MotoNews.pl
3 Oplaty za sprowadzenie auta (80592/45) - PT
  

Oplaty za sprowadzenie auta

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A wiec tak. Zdecydowałem się, że kupię sobie escorcika i pomyślałem,że moze taniej wyjdzie jak je sprowadzę z Niemiec. Mam więc pytanko. Jakie będę musiał zapłacić opłaty, i co zrobić żeby kupionym samochodem przyjechać "na kołach" ( czy jakieś ubezpieczenia 3eba wykupic itp>) Dzięki za wszelką pomo
  
 
jeśli chcesz przejechać samochodem przez granicę to musisz kupić tablice tymczasowe...cała operacja wraz z wyrejestrowaniem auta w niemczech to koszt 150 Euro
po powrocie do Polski akcyza...dla aut powyżej 6 lat to jest 65 % wartości auta (na fakturze)
badania technicze około 170 pln
karta pojazdu 500 pln
opłaty rejestracyjne 140 pln
tłumaczenie dokumentów niemieckich na polski 70-100 pln
coś pominąłem??
a przy okazji....tamtejszy rynek jest już tak przebrany przez handlarzy z Polski że ciężko znaleźć coś w dobrym stanie lub choćby rokującym na taki stan nadzieje. Ewentualnie możesz poszukać na wyszukiwarkach www.mobile.de i www.autoscout24.com wtedy masz konkretne namiary na autka. W ciemnoe nie polecam jechać. Szkoda czasu, pieniędzy a i wynik raczej niepewny


[ wiadomość edytowana przez: Artur_ST dnia 2005-01-30 13:23:40 ]
  
 
No więc niestety o czymś zapomniałeś po kolei opłaty są takie:
Jeśli kupujesz auto w niemczech i chcesz mu zrobic tzw czerwone tablice to są dwie możliwości:
1. kupujesz auto z przeglądem tzw TUV i płacisz tylko za blachy ok 130 euro
2. kupujesz auto bez TUV-u i do blach musisz zrobić jeszcze przegląd. koszt to 35 (tam gdzie ja zawsze robie
Potem jak już jesteś w Polsce to płacisz tak:
1. Przegląd 230 zł (niby kosztuje 160 ale nie widziałem jeszcze auta żeby nie mialo "źle" ustawionych swiateł albo kół i zawsze sobie cos doliczą
2. Akcyza (niestety nielegalna). Tutaj pokazujesz umowe i placisz (zazwyczaj 65%). Ponieważ jedyną możliwością sprawdzenia umowy jest zadzwonienie do sprzedawcy i zapytanie czy rzeczywiście sprzedał Ci auto za tyle i tyle to nikt nie daje im umow wiekszych niz 50 euro bo to glupie wyrzucanie pieniędzy w błoto. Do dokumentów trzeba mieć jeszcze znaczki skarbowe za 16 zł
3. Tłumaczenie (proponuję umowę spisać w języku polskim bo będzie tańsze) to koszt rzędu 120 zł. Bez polskiej umowy może być jakieś 150 nawet ale nie jestem pewien.
4. Urząd skarbowy: dokumenty zwolnienia z podatku Vat. blankiet VAT-24. Koszt 150 zł + wpłata na konto (nie można zapłacić w skarbówce tylko w kasie urzędu miasta lub banku) + znaczek za 5zł
5. Urząd Komunikacji: najdroższa część programu, duperele niebagatelnie drogie, nie jestem w stanie wszystkiego wymienić co po ile ale płaci się za rejstracje, tablice, naklejki, karta pojazdu, dowód (próbny i stały) + opłata skarbowa. Jak w morde szczelił 680 zł trzeba im zostawić. potem już tylko dostajesz dokumenty i lecisz do PZU czy innego zdziercy jeździsz miesiąc na próbnym dowodzie odbierasz stały (tu koniecznie trzeba im pokazać aktualne ubezpieczenie, jak nie pokażesz będą problemy, wiem po sobie) i historia rejstracji auta kończy się happy endem.

Jak widzisz jakby nie patrzeć koszt zwiezienia samochodu (nie licząc czerwonych tablic w niemczech) minimalnie wacha się w okolicy 1300 zł i nie ma ( nie licząc przeszczepu) możliwości żeby wyszło taniej bo wszystkie ceny są z góry ustalone, a z zaniżaniem akcyzy przesadzać nie wolno bo mogą sie przyczepić (np jak kupisz od handlarza, ale to inna historia). No i to by było na tyle jeśli chodzi o rejstracje w polsce, życze powodzenia w poszukiwaniach.

Gdyby jednak się nie udały to właśnie dziś (szczerze) przywiozłem escorta (rok 90ty nowsza buda, 1,4 5cio drzwiowy, bordowy, wersja CLX welur, central, szyber, halogeny, 3ci stop, obrotomierz, i kilka innych dupereli. Do tego auto ma 2 kpl opon, i Webasto. Ładnie zadbane, nowy niemiecki przegląd czyli w pełni sprawne, dwóch właścicieli w Reichu) i nie wiem czy go zostawić czy sprzedać. Gdyby nie chciało Ci się szukać to zapraszam, niby miałem sobie zosawić ale jak ktoś da dobrą cenę to chyba się skuszę. W razie czego wal na email dominik@dami.pl. Pozdrawiam!
  
 
A ja tylko uściśle, że te tablice to nie nazywają się czasowe, tylko wywozowe. Bo czasowe to sa żółte, a te są czerwone

A i co do przeglądu to jak będziesz miał np. hak to trzeba doliczyć za homologację.
Ja za przegląd dałem 160 + 40 za hak. czyli razem 200 zł.
  
 
i czasowe sa tylko do poruszania sie po Niemczech
teoretycznie oczywiscie
  
 
Witam!!
nawiazujac do tematu chcialem zapytac o jedna rzecz -
na stronie mobile.de czesto przy cenie pisza ze cena jest na export czyli bez ichniego 16% vat-u (steuer czy jakos tak i chcialem zapytac czy po wejsciu do unii, kupujac samochod w niemczech placimy cene netto czy brutto, tzn - czy mozemy ten steuer odliczyc czy nie?
a przy okazji jeszcze jedno pytanie - czy przy sprowadzaniu samochodu z niemiec ale wyprodukowanego poza unia, np japonczyka - placimy clo czy nie?
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-01-31 10:31:59, ak47dexter pisze:
i czasowe sa tylko do poruszania sie po Niemczech teoretycznie oczywiscie



Dexter ma rację. Na czasowych tablicach (żółtych) nie można wyjeżdżać za granicę kraju, ale jakoś nikt się tym nie przejmuje

I jeszcze jedno mi sie przypomniało. Nie wie ktoś z Was może jak to teraz wygląda? Bo podobno akcyzę znieśli i się płaci za poj. silnika. Ale ile


[ wiadomość edytowana przez: Cioska dnia 2005-01-31 19:50:54 ]
  
 
gosciu sprowadzil mojego essiego bez tablic.zalozyl jakies stare zeby tylko byly i tyle...........puzniej musialem zaznaczyc przy rejestrowaniu i oplatach, ze autko bylo sprowadzone bez tablic (czyli na lawecie niby,czy jakos tak)ryzykowal tylko gosciu bo jak by go zlapali to by mial wala no ale ty tez tak mozesz zrobic nie zebym namawial......