Amputacja...

Za onetem:


Turysta odkrył, że amputowano mu nogę



Pewien niemiecki nauczyciel, który pojechał na wymarzone wakacje na Kostaryce, ocknął się na lotnisku i odkrył, że amputowano mu nogę.

50-letni Ronald Jurisch zgłosił się do szpitala w San Jose w związku z opuchlizną lewej stopy mającą związek z cukrzycą.

Bardzo szybko znalazł się na szpitalnym łóżku, gdzie usłyszał słowo "amputacja" i zaczął głośno protestować, jednak lekarze błyskawicznie podali mu środek uspokajający.

Kiedy mężczyzna odzyskał przytomność, stwierdził, że znajduje się w poczekalni lotniska z walizkami, a w jego portfelu brakuje 200 funtów, których miejsce zajął rachunek ze szpitala za amputację lewej stopy.

Pechowy turysta, który wkrótce potem musiał poddać się 23 dodatkowym operacjom z powodu niewłaściwie przeprowadzonej amputacji, zamierza domagać się odszkodowania od szpitala w San Jose.

Masakra. A ja myslalem ze cos takiego moze sie tylko u nas stac...

Hmm niezłe. Atrakcje wakacyjne nie do pozazdroszczenia.
Moj wujek mialby podobnie, tez jest chory na cukrzyce i u nas w szpitalu chcieli mu obciac noge do kolana, ale wypisal sie z niego, pojechal do szpitala w wiekszym miescie i skonczylo sie na amputacji 2 palcow.

niesamowite....

kurna wnet wyjść z domu się człowiek będzie bał jak nie kolesie ze strzykawkami z AIDS to amputacje, lub kradzieże organów dokąd ten pieprzony świat zmierza???????????????

O kurcze - ale szok!!
A jacy skrupulatni - nawet kasę potrącili...

i pewnie nic nie odzyska bo powiedza ze chcial.