FURA (prawie) jak nowa :)))))

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W sobotę odebrałem furę od blacharza NARESZCIE!! Cała „impreza” kosztowała mnie 1500 PLN przy czym oprócz lewego zderzaka pomalowany mam cały lewy bok (to ten na którym jakiś kutafon dał pokaz swojego debilizmu robiąc mi zgrabną ryskę) ,przód który był poobijany przez kamyczki, oraz oczyszczone zostały z rdzy i zabezpieczone wszystkie dolne partie drzwi.
Niestety wg lakiernika pomoże to tylko na jakiś czas bo rdza zrobiła swoje i w niektórych miejscach przeżarło prawie na wylot więc jeżeli macie TAM jakieś rdzawe plamki to warto się tym zawczasu zainteresować!!
Warsztacik na pierwszy rzut oka nie powala ale robota wykonana czysto i wg mnie bardzo ładnie, jedyne z czym mam teraz problem to to że lewy bok świeci się jak „psu jajca” a reszta auta jest prawie matowa
Jeżeli ktoś ma jakiś sprawdzony środek do polerowania to prosił bym o podpowiedź, bo na rynku jest masa produktów nie zawsze pierwszej jakości.
Ogólnie


Pozdrawiam G
  
 
TFU
Cytat:
przy czym oprócz lewego zderzaka


Miało być błotnika , zderzak był tylko klejony i w tym miejscu mała zaprawka.

Pozdrawiam G
  
 
Moim zdaniem Twój lakiernik nie wykazał sie jednak daleko idacą inwencją. Pierwszy krok przed lakierowaniem to powinien spolerować Tobie całe auto i potem pod ten kolor dobierać lakier na malowane elementy. On pewnie poszedł na łatwiznę i odczytał symbol i nr lakieru z tabliczki znamionowej i teraz masz problem.
Narazie nic nie rób, poczekaj około miesiaca az nowy lakier odpowiednio utwardzi sie i potem udaj sie do dobrego lakiernika by maszynowo spolerował ci całe auto.
  
 
Zajrzyj tutaj nie stosowałem co prawda osobiście ale z tego co czytałem w Auto Świat to polecają zresztą poczytaj sobie sam.
  
 
Maciej nie bardzo rozumiem co lakiernika obchodzą rysy czy zmatowiały lakier na reszcie auta?? miał do pomalowania bok i to zrobił lakier był dobierany komputerowo i nie ma różnicy w kolorze Fakt że miło było by z jego strony gdyby wypolerował mi całe autko ale uważam że nie wchodziło to w zakres jego roboty (chyba że za dodatkową skromną opłatą)

Pozdrawiam G
  
 
Grzegorzu, jak widac faktycznie Twojego mechanika nie wiele to obchodziło, za to Ciebie teraz nawet bardzo i to Ty teraz bedziesz sobie brudził ręce a nie on. W ten sposób mógłby Tobie też ten bok pomalowac na zielono, pewnie tak samo by było widac różnice jak obecnie. Czasami fachowość majstrów woła o pomste do nieba, otóż podstawową zasadą jest to że lakier dobiera się do jego stanu faktycznego, a nie odwrotnie. I wierz mi mozna zrobic tak, także przez polerke, by strony auta sie od siebie nie różniły. Dla potwierdzenia poczytaj strone Macieja GT, o ile dobrze sobie przypominam, on tam równiez daje przykład jak dobrano mu lakier do spojlera i brewek. Ja bym tak "dokonczonego" auta po prostu nie odebrał.
  
 
Juz raz o tym byla mowa...

Ja ze swojego doswiadczenia proponuje paste TEMPO. Troche bedziesz mial przy tym roboty ale za to nieduze koszty.
Tylko pamietaj o 3 sprawach...
1 - samochod musi byc umyty
2 - odtluszczony
3 - nie nakladac na plastiki nielakierowane.

To tyle... z tego co pamietam Diacon tez ja polecal ale moge sie mylic.

Pozdrowka...
  
 
Przytoczę Ci Grzegorzu fragment mojego życiorysu...
Tuż przed wakacjami jakiś matoł poobijał mi maskę i obydwa nadkola jakimś młotkiem lub czymś podobnym i oddałem furę do lakiernika. Przy okazji kazałem mu wylakierować poobijany przez kamyczki dziób oraz obydwa drzrwi z lewej strony bo rdza zeżarła je całkowicie...
Lakiernik dobrał lakier na podstawie symbolu wybitego na samochodzie. Tuż po odebraniu fury od lakiernika wszystko było OK, ale po miesiącu, gdy lakier się już utwardził, wyszły ładne łatki (da się je zauważyć na fotkach w galerii - różnica między tylnymi drzwiami a kufrem)
Jeśli chodzi o polerowanie to lakiernik spolerował mi po lakierowaniu cały samochód, jednak za dodatkową opłatą bo taka czynność jest wykonywana na specjalne życzenie klienta i nie jest obowiązkiem lakiernika...
  
 
Łukasz pamiętasz może ile płaciłeś za taką polerkę ??

Pozdrawiam G
  
 
hehehe a jak ja lakierowalem spojlery tez odczytal z tabliczki ale lakieru sie nie odrozni hmm moze moj lakier na samochodzie jest caly czas "swierzy" ?
  
 
Nie pamiętam Grzegorzu ile kosztowała mnie sama polerka bo płaciłem za wszystko na raz, czyli za polerowanie, lakierowanie i zabezpieczenie przed korozją... i kosztowało to w sumie 2500!!!
  
 
Hmm szkoda Nic popytam jeszcze, albo jak się zrobi ciepełko to sam poczochram trochę
Co do pasty TEMPO to znam -używałem jszcze przy malaczu jest dobra i tania, ale myślałem że od tamtego czasu świat poszedł do przodu i wymyślili już takie cudo przy którym nie trzeba będzie tyle machać

Pozdrawiam G
  
 
Ale z tą pasta nie ma co przesadzać !
Sam też się tym bawiłem i można w gorliwości zrobić krzywdę lakierowi, tym bardziej, że nasz lakier nie jest zbyt "mocny"
Lepiej jeszcze trochę "stracić" na pana, który barankiem wypoleruje Twoje autko na cacy!
  
 
Zapytam trochę znajomych misiów-lakierów ile by wzięli za polerkę Esperaka i dam Ci znać.Jakby Ci pasowało to myślę, że na Chorzowską koło "Wesołego" tafiłbyś ?