[126p]Nie dostaje paliwa po zabawie z gaźnikiem.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mó pierwszy temat na forum a więc prosze o wyrozumialość. Jako, że jestem 100% laikiem jezeli chodzi o mechanike mam problem. Ucze sie dopiero budowy maluszka, ale postanowilem wczoraj zdjąć gaźnik - obejrzec wyczyscic. Wszystko fajnie zdemontowalem, umyłem, załozylem. (niestety urwała sie linka od ssania, ale zablokowalem je kluczem, zeby nie bylo problemu z odpaleniem) Wsiadam do auta... przekręcam kluczyc i .... rozrusznik "pojęczał" chwile... i nic kompletnie sie nie dzieje. Wogole nie pali. Co mogłem zrobić źle? Co moze byc zrypane?

Prosze o pomoc bo mnie sprawa przerosła... wróce po weekendzie to bede cos kombinowal

Z góry dzieki.
  
 
a masz gaznik z elektrodysza? (takie ustrojstwo do ktorego kabelek jest podlaczony)
  
 
Cytat:
2005-01-20 17:22:27, ZoLt4R pisze:
a masz gaznik z elektrodysza? (takie ustrojstwo do ktorego kabelek jest podlaczony)



Tak dokładnie to ten shit
  
 
hmmm.... ja tez mialem przeboje... moze byc tak ze źle skreciles i łapie lewe powietrze.... mogles cos zagmatfac w srodku z zaworkiem iglicowym.... dysze watpie zebys juz zapchał... jak dla mnie źle skręciłeś gaźnik z głowicą....
  
 
Cytat:
2005-01-20 17:28:32, Lolek88 pisze:
Tak dokładnie to ten shit



czyli juz dziala?
  
 
Cytat:
2005-01-20 17:31:25, ZoLt4R pisze:
czyli juz dziala?



Nie...kabelek jest podlączony. Zapchane raczej nic nie jest bo odkrecilem tylko te górę - obejrzalem dysze i zakrecilem wszystko tak jak bylo).
  
 
eeee to widze wieksza psuja odemnie jestes moze poprostu paliwko nie zdazylo dojsc wezykami? yyy...... pokrec pokrec i sprawdz swiece
czy paliwko dochodzi do komory... jak mokre to powinien palic
  
 
A jak suche to moze zakladajac pokrywe plywak wypadl z oski i przyblokowal sie o scianke zatykajac zaworek iglicowy
  
 
Ok... jutro z rana pujde wymontowac i obejrzec jak to wyglada. (dzis juz nie dam rady bo pradu nie ma )

Ps: Toki ja na 100% jestem najwieksza psuja Przez 3 miesiace rozwalilem rozrusznik, hamulce, gaźnik, mechanizm podnoszenia szyby, ogrzewanie... itd.

Tylko nie mialem odwagi tu pisac
  
 
Moze przewody odwrotnie zalozyles ? najpierw duzo krec rozrusznikiem zeby paliwo naciagnelo.
  
 
moze jak go zkrecales to zakreciles sróbke od skladu mieszanki do oporu
elktrozawór nie ma nic do tego bo on odopowiada za wolne obroty-nawet jak kabel z niego odaczysz i bedziesz odpalal to zalapie dajac gazu a na ssaniu to juz wogole powinien
  
 
Skład mieszanki (chodzi o to pod elektrodysza?) był nieruszany Jedyne co mnie martwi to dysze (f101 i inne) poprostu wykrecalem je ... i pozniej zakrecilem mocna, moze sie cos zatkalo?

Spróbuje z rana popompowac jeszcze a jak nie zapali to zdejme gaznik, obejrze i odpowiem jak tylko bede mogl (jutro wyjezdzam i wracam w niedziele)
  
 
Właśnie wrócilem z garażu.... zdemontowałem obejrzalem - wszystko wyglada ok. Paliwo w gaźniku jest. Nie wiem w czym moze byc problem. Ale przypomnialo mi sie, ze zamontowałem zepsuta dysze 101 - to znaczy nie jest zepsuta, ale ktos pilnikiem próbował powiekszyc otwory (takie minimalne slady sa), ale czy to mozliwe, ze przez to wogole nie pali? Kreci tylko rozrusznik...wyglada tak jakby wogole nie dochodzilo to paliwo a gaźnik jest "zalany". Czy mozna źle zamontowac dysze?

Z góry dzieki.

Ps: Włsnie wyjezdzam, ale i tak koniec zabawy bo od tego krecenia padł mi akku
  
 
Nikt wiecej nie podpowie? U góy opisałem pytania... innych pomysłów nie mam
  
 
a jak zapalasz to ssanie masz włączone..??
pokrec, tak jak ktos juz pisał, moze odpali....

pływak w gaźniku ustawiłes..? pewnie nie...

kiedys testowałem ustawienie pływaka i tez mi nie odpalił...
poprawiłem jak powinno byc i zapalił...
próbuj.....
  
 
Benzyna była poźniej Na poczatku tylko przepłukałem a pozniej umylam benzyna. Ale widac gdzies ta woda zostala i mam nadzieje, ze to to byl problem


[ wiadomość edytowana przez: Lolek88 dnia 2005-01-23 20:35:49 ]
  
 
plukales gaznik woda ? istnieje cos takiego jak benzyna ekstrakcyjna wiesz ?
  
 
Super wazne pytanie. Aby uzyskac iskre kręcilem kołem pasowym. I nie wiem czy ja dobrze rozumiem. W momencie kiedy krece rozrusznikiem kolo pasowe powinno sie ruszyc i wywolac iskre! Zgadza sie? To bardzo wazne dla mnie bo to koło sie nie obraca!!
  
 
Aby uzyskac iskre musisz krecic rozrusznikiem z wlaczonym zaplonem tyle że ze swieca w reku (oczywiscie bhp musi byc). Jesli kolo sie nie krecilo podczas krecenia rozrusznikiem to cos wiecej nabroiles
  
 
kurde zamotane to troszq. jezeli krecisz rozrusznikiem a koło pasowe sie nie kręci no to napewno nie wina gaźnika. te koło MUSI sie kręcić. a jezeli nie to moze zdarłes juz ząbki w rozruszniku albo na kole zamachowym?? i nie zazębia się, bo w środku to raczej nic nie popsules chyba, porawda? Opisz od poczatku wsyztsko co jest nie tak z tym Twoim bolidem