Hamulce przód, klocki, tarcze

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!
w sumie jestem posiadaczem tego auta niedlugi i chcialem zapytac jaka jest wysokosc nowego klocka hamulcowego z przodu, i jaka jest min wysokosc dla klocka zuzytego.
Ten sam problem jesli chodzi o tarcze wentylowane, jaki moze byc max rant, i tak mniejwiecej co ile trzeba zmieniac tarcze?
Z gory dzieki za odp.
Wiem, ze pytanie moze i glupie, ale poprostu nie wiem i sie zastanawiam, a mowia...ze kto pyta, nie bladzi.
  
 
... klocek ma nie trzec blachą ..... a tarcza minimalną grubość ma 18 mm ... ja się przyznam że tarcze dojechałem do 17 mm ... al enie polecam hamowanie jaak starym jelczem z gory .....
  
 
tzn ze jak tarcze sa juz zbyt cienkie, to da sie to jakos wyczuc?, czy trzeba poprosty zmierzyc
  
 
.. wyczuć możesz jaak się nie zatrzymasz tam gdzie chciałeś ..... tylko np. na czyjejś pięknej dupce ......



... po prostu wydłuza Ci się droga hamowania ..... dotyczy to szczególnie awaryjnego hamowania z większych prędkości ..... po prostu szybko tarcza sie przegrzewa ..... niop i mo zesz miez wyczówalne bicie na kierownicy przy mocnym hamowaniu ..... niop a najlepiej to ściągnąć koło i zmierzyć ......
  
 
ok, a jesli chodzi o klocki?, to ile moga miec min. tak prawie do samej blachy?,
  
 
A mi wczoraj pękł przed skrzyżowaniem przedni prawy przewód hamulcowy.
Pedał wpadł w podłogę

Wypadałoby mi polecić również ich sprawdzenie!!!!
  
 
Cytat:
2005-01-18 07:47:52, Skolmi pisze:
A mi wczoraj pękł przed skrzyżowaniem przedni prawy przewód hamulcowy. Pedał wpadł w podłogę Wypadałoby mi polecić również ich sprawdzenie!!!!



Uuu nie zazdroszczę....

A powiedz mi - jak to jest - niby są 2 obwody to po cholerę skoro jak jeden padnie to nie ma hamowania ?
  
 
Cytat:
2005-01-18 08:39:35, chasmo pisze:
Uuu nie zazdroszczę.... A powiedz mi - jak to jest - niby są 2 obwody to po cholerę skoro jak jeden padnie to nie ma hamowania ?



Te dwa obwody to lipa jakas. Nie wiem jak to niby ma dzialac

Nie wiem, czy mechanior nie mial co powiedziec, ale powiedzial, ze to czesty przypadek w Essich.
  
 
Istnienie dwóch obwodów odczujesz jak pęknie przewód z tyłu. Połączenie wg schematu jest takie: 1-szy obwód oba koła przód z tylnym lewym, 2-gi obwód oba koła przednie i tylne prawe,, więc jakakolwiek awaria w hamulcach z przodu wyklucza ich poprawne działanie. Wtedy zostaje tylko ham. pomocniczy i refleks kierowcy.
  
 
a mi jak pękł przewód to co prawda hamowania prawie nie było, ale mimo wszystko przy maksymalnym dociśnięciu pedału hamulca do podłogi dało się auto zatrzymać
  
 
Zgadza sie jedyny ratunek to nie pompować do utraty płynu , tylko trzymać nogę na pedale hamulca. Jego skuteczność kalkuluje wtedy na jakieś 20 %
  
 
Cytat:
2005-01-18 08:49:54, Skolmi pisze:
Te dwa obwody to lipa jakas. Nie wiem jak to niby ma dzialac Nie wiem, czy mechanior nie mial co powiedziec, ale powiedzial, ze to czesty przypadek w Essich.



no juz pisalismy o tym na forum - mnie tez sie to kiedys przydarzylo - cale szczescie ze nie 5 minut wczesniej
  
 
... a mi raz niewiele zabrakło ..... zdążyłem popatrzyć pod maske u brata i zauwarzyłem ubytek płynu hamulcowego ...... do domu bym niee wrócił (40 km) ......