ja bym raczej obstawiał automat(elektromagnes). Prawdopodobnie, bez wymiany się nie obędzie. Koszt ok. 50zł
  
 
Musze rzucić okiem jakie jest tu rozwiązanie i po co mam płacic darmozjadom no i rzuce też czy może w starym nie ma w lepszym stanie
  
 
u mnie ten elektromagnes ?? czy u Mike'a ?
u mnie w wiekszosci razy idzie dobrze tylko nieraz sie zdarzy ze nie, moge cos tym uwalic ??
  
 
Cytat:
2005-03-26 10:09:57, DJ_DAR3K pisze:
u mnie ten elektromagnes ?? czy u Mike'a ? u mnie w wiekszosci razy idzie dobrze tylko nieraz sie zdarzy ze nie, moge cos tym uwalic ??


u Majka
u Ciebie to, co nizej. Chyba, ze tez robi wuuuuuł....
  
 
nie u mnie robi cyk cyk kryychhhhhh robi jak zlapie i zdechnie