Jak przerejestrować samochód ????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wy zapewne więcej wiecie na ten temat! co będzie mi potrzebane i gdzie muszę sie udac (do jakich urzędów) i co z badaniami technicznymi i OC??
  
 
Jak kupisz samochód, to najpierw musisz opłacić nasze super państwo. Więc idziesz do urzędu skarbowego z umową i dokumentami samochodu. Jak zapłacisz podatek, to skarbówka ostępluje Ci umowę. Wtedy idziesz do Wydziału Komunikacji z umową, dowodem rejestracyjnym i starymi tablicami i wtedy ci autko zarejestrują. I pamiętaj, że musisz opłacić OC tego samego dnia, w którym zarejestrujesz autko.
  
 
oki a ile będzie mnie kosztował ten podatek?? i co z badaniami technicznymi jeśli mam ważne do grudnia??
  
 
Podatek to 2% wartości umowy. Jak masz badania do grudnia 2005 to wszystko OK. Jeżeli do grudnia 2004, to najpierw Wydział Komunikacji wyda Ci kartę przeglądu rejestracyjnego. Pojedziesz z nią na stację diagnostyczną, zrobisz przegląd, jak wszystko bedzie OK, to Ci ją podstęplują. Wtedy pojedziesz to Wydziału Komunikacji i Ci autko zarejestrują.
  
 
a jeśli mam OC do marca to juz nic nie da sie zrobić??
  
 
Podatek to 2 % wartości auta.
Koszt rejestracji zależy od tego, czy masz juz nowe blachy, czy jeszcze stare (czarne) oraz czy kupiłeś samochód od kogoś ze swojego powiatu czy z obcego. Najmniej zapłacisz chyba cos ok 50 zł a najwięcej ok 200
Przegląd musisz mieć ważny gdy idziesz przerejestrowywać. OC nie wiem, jeśli teraz nie masz, to masz problem Opłać najpóxniej w dniu, w którym przerejestrujesz auto. Jeśli masz ważną umowę OC, to możesz z niej korzystać do końca okresu na jaki jest zawarta. Musisz tylko zgłosić do danej firmy zmiane numerów rejestracyjnych i właściciela auta (czyli siebie ).
Jeśli chodzi o OC to nie jestem pewien, czy przy przerejestorawaniu auta nie trzeba mieć ważnego OC, bo np przy kasacji trzeba okazać ważne OC.

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
OC musi byc wazne.

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2005-02-04 22:27:01 ]
  
 
a więc tak mam czarne blachy, samochód z innego powiatu OC i badania ważne, kumpel mówił że za rejestrację zapłacił 127 zł
  
 
Yanosik, przy kasacji to ty jesteś właścicielem auta i ty je kasujesz. Przerejestrowanie to co innego. Tutaj OC nie ma nic do rzeczy. Musi być ważne, bo kupujący może na nim jeździć i sprzedający musi mu dać oryginał OC, a poza tym bez OC i tak nie pojedziesz.

[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2005-02-04 23:20:54 ]
  
 
no dzięki chłopaki za informację bo o tym podatku to na serio nie miałem zielonego pojęcia ale już wszystko wiem!! jeszcze raz dzięki all

pozdro Mariuusz
  
 
Jeśli kupujesz spoza powiatu, do doliczają Ci za blachy i dowód tymczasowy, mimo, że tylko dowód dostaniesz tymczasowy a blachy już normalne. Niepamiętam ile to było. 127? być moze

-----------------
Dawniej najszybsza Łada w klubie i prawdopodobnie najlepsza Łada na świecie.
  
 
Tak czy inaczej ZA DROGO.
  
 
na sam poczatek zadbaj o oc jezeli masz poprzedniego wlasciciela wazne to ok ale jesli sie skonczyło to przepisz umowe i ubezpiecz na siebie(na podst umowy ) najpuzniej w dniu zakupu
bo od dnia zakupu to ty odpowiadasz za brak opłaty karne za brak oc
a dopiero potem skarbowy jezeli cena przekracza 1000zł
i wydział komunikacji
i jeszcze jeden link
nabycie samochodu

[ wiadomość edytowana przez: cosworth3 dnia 2005-02-04 22:46:44 ]
  
 
dokładnie: ZA DROGO !!!! poczekamy kilka lat i znowu zmiana wszystkich blach na tzw. "unijne" przecież na tych nie ma flagi Uni Europejskiej
  
 
Tiaa... Nasi politycy coś wymyślą.
  
 
a na zmianę tablic mam miesiąc tak?? bo narazie śmigam na tych, bo fajny numer :5959
  
 
Ciesz się że nie musisz płacic 500 zł za Kartę pojazdu

  
 
no coś już o tym słyszałem, mój kumpel płacil jak z belgi samochód ściągną
  
 
Urzędnicy donoszą komu brakuje OC ....
  
 
Cytat:
2005-02-04 22:17:43, karol_ch pisze:
Podatek to 2% wartości umowy.



tak i warto tu wspomniec, ze wartosc auta biora z ksiazeczki. Warto zadbac, by na umowie byly wypisane WADY auta, np duzy przebieg. Wtedy sa szanse na zbicie podatku. Zreszta - to samo tyczy sie kazdej transaksji K/S - np. mieszkania. Wtedy masz krycie, skarbowka zawsze troche przytnie naleznosc, aczkolwiek decyzja nalezy do przyslowiowej pani z okienka. Grunt miec gadane i tupet. Niby nie sa to duze kwoty (200-300 zl mniej) - ale zaawsze cos. Po co tuczyc darmozjadow? Malo zabieraja?!