Cieknacy zbiornik paliwa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co zrobic z cieknacym zbiornikiem? Zakladajac ze jest cholernie drogi i nie oplaca sie kupowac nowego. Puscil nieco powyzej zgrzewu, myslalem o zaklejeniu tego miejsca czyms (wlasnie, sa jakies srodkui specjalne : ), lub spawanie gazowe po dokladnym osuszeniu chociaz slyszalem ze to i tak nie bezpieczne-opary. Moze po prostu nalac do niego wody i wtedy sprobowac zespawac, bez dostepu tlenu nie powonno sie nic stac, no chyba ze sie myle.
  
 
tylko spawac nawet mie mysl o klejeniu bo to na dłuzsza mete napewno nie wystarczy a zbiornik zalejwoda przewróc tak zeby woda nie była w miejscy gdie bedzie spawane (zeby nie odmoerało temperatóry) i jechane !!!
  
 
Witam
Słyszałem coś o zasypywaniu piesmiem podczas takiego spawania ale moze sie myle. Moze tu też sie myle ale lut powinien wytrzymac. Nigdy nie miałem z tym do czynienia wiec niewiem zabardzo.
Pozdrawiam
  
 
no mozesz zrobic tak jak mowisz z ta woda wydaje mi sie ze bedzie okej tylko korek zeby byl odkrecony i na wszelki wyapodek gasnica pod reka. a mzoesz ttez zywiaca pokleic ja swoj mialem tak poklejony i juz nie ciekl to znaczy ciekl ale w innym miejscu
  
 
poxilina...zakleiłem nią zajebistą dziurę w pralcę w bębnie i pierze do dziś
  
 
nowy zbiornik kosztuje nie wiecej jak 30zl
  
 
tylko ze rzemieslniczy,bo foabryczny chyba z 80...
  
 
zalezy do jakiego auta, bo do turbiacza troche drozszy chyba
  
 
ja mam zbiornik od uno