Modlitwa...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sorki za ten ostatni wyraz

 
 
hiehiehie
  
 
  
 
nie podoba mi się
  
 
Jakos mnie to nie zdziwiło Konrado
 
 
feministka paskudna, będzie mi tu ludzi bałamucić jakimiś agresywnymi modlitwami
  
 
Hihihi.... oj podpadam Konradowi z posta na post coraz bardziej
 
 
storm bo Ci w końcu uzbiera
  
 
nawet nie zaprzeczyła ze paskudna femnistka jest, ładnie, ładnie
  
 
Ze paskudna to nie zaprzecze.. ale na feminiske sie nie godze
 
 
Cytat:
2005-01-20 19:31:59, storm pisze:
Ze paskudna to nie zaprzecze..



no nie przesadzaj, dziołchy z PG wszystkim się podobają

a ja też se pojade, tak szowinistycznie:

  
 
Oj Konrado.. to żes pojechał hehehe
 
 
hehe to jest też dobre:

  
 
Dobre Konrad hahaahhahaha

 
 
Cytat:
2005-01-20 19:31:59, storm pisze:
Ze paskudna to nie zaprzecze..



O tym sie mozna przekonac tylko w jeden sposob, ogladajac nowa fotke ktora niebawem zapodasz
  
 
Pfek jest super
A to znacie troszke w temacie

rozmawia kobieta i facet

facet:Miałaś orgazm
Kobieta:tak
F: i co się mówi
K: dziękuje

albo tak

F:miałaś orgazm
K: nie
F: i co się mówi
K: przepraszam

  
 
Raczej wiecej nie zapodam
 
 
dobre Hellboy, a co ty na to:

Samochód. Jedzie facet z żoną. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Żona rozpoczyna monolog: - Już cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu. Samochód przyspiesza do 110 km/h. - Kocham Kazia, twego najlepszego przyjaciela. 120 km/h. - Chcę rozwodu 130 km/h. - Zabiorę dzieci! 140 km/h. - Chcę dom i samochód! 150 km/h. - Chcę, żeby wszystkie karty kredytowe i akcje były na moje nazwisko. A czego ty chcesz? Odezwij się wreszcie. - Ja już mam wszystko, czego potrzebuję! 200km/h. - Tak? A co ty takiego masz?! Mąż, zjeżdżając na przeciwny pas jezdni, cedzi przez zęby: - Poduszkę powietrzną...
  
 
Hehe to o dziekuje, przepraszam słyszałam...
a to z poduszka hahahahaha...
Oj wredziolki jestescie
 
 
i jeszcze na temat: