Czy mogli rozpierniczyć sprzęgło i skrzynię?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprawa się miała tak:

Kupiłem Essiego. Super mówię! Mam Fordzika! Trzeba by go dopiećić, bo coć mi lekko stuka w zaieszeniu, no i troszkę spocony, prawdopodobnie olej leci z miski. Jedę więc do "fachowców" po diagnozę. Mówia tak: opróc wymiany elementów zawieszenia trzeba wymienić uszczelkę na mice i uszczelniacz wału korbowego (o ile dobrze pamiętam) i siemering. Okej mówię, bieżcie się panowie do pracy. Wszystko (łacznie z wymiana zaieszenia) mnie kosztowało ok 1.300 złotych. Ale wyjechałem z warsztatu szcześliwy: nic nie stuka, nic nie cieknie. Cud miód ultramaryna! Szczęście trwało jakieś 7 dni. Po tych siedmiu dniach począłem słyszeć lekki szym od strony skrzyni i sprzegła. Szum ów z czasem nabrał podzwięku metalicznego, tym bardzij intensywnego, im mocniej wciskałem pedał gazu. Szum ów znikał, gdy wciskałem sprzęgło i dawałem na luz. Ponadto zauważyłem, iż cięzej mi wchodzi 1 i 2 oraz wsteczny, szczególnie na zimnym silniku. Ci "fachowcy" stwierdzili, iż podczas wymiany uszczelek sprawdzili poziom oleju w skrzyni i był max (przed wizytą u nich sprzegiełki działało cacy i żadnych szumów słychac nie było).

Ok, mówię, pewnie sprzegło zaczyna mi padać, bo i przebieg mam znaczny (185 tyś.). Po kolejnej wizycie u nich (wymiana łożyska) gdzieś w listopadzie zacząłem mieć wątpliwiści co do ich rzetelności. Gościu który miał mi wynienić łożysko był pijany jak samolot. Na szczęcie był ktoś trzeźwy w warsztacie i pod moim okiekm zrobili to dobrze.

Później byłem kilka razy u nich, a to po olej, a to po płyn chłodzący, a to po poradę i często gęsto widziałem kilku speców "na bani". Teraz sobie w gębę pluje, że wówczas, w sierpniu zistawiłem im samochód na cały dzień do roboty...

Pytanie brzmi: czy wymieniając uszczelniacz wału i siemering mogli mo coś sperniczyc ze sprzegłem (pedał jest wyżej, jak ruszam, to cały samochód trzęsie sie jak osika, czasem słychać przeraźliwe "buuuuuuuu" podczas jazdy na półsprzęgle na 1 i 2 biegu oraz ten pierniczony metaliczny szum) lub skrzynią biegów? Czy wykonując te naprawy mogli wi wylać olej ze skrzyni a potem perfidnie mnie okłamać, że jest, albo pokryjomu nalać jakiegoś szajsu?

Prośba o pomoc!!!

Uwaważajcie na "pseudo fachowców"!!!!
  
 
jesli wymieniali zimering na wale, musieli skrzynie odkrecic... jwesli sa tak kiepscy, przypuszczam ze skrzynie wyciagali... a co za tym idzie olej ze skrzyni wylecial... aby sciagnac kolo zamachowe, musieli sciagnac sprzeglo a co za tym idzie, mogli krzywo osadzic tarcze sprzegla i to by tlumaczylo te dzwieki i to ze zle wysprzegla.
  
 
Cytat:
2005-01-12 16:05:50, liked pisze:
jesli wymieniali zimering na wale, musieli skrzynie odkrecic... jwesli sa tak kiepscy, przypuszczam ze skrzynie wyciagali... a co za tym idzie olej ze skrzyni wylecial... aby sciagnac kolo zamachowe, musieli sciagnac sprzeglo a co za tym idzie, mogli krzywo osadzic tarcze sprzegla i to by tlumaczylo te dzwieki i to ze zle wysprzegla.



A da się krzywo osadzić tarczę sprzęgła? I co przez 7 dni auto jeździło z "krzywo osadzoną tarczą sprzęgła"?i żadnych dźwięków nie było?
Przecież jeżeli krzywo osadzisz tarczę sprzęgła to nie założysz skrzyni biegów .Miałeś chyba na mysli źle dokręcony docisk ale w to też wątpię.
  
 
Mogli też sobie trochę samochodem poszaleć, przecież stał u nich całą no i cały dzień... Sprzęgło nadwyrężyli i żeby się nie wydało, palili głupa podczas późniejszych wizyt... Wprawdzie na liczniku nie było widać żeby natrzaskali kilometrów, ale to nie wyklucza tego, że sprzęgło nadpalić mogli. Jak poszło do nich, cykało jak ta lala, jak wróciło, zaraz zaczęły się problemy...

