Samozamknięcie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Wczoraj moja Lalaunia się na mnie pogniewała... Był spory mróz, poniżej -6stopni. Otworzyłem central, zastartowałem silniczek, wziąłem ze schowka skrobaczkę no i jazda do okoła po szybkach... Zechciałem w końcu powrócić do wnętrza a tu niespodzianka!!!! . Ciągnąc mocno za drzwiczki i nie urywając o mało co klamki zorientowałem się, że Lalunia zamknęła przede mną swe podwoje... Nie pomógł drut zrobiony z wieszaka, ani próba dojścia do rygla pod uszczelką pod szybą... Niestety nie obeszło się bez odwiedzin "fachowców", którzy znają się na robocie... koszt 50zeta, czas 5min (troche długo im zeszło jak na fachowców)
Czy możę koledzy mają jakieś sposoby na otwarcie Omegi A bez pomocy "osób trzecich"? Pewnie powiecie że zapasowy klucz... No ale właśnie do wczoraj go jeszcze nie miałem...
Pozdrowienia dla All....


[ wiadomość edytowana przez: salik dnia 2005-01-19 21:38:10 ]
  
 
Cześć,

Nie jest chyba najszczęśliwszym pomysłem podawanie sposobów na łatwe otworzenie naszych bestii. Zamieszczamy tu ich zdjęcia, opisujemy wyposażenie i stan techniczny. A niestety złodziejaszki też często mają net i pewnie zdaża im się forum przeglądać...

Myślę, że informacja o drugim kluczu jest wystarczająca
  
 
[quote]
2005-01-19 21:53:16, miklo pisze:
Cześć, Nie jest chyba najszczęśliwszym pomysłem podawanie sposobów na łatwe otworzenie naszych bestii. Zamieszczamy tu ich zdjęcia, opisujemy wyposażenie i stan techniczny. A niestety złodziejaszki też często mają net i pewnie zdaża im się forum przeglądać... Myślę, że informacja o drugim kluczu jest wystarczająca
W sumie racja... Ale może rzucisz w związku z tym hasełko na PRIV?
Pozdro!
  
 
Cytat:
Był spory mróz, poniżej -6stopni

no w sumie tak
Cytat:
Otworzyłem central, zastartowałem silniczek, wziąłem ze schowka skrobaczkę no i jazda do okoła po szybkach... Zechciałem w końcu powrócić do wnętrza a tu niespodzianka!!!! . Ciągnąc mocno za drzwiczki i nie urywając o mało co klamki zorientowałem się, że Lalunia zamknęła przede mną swe podwoje... Nie pomógł drut zrobiony z wieszaka, ani próba dojścia do rygla pod uszczelką pod szybą... Niestety nie obeszło się bez odwiedzin "fachowców", którzy znają się na robocie... koszt 50zeta, czas 5min (troche długo im zeszło jak na fachowców)

a niunia cały czas pracowała?
  
 
Cytat:
2005-01-20 02:24:49, Diro pisze:
a niunia cały czas pracowała?


Tak właśnie... Cały czas sobie pracowała na wolnych obrotach... jakąś godzinkę czasu. Ale nawet nie zagrzała się zbytnio- chwała najwyższemu!


[ wiadomość edytowana przez: salik dnia 2005-01-21 19:00:11 ]
  
 
ja raczej bym się zainteresował przyczyną "samozamknięcia" a nie kwestią 5-ciu par kluczy zapasowych

może być, że masz gdzieś poprzecinane wiązki kabli; ja tak miałem w poprzedniej omie (A caravan) podczas otwierania / zamykania kufra potrafiła zamknąć (się??)

