Spadające obroty ssania mocno poniżej 0 stopnia na zewnątrz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taki problem.. samochód (corolla 1,6 vvti 2000r) garażuje pod chmurką... przy mocnym mrozie np poniżej -5 po odpaleniu po dluzszym postoju np po nocy obroty ustawiaja sie na "ssanie" po czym po chwili spadaja do normalnych tak jak podczas nagrzanego silnika.... pomaga przegazowanie i jazda od razu.... czasem szarpie bo dlawi silnik.... co to może być? i dlaczego tylko w niskich temperaturach? w lecie jest ok, tylko podczas mroźnej zimy.. zreszta nie zawsze to występuje...
  
 
Nie znam za bardzo tego Silnika (vvti) ale w porzednich siadało ssanie ( tzn. tak zwane urządzenie woskowe) pojedź do jakiegoś speca niech to sprawdzi!
Nie ma na co czekać bo może się zkichać coś poważnego.
Pozdro.
  
 
ale ta rolka jest zagazowana czy benzyniak?? bo jak jest zagazowana to mi jak jest mróz to też ledwo odpala na gazie. musze zmienić na benzynke
  
 
Rsuhy w taki mróz palisz na gazie
A wiesz co wtedy w silniku się dzieje?????
O parowniku nie wspomne!!!!
A na spalaniu gazu i tak na to samo wyjdzie co na palenie na bęzynie tylko że serce boli
  
 
rolka nie jest zagazowana... szkoda vvti na gaz... ale sprawdze jeszcze czy nie przyniesie efektu potrzymanie kluczyka na pierwszej pozycji przed zaplonem pare sekund bo mam zle przyzwyczajenie aby od razu odpalac bez pozycji przejsiowej... niech sie przewody "nagrzeją"...
  
 
ja mialem sytuacje przy niskich temperaturach z glosnym rozruchem...(ale to nie ten temat) teraz staram sie prawie odrazu ruszac, w ASO ci powiedza pewnie, ze dziwne zachowanie obrotow silnika u nas to norma w zimie.. ...mam podobnie jak postoje na rozgrzanym dluzej to prawie gaśnie...jak zacznie gasnac wymienie czujnik obrotow i sprawdze kata.


[ wiadomość edytowana przez: yaryś dnia 2005-02-09 11:43:29 ]