MotoNews.pl
  

Kontrolka rezerwy PB

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj jadąc już jakies 3 km na lpg zapaliła mi sie lampka rezerwy benzyny czy to coś z wtryskami bo przecież poinien pobierać sam gaz więc rezerwa powinna zapalić sie wg mnie jeszcze przed przełonczeniem na LPG nie wiem DORADŻCIE
  
 
Najlepiej dolać troche benzyny i problem zniknie. U mnie golanie 5 litrów benzyny przy palącej sie rezerwie powoduje wzrostna na tablicy wskażników do 1/4 baku, a bak ma 60 litrów . W sumie odpala sie na benzynie-troche sie zużywa , możliwe że jechał Pan pod góry lub po wybojach-to też powoduje wachanie wskazówki ilości benzyny.
 
 
witam!
sadze ze nie jest to nic groznego bo mi (w felicji 1.3mpi) tak samo sie dzieje. bede jechal na gazie caly czas majac troszke ponad rezerwe banzyny i po jakims czasie potrafi mi sie zapalic rezerwa!tak samo jak jedziesz po wybojach lub pod gore. a i tak dowiedzialem sie ze musi byc troche beny w baku bo mimo tego, ze sie jedzie na gazie to i tak w silniku krazy benzyna (nie spala sie ale krazy).
pozdrawiam
  
 
Cytat:
ze sie jedzie na gazie to i tak w silniku krazy benzyna (nie spala sie ale krazy).


wiekszej bzdury nie słyszałem
  
 
no k... sie smiej! tak mi 2 mechanikow (nie gazownikow tylko mechanikow!) powiedzialo! mnie tez to zaskoczylo. mniej wiecej kolo mi wytlumaczyl ze bena sie nie spala tylko gdzies tam se krazy i ze powinienem nie dopuszczac do stanu zeby wskazowka od beny byla na samiutkim koncu. ja tez tego zbytnio nie rozumiem ale tak mi powiedzieli!
  
 
Jak odpalasz na benzynie to nic dziwnego ze po jakims czasie ci sie zapala rezerwa.
A teraz pytanie do Grzegorz-Brynol:

Gdzie w silniku moze krazyc beznyna? jak by krazyla w silniku to by sie spalala nie uwazasz? przecie do silnika jest wtryskiwana przyz wtryskiwacze do cylindrow... Ona moze krazyc po obwodzie zamknietym ale nie ma prawa jej spalac . I na bank do silnika nie dochodzi. Tak ze ci mowie zmien mechanikow
  
 

Voy juz ci odpowiedział z czego sie smieje Grzegorz, nastepnym razem jak coś chcesz napisać to to tylko jeśli masz na ten temat troche pojecie, bo potem inni powtazaja takie głupoty

[ wiadomość edytowana przez: max230 dnia 2005-02-15 11:27:38 ]
  
 
Wy się lepiej wszyscy uspokójcie.

A benzyna i tak krąży i tak!!!

Rozbierał który z Was listwę wtryskową? Wymienialiście może zbiornik paliwa? Albo pompę paliwową? Nie? No to wam podpowiem.

Paliwo krąży dla tego że:
1. Mimo że jeździsz na gazie to pompa paliwowa pracuje i podaje benzynę na listwę wtryskową (choć wtryski nie pracują)
2. Regulator ciśnienia paliwa utrzymuje odpowiednie ciśnienie benzyny w listwie wtryskowej.
3. Nadmiar benzyny przepuszczany przez regulator ciśnienia wraca do zbiornika drugim przewodem paliwowym.

Jeżdząc na gazie warto mieć benzynę w zbiorniku z powodu tegoż że krążące paliwo odbiera troszkę ciepła od wtrysków i to zapobiega ich zapiekaniu.

Jeżeli jakiś sprytny macher zrobił wam odłączenie pompy paliwowej to powinniście go opierdolić, no chyba że na wasze życzenie to zrobił.
Widzę tylko jedno usprawiedliwienie dla odłączenia pompy paliwowej.Mianowicie dopuszczam tą ewentualność tylko w takim przypadku, że z góry zakładam że będę jeździł bez benzyny i nie chcę zatrzeć pompy paliwowej pracującej na sucho i nie będę korzystał z wtrysków.(tzn.już nigdy beny )

Macie wybór kosztów do poniesienia: pompa <=> wtryski

Łopatologicznie:
Odłączasz pompę - możesz stracić wtryski
Nie masz beny możesz stracić i pompę i wtryski.

To wszystko nie jest jakimś tam wielkim straszakiem i mocno zależy od żywotności tych części, ja sam jeździłem na samym gazie, bez zbiornika, na pracującej na sucho pompie ze 2 miesiące i miałem to szczęście ze ani pompa, ani wtryski nie padły.
Ale to tylko i wyłącznie MOJE szczęście nie wasze.

ps. Jeżeli wasze fury trawią przez gaźnik to oczywiste jest że problem wtrysków odpada . A z tego co pamiętam to nawet w kaszlaku jest przelew z gaźnika do baku. Wtedy możecie sobie pompę odłączać i mykać na gazie.


[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2005-02-15 12:41:52 ]
  
 
no to zes sie rozpisał i wszystko sie zgadz tyle ze bezyna nie krązy w silniku tylko w układzie paliwowym zamkniętym
  
 
tzn moze krazyc po silniku jak masz odlaczone swieczki . A co do wymiany baku, pompki paliwa, a nawet wtryskiwaczy wiem ze po przelaczeniu na gaz wtryski nie pracuja. Mowisz ze jak nie ma beznyny w baku to po wtryskach... Ja sie z toba nie zgodze. Oprocz poldzonsa w mojej rodzinie jest jeszcze drugi samochod, BMW i tam tez jest gaz z tym ze ma odciecie na pompke paliwa. I wiesz co?? przez 7 lat LPG w tym samochodzie padlo juz doslownie wszystko oprocz wryskiwacze .
  
 
max230: No jak już lubisz tak łapac za słówka to niech mi tam - Twoje na wierzchu tak- krąży w układzie paliwowym.

Voy: mówię, że jest ryzyko zapieczenia wtrysków, a przy braku beny uszkodzenia pompy paliwowej.
To że u Ciebie tyle lat jest ok to bardzo dobrze - wszystko jest kwestią jakości materiałów i odprowadzania ciepła.
Ja w każdym bądź razie nikomu takiej sztuki nie będę polecał.Dasz gwarancję na wtryski po takiej przeróbce z odcięciem pompy?

for all:
moja wina - co innego w głowie co innego na klawiszach-oczywiście że chodzi o układ paliwowy a nie sam silnik w sensie cylindry-tłoki i reszta. No przecież nie śmiałbym twierdzić, że w czasie jazdy na gazie do cylindrów dostaje się benzyna
Ale na przyszłość: nie łatwiej wytłumaczyć innym niż klepnąć 2 zdania z buźkami do wyśmiania?

ps. A to wszystko przez to, że ludzie mają różny stopień uświadomienia mechanicznego - "naprawiałem" już nową Zafirkę której "zepsuło się coś" i kapie z silnika. Jak myślicie co zepsuło się w "silniku" - (nie zapominajcie że silnik dla laika to to wszystko co jest pod maską ) jeżeli na dworzu było wtedy 25st. i miała klimę?


[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2005-02-15 15:42:49 ]