[126 -ELX] Nie pali w zimnie. Ogólnie matrwy.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Temat bardzo ogólny. Gdy tylko zrobi się zimno auto nie odpala. W skrócie:

- przekręcam kluczyk, prąd jest, przekaźnik zapłonu cyka, woltomierz lumela wskazuje 12 cośtam (tyle co zwykle)
- po przekręceniu w pozycje zapłon cisza, zero reakcji, kontrolki nie przygasają, woltomierz ani drgnie (dalej wskazuje 12 cośtam)
- stukanie młotkiem w rozrusznik nie przynosi rezultatu.
- gdy tylko robi sie kilka stopni cieplej odpala bez zająkniecia.
- kilka razy w roku zdarzylo sie to samo ale za 2 przekręceniem kluczyka palił bez problemu
- aku naładowany

Co obstawiacie ?
  
 
Może to poprostu maluch
  
 
To blokada zimowa ,maluch broni sie przed jazdą w zimnie bo wtedy łatwiej o poślizg.
A na poważnie to nie mam brunatnego pojęcia co sie dzieje
  
 
Witam! U mnie jest dokładnie tak samo mniej więcej od jakiegoś miesiąca - już 2 razy miałem przymusowe pchanko hehe. Moim zdaniem to szczotki do wymiany ale póki co nie mam czasu na grzebanie w silniku gdyż sesja się zbliża
  
 
Cytat:
2005-01-16 01:10:23, dooh pisze:
Temat bardzo ogólny. Gdy tylko zrobi się zimno auto nie odpala. W skrócie: - przekręcam kluczyk, prąd jest, przekaźnik zapłonu cyka, woltomierz lumela wskazuje 12 cośtam (tyle co zwykle) - po przekręceniu w pozycje zapłon cisza, zero reakcji, kontrolki nie przygasają, woltomierz ani drgnie (dalej wskazuje 12 cośtam) - stukanie młotkiem w rozrusznik nie przynosi rezultatu. - gdy tylko robi sie kilka stopni cieplej odpala bez zająkniecia. - kilka razy w roku zdarzylo sie to samo ale za 2 przekręceniem kluczyka palił bez problemu - aku naładowany Co obstawiacie ?



Z tych objawów co piszesz, to ja bym sprawdził przewód + od elektromagnesu, przeczyść porządnie styk na elektromagnesie i mocniej ściśnij konektorek. Druga sprawa co mi sie nasówa, to stacyjka... Może masz upalone/nadpalone styki w pozycji rozruch
  
 
Cytat:
2005-01-16 06:26:10, Royber pisze:
Z tych objawów co piszesz, to ja bym sprawdził przewód + od elektromagnesu, przeczyść porządnie styk na elektromagnesie i mocniej ściśnij konektorek. Druga sprawa co mi sie nasówa, to stacyjka... Może masz upalone/nadpalone styki w pozycji rozruch



tez rozkminialbym temat stacyjki szerzej...
  
 
Cytat:
2005-01-16 11:18:50, el_comendanto pisze:
tez rozkminialbym temat stacyjki szerzej...



Tylko czy to się wiąże bepośrednio z zimnem ? Jak temperatura wzrasta do + kilka to wszystko śmiga bez zająknięcia...
  
 
a jestes pewien ze aku na bank sprawny...??
klemy dobrze przykrecone? nasmarowane?

- szczotki alternatora?
- szczotki rozrusznika?
  
 
a ja sadze ze mozesz miec rozrusznik styrany... wyrobione tulejki, gesty smar w ujemnych temp. i stary elektromagnes? do tego styki posniedziale i nie puszcza pradu...
  
 
hym ... moze tak sie podepne do tematu .. mzoe to niejest jakis super problem ale zastnawia mnie jaka moze byc przyczyna... :]
kiedy probuje odpalic malucha po mroznej nocy ... odpala zawsze od pierwszego przekrecenia ... ale pokreci moment i gasnie... :/
a za drugim razem pali normalnie... ...
  
 
Cytat:
2005-01-16 14:35:30, blade87 pisze:
hym ... moze tak sie podepne do tematu .. mzoe to niejest jakis super problem ale zastnawia mnie jaka moze byc przyczyna... :] kiedy probuje odpalic malucha po mroznej nocy ... odpala zawsze od pierwszego przekrecenia ... ale pokreci moment i gasnie... :/ a za drugim razem pali normalnie... ...


U mnie jest tak samo wiec to chyba normalne. Podejrzewam, ze paliwko scieka z przewodow a to co jest w gazniku starczy wlasnie tylko na chwile. Przy czym sa to tylko moje przypuszczenia
  
 
@dooh
mi sie wydaje ze ewidentnie cos musi byc ze stacyjka-bo jezeli byloby cos z rozrusznikiem to by przygasaly kontrolki
  
 
dzieki za sugestie, jutro sie biorę za dziada...
  
 
Albo cos przy rozruszniku przewody nie kontaktuja przeczysc wszystkie styki.
  
 
Sprawdź główny przewód od akumulatora do rozrusznika może jest przerwany. Ja iałem też że przękrecasz kluczyk i rozrusznik tylko cyka wymieniłem przewód na nowy i jest git. Pali od pierwszego przekręcenia kluczykiem.
  
 
Cytat:
2005-01-16 14:43:47, eLMo126 pisze:
U mnie jest tak samo wiec to chyba normalne. Podejrzewam, ze paliwko scieka z przewodow a to co jest w gazniku starczy wlasnie tylko na chwile. Przy czym sa to tylko moje przypuszczenia

Też mam podobnie..Wykluczam jednak opcję ze ściekającym paliwkiem, bo odpalam dopiero, gdy słyszę, że komora pływakowa jest napełniona paliwkiem... Ja sobie tłumaczę to tak, że gdzieś w kanałach/komorze spalania została jakaś niespalona mieszanka...
  
 
Cytat:
2005-01-16 22:34:50, DEFIN pisze:
Sprawdź główny przewód od akumulatora do rozrusznika może jest przerwany. Ja iałem też że przękrecasz kluczyk i rozrusznik tylko cyka wymieniłem przewód na nowy i jest git. Pali od pierwszego przekręcenia kluczykiem.



Ale jak samochod jest cieply to pali, wiec to nie to.
  
 
Problem rozwiązany. Zawinił alarm a konkretnie przekaźnik odcinający zapłon i ku mojemu zdziwieniu także rozrusznik.

Ogólnie alarm jest pechowy bo raz juz mnie nie chciał wpuscić do auta i wyje jak ktoś trzasnie drzwiami w aucie obok (trza go rozebrać zeby wyregulowac czułość).

Dzięki za odpowiedzi.
  
 
Podobne objawy są jak się zepsuje elektromagnes rozrusznika (rozrusznik cyka ale nie kręci). U mnie to się psuje dość często.... Jest jeszcze taka sprawa ze nie powinno się tego rdzenia elektromagnesu smarować, bo jek smar zgęstnieje np w zimnie to może się poprostu przyklejać( tylko że wtedy po kolku stuknięcach w rozrusznik powinno odpalać)