Anyway: zmieniłem dzisiaj olej w skrzyni. Niestety szumy nie ustały. Rano sprawdzę, czy świeży olej wpłyynie znaczaco na poprawę kultury pracy samej skrzyni, w szczególności na poprawę płynności wskakiwania 1, 2 i wstecznego.

A tak na marginesie: co to kurde za kraj... Nikomu do choolery nie zalezy na kliencie? Przecież gdyby zależało, to by się przykładali do roboty i nie drinkowali na warsztacie... Szlag by t trafił
  
 
Cytat:
2005-01-12 19:19:35, morouk pisze:.. Nikomu do choolery nie zalezy na kliencie? Przecież gdyby zależało, to by się przykładali do roboty i nie drinkowali na warsztacie... Szlag by t trafił

no właśnie
  
 
Pytanie 1 ??
: ile tego oleju miałeś w skrzyni gdy go spuszczałeś c o do problemów z 1 i 2 to możesz mieć rację że mogli przy szleć i coś się przypaliło w skrzynce , co do warsztatu cóż najlepiej wstawiac do znajomych pijaków bo nawet jeśli coś uszkodza to wezmą za to odpowiedzialność ja tak przynajmniej kiedys miałem , i naprawili to co spierzyli . A z tego co piszesz to wynika że musisz znaleść inny warsztat z trzeżwiejszą załogą . Zresztą jak ich nie złapałeś za rękę wyprą się waszystkiego .
objawy wskazuja na ostre przepiłowanie essiego i tyle .
  
 
W tym przypadku raczej bym obstawał przy sprzęgle, czyli docisk sprzęgła lub łożysko. Może docisk przykręcili w inne otwory inaczej jak było to pierwotnie i może to ma wpływ na szarpanie przy ruszaniu . A jeśli źle wchodzą biegi to może sprzęgło źle wysprzęgla. Może łożysko źle zamontowali. Sam nie wiem. Rozkładam ręce.
  
 
Co do tych "mechanizatorów rolnictwa" to czy mogliby być aż tak głupi i (lub) pijani, żeby naprawić auto i jeszcze je "zajechać". Osobiście jeszcze na takich nie natrafiłem, na szczęście wszelkie remonty auta wykonuje sam więc jak bym coś spiepszył to wiem do kogo z pretensjami (do Pana Boga).
  
 
Witam, najprawdopodobniej,masz źle dokręcony docisk, albo urwali jakaś śrubę od niego(lub przekręcili-mało prawdopodobne, bo prędzej się urwie). Sprzęgło nie jest współśrodkowo z dociskiem i jest przekoszone.


Pozdrawiam
Ps Zmień warsztat.
  
 
Prosze nie obrażać mechanizatorów rolnictwa sam kończyłem taka szkołę i uważam że nieżle przygotowywuje do zawodu mechanika - jak ktoś chce się czegoś nauczyć -
Co do sprzęgła to tarczy nie można żle założyć chyba że odwrotnie co może sprawiac problemy ale tu wychodzi inna sprawa dlaczego tylko na 2 1 biegach ???
Docisku nie można załozyć w inne otwory !
Co do jeżdżenia samochodem klienta to tu moze być wyjaśnienie problemu (sam wiśnieski mił przykład w serwisie mercedesa)
Lecz też może być problem z łozyskiem i to też jest mozliwe
Sugestia rozłożyć :
1i sprawdzić sprzęgło
2absolutnie nie jeżdzić narażasz się na więkrze wydatki
3 znaleść trzeżwych mechaników (nie muszą to byc mechanizatorzy rolnictwa)
4 uszkodzenie może wynikać ze zwykłego lub (niestety ) przedwczesnego zużycia jakiegoś z omawianych elementów
5 wtedy pokajać się rzed wymienionymi zawianami specami (zalecane nie wracać do nich)
i jeszcze jedno obstawiam łozysko!!

  
 
Wszyscy obstawiają łożysko... Powiem szczerze, że ja również się ku temu skłaniam. Muszę wam dodać, że podczas jazdy na połsprzegle na 1 biegu (np. przy ruszaniu spod świateł) bądź przy radukcji na 2 przed skrętem słysze czasem takie przeraźliwe "uuuuuuuuuu".

?!

Oleju miałem wskrzyni tytle ile brak, czyni nie było go za mało. Był czarny jak smoła i mechanik powiedział, że żeczywiście był do wymiany. Na nowym oleju przyznaję jeździ się mi lepiej. Mimo wyraźnie nadwątlonego sprzegła, kultura pracy skrzyni poprawiła się.

Rety, wygląda na to, że trzeba będzie skrzynię rozebrać... No to pieknie.

Pozdrawiam!