Problemy z instalacją:(

Mam mały problemik z instalacja LPG i chciałem zapytać czy ktoś nie miał podobnego i ewentualnie jak sobie z nim poradził. Sprawa wygląda tak. Posiadam samochód Fiat Seicento, 900, 1998r. Zainstalowana w nim instalacja jest marki BRC. Sendno problemu polega na tym, że w momencie gwałtownego wciskania pedału gazu samochód dusi się i nie przyspiesza. Problem też występuje powyżej 110 km/h. Samochód zachowuje sie tak samo tzn dusi się i nie przyspiesza, a przecież maksymalna prędkośc dla tego auta to 140 km/h (w katalogu, ale na bęzynie 160 pójdzie). Prosze o pomoc jeżeli ktoś zna rozwiazanie problemu!

Dokladnie. Widac, ze nie dostaje wystarczajacej ilosci gazu (skor na benz jest OK). Tak wiec filtr gazu moze byc za%&^$ny do granic mozliwosci, albo membrany podziekowaly za wspolprace.

Trzeba ich bylo jebac rowno z gruntem od poczatku. Nie odpuszczac! Wiekszosc warsztatow instalujacych gaz nie zna sie na tym co robi i przy jakichkolwiek problemach probuje sie wylgac, ze to nie ich wina.
Jesli dzialo sie tak od poczatku to jet to ich wina i kropka. Jedz tam, zjeb ich rowno z gruntem i postrasz kontrolami.

Co do przyczyn to wydaje mi sie, ze dostaje za malo gazu w momencie naglego zapotrzebowania na wieksza ilosc. Przyczyn moze byc wiele: zagiety przwod doprowadzajacy gaz, brudny filtr, sztywne membrany (czy nie zamroziles kiedys parownika) i wieleeee, wieleeee innych.

Simon91 Z tego co mi wiadomo to w autach z katem wymagana jest instalka II gen, a głównym elementem wykonawczym takiej instalacji jest silniczek krokowy (attuator), sterujący nie powietrzem ale dawką LPG. To za jego pomocą komp LPG steruje mieszanką. Tak więc jak Ci wcisnęli instalkę na śrubie (bez attuatora), ale z kompem to po pierwsze najprawdopodobniej zrobili to wbrew przepisom, a po drugie podejrzewam, że zapłaciłeś za kompletną instalkę II gen. ,a dostałeś ją wartą o kilkaset złotych mniej . Pozostawię to bez komentarza.
A co do objawów to coś mi się zdaje, że jednak będziesz musiał poszukać jakiegoś dobrego warsztatu i dołożyć silniczek, albo spróbować wyregulować to co jest.

Po poradach od was spróbowałem odkręcić nieco zawór gazu (180 stopni - odkręcony) przed mikserem (normalnie jest tam silniczek krokowy). Skutek jest taki, że autko jeździ dobrze i nie ma już efektu duszenia się. Zastanawiam się tylko czy ta zmiana nie zaowocuje większym zużyciem gazu lub jakimś innym objawem??? Proszę o informacje na ten temat