potrzebne było "wywleczenie" wiązki kabli z klapy i nadwozia (kostkę wypina się w lewym tylnym słupku) i "wsztukowanie" nowych elastycznych przewodów w miejsce tych poprzecieranych (w tej gumie między klapą a nadwoziem)

ale tak było u mnie i nie musi to być przyczyną twojego problemu
  
 
Czy Ty masz wogóle alarm?
jeżeli to alarm zamknął ci samochód poprzez centralny to tzw autouzbrojenie.
czyli wyłączasz alarm samochód otwiera się i jeżeli w przeciągu 0,5 - 1,5 min. nie otworzysz któryś drzwi to po tym czasie alarm automatycznie uzbraja się i zamyka samochód. Ty otwarłeś drzwi ale mógł Ci przymarznąć czujnik masowy przy drzwiach i nie było impulsu do alarmu - tak mogło się zdarzyć.
Ale po przekręceniu kluczyka w pozycje zapłon nie powinien się alarm uzbroić - taką blokade ma chyba każdy.
Inna sprawa to po uzbrojeniu powinien silnik zgasnąć (zabezpieczenie jakiegoś obwodu silnika)
Pozdr.
  
 
Cytat:
2005-01-22 00:01:45, ROBERTHO pisze:
Czy Ty masz wogóle alarm? jeżeli to alarm zamknął ci samochód poprzez centralny to tzw autouzbrojenie. czyli wyłączasz alarm samochód otwiera się i jeżeli w przeciągu 0,5 - 1,5 min. nie otworzysz któryś drzwi to po tym czasie alarm automatycznie uzbraja się i zamyka samochód. Ty otwarłeś drzwi ale mógł Ci przymarznąć czujnik masowy przy drzwiach i nie było impulsu do alarmu - tak mogło się zdarzyć. Ale po przekręceniu kluczyka w pozycje zapłon nie powinien się alarm uzbroić - taką blokade ma chyba każdy. Inna sprawa to po uzbrojeniu powinien silnik zgasnąć (zabezpieczenie jakiegoś obwodu silnika) Pozdr.


Alarmu nie posiadam, tak więc to raczej motyw nie odnoszący się do mojego problemu. Przypuszczam że to jednak mróz spowodował zwarcie na którymś ze styków... ale może się mylę. Jeśli chodzi o przerwaną wiązkę muszę to sprawdzić... chociaż to zdażyło się po raz pierwszy...
  
 
Oj skąd ja to znam
To jest wina centralki zamka. No cóż powoli siada później będzie ci reagować na zmiany temperatury w aucie. Ale nie martw się nie tak szybko. Kolejną rzeczą to samoczynne otwieranie się auta tak że za jakiś czas nie będziesz musiał sie pytać jak go otworzyć ponieważ będzie inny problem: czy do rana sie nie otworzy!!!.
Zwróć uwage podczas jazdy gdy jest zimno i nagrzewa sie w aucie czy się sam nie zamknie. To nie musi być notoryczne wystarczy raz na jakiś czas- to będzie oznaka tego o czym wyżej pisałem.
Inni podawali ( w moim przypadku sie nie sprawdził) zawilgocenie siłowników bo twtedy jest podobny efekt.
U mnie pomogła wymiana centralki a sąsiad też ma opelka i to samo go zczeka ale wcześniej ją troche leczyłem- zalałem procesor (wraz z nóżkami) takim ciekłym plastikiem z pistoletu żeby była ochrona przed wilgocią i to troszkę pomogło.
Jeszczej jedno - u mnie tak się działo tylko w zimie gdy były minusowe temperatury a w lecie wogóle- i to było dziwne. Na szczęście już po wszystkim.
Powodzenia w szukaniu przyczyny może moje sugestje ci w czymś pomogą.
  
