Mróz ścisnał, że aż strach......-3,5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No Kochani!
Pierwszym razem nie zawracałem gitary ale dziś ździebko się zagotowałem. Za oknem plucha, śnieznie ale wilgotnie.Temperatura w granicach zera ze skłonnościami do mrozu na maxa 3,5 stopnia poniżej zera. Wychodze na parking przyciskam pilota i.....
Wszystkie zapadki elegancko odskakują..po za jedną tą najważniejszą czyli kierowcy.Innymi słowy drzwi zamknięte na amen. Nie szarpię się z nimi nigdy więc delikatnie klameczką, delikatnie kluczykiem obracam ale bez efektu. Wsiadam od strony pasażera i jadę aż w pewneym momencie da się otworzyć bo auto nagrzane od środka.
Nie zawaracłabym głowy gdyby nie jeden fakt. Już raz tak miałem. Przesmarowałem uszczelki silikonem /i faktycznie pomaga - gumy suche nie przymarzają/. Przesmarowałem zamek na zewnątrz smarem a do środka wsrzyknąłem też jakiś smar psikawką tam gdzie jest zapadka od strony kierowcy. Jak widać bez efektu. Rozumiem, że mogą zamki zamarznąc przy minus 10 i jeszcze niżej ale przy -2? Coś nie tak. Czy mieliście podobnie i jak problem rozwiązać? Zanzaczam, że nie był samochód po myjni a stał tylko nockę bo dzień wcześniej był używany.
  
 
mi zamarzaja przy -1 (jesli noc byla wilgotna), da sie otworzyc ale nie da sie zamknac-w ogole nie zaskakuje zapadka i trzeba drzwi trzymac reka przez jakies 15min az sie w srodku rozgrzeje i zapadki zaczna zaskakiwac.
  
 
Prosta rada

Ja sobie radze z tym problemem w ten sposób ze podgrzewam kluczyk zapalniczka i gorący wkładam do zamka .
Są tez odmrażacze do zamków tylko trzeba go nosić przy sobie ,a nie trzymać w samochodzie
  
 
Cytat:
2005-01-24 15:16:45, sewciu01 pisze:
Ja sobie radze z tym problemem w ten sposób ze podgrzewam kluczyk zapalniczka i gorący wkładam do zamka .


W "inteligentnych" kluczykach (Oma B) to prosta metoda na zafundowanie sobie kłopotu i kilkusetzłotowego wydatku.

pozdr, Robert
  
 
najprostszym rozwiązaniem jest rozebranie siłownika zamka centralnego bo na moją wiedze to on jest temu winny ponieważ czesto jak jest popekana gumka nabiera wody i własnie przy takich temperaturach zamarza. Rozebranie jest proste (oczywiście tego oryginalnego oplowskiego) cztery srubki i wszysko na wierzchu. Wystrczy twedy go wysuszyć z namiaru wody nasmarowac wazelinką i oczywiście prawidłowo złożyć. Napewno kłopotów nie bedzie wiecej. Ale jeżeli jest to dokładany central wtedy jest prostsza obsługa i mało kosztowna. Trzeba wymienić cały siłownik jeżeli jest na 3 kablach koszt w Norauto ok 20 zł jeżeli jest sterujacy czyli ma 5 przewodów koszt ok 40 zł. Zawsze można zastąpić 5 przewodowy 3 przewodowym tylko wtedy nie bedzie można wszystkich drzwi zamknąć z klucza.
zycze miłej pracy pozdrowionka
  
 
Pasmatrim tumoroł - wysmarowałem wszystko z zewnątrz a do zamka odmrażacza napsikałem ...trzymajcie kciuki w nocy ma trzskac mróz do -3 )))
  
 
jak narazie żadnych problemów z mrozem nawet przy -20(rok wcześniej) bestja paliła bez problemu a zamkami czy tam innymi pierdołami też nie ma żadnych kłopotów.