MotoNews.pl
  

126 - usztywnienie silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Może macie jakieś pomysły jak usztywnić silnik...tzn na belce,żeby tak nie latał jak sie jedzie szybciej po dziurach,nowa sprężyna wytrzymała może tydzień...potem znowu to samo....
Myślałem,że może by dac ją do hartowania jakiegoś specjalnego czy jak??

pozdro
  
 
jest kilka rozwiazan, najlepsze to wlozyc w tulejke ktora siedzi w sprezynie 3 przednie gumki od amorka, usztywni to calosc.

mozna tez dorobic poprzeczke i przykrecic ja do glowicy przez np. poduszke pod skrzynie ale wtedy _podobno_ szybko pada uszczelka pod glowica.

pozdro
  
 
też polecam 2+1 te gumy z tylnich amorów idealnie pasują na tę tulejkę przy belce, sztywno całość sie trzyma skrzynia nie wali, niepodskakuje nic
  
 
sory że zrobie OT
wojtas7wspawywałes nowy dach czy to inny mełer?
  
 
skad wiesz o tym?

wspawany jest caly dach wraz ze slupkami na wysokosci polowy szyb.
  
 
Ja proponuje założyć drążek reakcyjny .
  
 
Słyszałem że ktoś założył sobie sprężynę o srednicy drutu fi 10 zamiast fi 8 i dawało to radę.

Ja mam załozony drążek reakcyjny z jednej strony przykręcony do belki a z drugiej do głowicy i jest oki.

  
 
Przykręcanie drążka do głowicy to poroniony pomysł. Wiem, bo gadałem z chłopakami z rc. Powodowało to ciągle wywalanie uszczelki pod głowicą....Zaraz dokończe
  
 
wg mnie jak juz ktos musi zakladac drazek w obawie o przechyly i stan poduszek pod skrzynia to niech ten drazek zalozy z drugiej strony do bloku nad kolem zamachowym.

ale i tak gumy w sprezynie daja rade wiec po co kombinowac.

niemniej u nas we wrocku wiekszosc maluchow z kjs maja drazki do glowicy przykrecona na poduszce od skrzyni.
  
 
tak czytam i dochodze do wniosku ze jutro sobie wykrece ta srube od sprezynki wrzuce 3 gumy z amorka i skrece jak ma pomóc to co mi tam
  
 
Nie usztywniajcie motoru do glowicy !!
Albo do bloku, albo do skrzyni.
Ja mam stabilizator na sztywno do srub laczacych skrzynie z silnikiem (stalowy polksiezyc z otworami). Co nieco widac na zdjeciu :

http://153.19.210.0/~mitrok/mprc2/photos/084.jpg
  
 
A probowal ktos z amortyzatorem z pralki Da rade taki maly?
  
 
amorek od pralki jest dobry. z jednej strony do polki z drugiej do oblachowania. montujemy go w pionie.
  
 
kurde zaraz znowu bedzie ze druciarze itp ale patenty fajne mi narazie cos skrzynia chyba chaczy ale jezeli islnik usztywnie to automatycznie skrzynie tez, trza sie zabrac do roboty
  
 
hym kiedy zwekszy sie siłe sprezystą to latac chyab bedzie bardziej latał ... co do mocowania do głowicy to chyab sredni pomysł ... skoro sruby powinny byc dokrecane odpowiednim momentem to mocowanie do głowicy napewno wywiera jakis wpływ na ten moment ... ... mozna by zamocowac amortyzator ... w miejscu gdzie jest sprezyna zawieszenia silnika ... amortyzator ... jakis rowerowy ... montowany w ramie ... u nas na pomorzu jest hurtownia ... firma logan bodajze .. .tam maja tkaie sprzety na sztuki ... ... wystrczyłoby wyciagnac sprezyne albo mozna tez zostawic ....

to jest tlyko pomysł ... :]
  
 
Mitrok dobrze gada!! Nalać mu wina;] To właśnie chciałem dokończyć pisać...... Półksięrzyc przykręcany do śrub skręcających skrzynię z blokiem a drugo koniec drążka reakcyjnego mocowany w nadkole odpowiednio wzpocnione. Drązek nie na stałe tylko z jakimś elementem elastycznym...
  
 
dobrze widac to na fotce nr 14 po lewej stronie silnika na wysokosci flanszy, u mnie usztywnilo motor maksymalnie wychyły przy zmianie obrotów sa niewielkie
nazik.dobrebopolskie.com/
  
 
...w takim razie na początek wypróbuje patent z gumami...jak to nie pomoże bede kombinować dalej...sie obaczy )

pozdro i dzieki
  
 
Ale mi z tym drążkiem reakcyjnym chodziło o to że jeden jego koniec jest zamontowany na belce a drugi na uchwycie do podnoszenia silnika (do głowicy nigdy w życiu!).
  
 
hmm a czy musza byc te gumy od amorkow?? czy moe byc cos innego np. podkladki gumowe o grubosci jakies 5 mm ?? bo takjie cos mam !!