 
Cytat:
2005-01-23 18:12:36, michals24 pisze:
Oj skąd ja to znam To jest wina centralki zamka. No cóż powoli siada później będzie ci reagować na zmiany temperatury w aucie. Ale nie martw się nie tak szybko. Kolejną rzeczą to samoczynne otwieranie się auta tak że za jakiś czas nie będziesz musiał sie pytać jak go otworzyć ponieważ będzie inny problem: czy do rana sie nie otworzy!!!. Zwróć uwage podczas jazdy gdy jest zimno i nagrzewa sie w aucie czy się sam nie zamknie. To nie musi być notoryczne wystarczy raz na jakiś czas- to będzie oznaka tego o czym wyżej pisałem. Inni podawali ( w moim przypadku sie nie sprawdził) zawilgocenie siłowników bo twtedy jest podobny efekt. U mnie pomogła wymiana centralki a sąsiad też ma opelka i to samo go zczeka ale wcześniej ją troche leczyłem- zalałem procesor (wraz z nóżkami) takim ciekłym plastikiem z pistoletu żeby była ochrona przed wilgocią i to troszkę pomogło. Jeszczej jedno - u mnie tak się działo tylko w zimie gdy były minusowe temperatury a w lecie wogóle- i to było dziwne. Na szczęście już po wszystkim. Powodzenia w szukaniu przyczyny może moje sugestje ci w czymś pomogą.


Dzięki za sugestie, będę obserwował...
  
 
Cytat:
2005-01-23 18:12:36, michals24 pisze:
Oj skąd ja to znam To jest wina centralki zamka. No cóż powoli siada później będzie ci reagować na zmiany temperatury w aucie. Ale nie martw się nie tak szybko. Kolejną rzeczą to samoczynne otwieranie się auta tak że za jakiś czas nie będziesz musiał sie pytać jak go otworzyć ponieważ będzie inny problem: czy do rana sie nie otworzy!!!. Zwróć uwage podczas jazdy gdy jest zimno i nagrzewa sie w aucie czy się sam nie zamknie. To nie musi być notoryczne wystarczy raz na jakiś czas- to będzie oznaka tego o czym wyżej pisałem. Inni podawali ( w moim przypadku sie nie sprawdził) zawilgocenie siłowników bo twtedy jest podobny efekt. U mnie pomogła wymiana centralki a sąsiad też ma opelka i to samo go zczeka ale wcześniej ją troche leczyłem- zalałem procesor (wraz z nóżkami) takim ciekłym plastikiem z pistoletu żeby była ochrona przed wilgocią i to troszkę pomogło. Jeszczej jedno - u mnie tak się działo tylko w zimie gdy były minusowe temperatury a w lecie wogóle- i to było dziwne. Na szczęście już po wszystkim. Powodzenia w szukaniu przyczyny może moje sugestje ci w czymś pomogą.


przeczytałem ten post z uwagą bo znów u mnie dzieje się coś takiego, że siłowniki w tylnich drzwiach miewają ,,humory" i gdy jest naprawdę zimno to nie reagują prawidłowo na sygnał z pilota tzn. otwierają i zamykają ale tylko jedne albo prawe albo lewe. Czy to też oznacza, że pada centralka czy może coś innego?
  
 
Oj ankuba trudno mi jest odpowiedzieć, z czymś takim nie miałem do czynienia
  
 
popytałem się tu i ówdzie i prawdopodbnie będzie to zawilgocenie i siłą rzeczy zmrożenie ich, choć niektórzy twierdzą, że to wina jakichś elektromagnesów, jak się ociepli to sam zajżę. Na razie śnieg u nas sypie aż miło co niestety nie sprzyja doglądaniu autka
pozdrawiam i dzięki za pomoc
  
 
Jeśli Lalunie pracowała, czyli zapłon był włączony, to....
odchylasz lekko górną krawędź drzwi
przez szpare między dachem o ramą drzwi wsuwasz druta
drutem - otwierasz szybe

wariant oczywiście tylko dla modeli z szybami elektrycznymi

proste i skuteczne
  
 
to tak może lekko zlece z tematu ale....

Cytat:
Otworzyłem central, zastartowałem silniczek, wziąłem ze schowka skrobaczkę no i jazda do okoła po szybkach...


jka już zauważyłeś sam, że auto na postoju wolno si enagrzewa to jaki jest sens takiego robienia??............poprostu,skrobiesz szybki,odpalasz i powoli jedziesz do zagrzania sie silnika........benzynki trzoche oszczędzisz a silnik też tak nie dostanie w dupę

peace