Chłodnica Oma A

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Grono.
Na początku napiszę iż w archiwum szukałem i nic nie znalazłem.

Problem mam taki, iż chłodnica zaczęła mi cieknąć. DOkładnie chodzi o miejsce łączenia tego górnego plastiku do którego przymocowane są węże i aluminowej reszty pod spodem (chyba aluminiowej). Spojenie jest jakoś zaciśnięte kawałkiem metalu, takie zapięcie na całej długości. Czy to jest usterka naprawialna czy trzeba szukać nowej chłodnicy ?

Pz.
Oma A (model ze zbiornikiem wyrównawczym)
  
 
Naprawialna,jedź tam gdzie się chłodnicami zajmują i uszczelnią to.
  
 
Mam kilka doswiadczeń w szybkiej naprawie w warunkach ekstremalnych.Kupiłem uszkodzonego golfa we francji wrócilem do kraju po części m.innymi chłodnica.Miała być szczelna sprzedał mi ją h..j na giełdzie w Poznaniu.Naprawiłem,zmontowałem odpaliłem,leci jak z kranu.Gdybum h..ja wtedy dorwał.Prypomniałem sobie o opowieściach o leczniczym działaniu musztardy.W Carrefour(na kazdym rogu) zakupiłem słoiczek m.Dijońskiej ,(jadna łyżka ryj wypala).Na ciepłym silniku ok 3-4 łyżki załatwiają sprawę w około 2 minuty.Przyjechałem do kraju ,jakiś czas jażdziłem ,auto sprzedałem nic nienaprawiałem.od tego czasu stosowałem 2 razy, zawsze skuteczne obojętnie czy to Sarepska czy z Aldika.To tak jak z coca -colą i WD-40.Nie polecam jako jedyny sposób ale,w sytuacjach podbramkowych sam Mcgywer byłby dumny
  
 
Cytat:
2005-02-23 21:39:35, PEPE pisze:
Przypomniałem sobie o opowieściach o leczniczym działaniu musztardy....Na ciepłym silniku ok 3-4 łyżki załatwiają sprawę w około 2 minuty.


O! Takie porady to powiniśmy sobie w złotych ramkach gdzieś zawiesić. McG faktycznie byłby dumy .
Wiecej takich!. Jeszcze trochę i możemy w Poradach utworzyć specjalny wątek p.t."Jak usunąć usterkę za pomocą sklepu spożywczego"
1. Coca Cola (śrubki, nakrętki)
2. Olej jadalny (uszczelki)
3. Musztarda (chłodnica)
4. Denaturat (zamiast płynu do spryskiwaczy)
5. ...
co jeszcze tam mamy?
  
 
Biegało by się po Supersamach z koszykiem w poszukiwaniu czę sci do remontun silnika .Pewnie było by taniej.
  
 
Cytat:
2005-02-24 09:14:00, Solltys pisze:
...Jak usunąć usterkę za pomocą sklepu spożywczego" 1. Coca Cola (śrubki, nakrętki) 2. Olej jadalny (uszczelki) 3. Musztarda (chłodnica) 4. Denaturat (zamiast płynu do spryskiwaczy) 5. ... co jeszcze tam mamy?



Młotek, żeby wybić to sobie z głowy.

Cytat:
2005-02-24 10:18:30, PEPE pisze:
Biegało by się po Supersamach z koszykiem w poszukiwaniu czę sci do remontun silnika .Pewnie było by taniej.



Ten remont to pewny po stosowaniu takich napraw.

A może tak krochmal do usztywnienia zawieszenia jeszcze?

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Cytat:
2005-02-24 09:14:00, Solltys pisze:
Jeszcze trochę i możemy w Poradach utworzyć specjalny wątek p.t."Jak usunąć usterkę za pomocą sklepu spożywczego" 1. Coca Cola (śrubki, nakrętki) 2. Olej jadalny (uszczelki) 3. Musztarda (chłodnica) 4. Denaturat (zamiast płynu do spryskiwaczy) 5....



5. Margaryna roslinna / jest chyba w plynie / do nablyszczania lakieru

A co do musztardy w chlodnicy...nie tylko w chlodnicy ale w calym obiegu chlodzenia...silnik itd... Jeszcze troche i na jakims zlocie bedziemy mieli sklep spozywczy na kolkach Checsz musztardy tro idz do tego auta, oleju roslinnego... to zeskrob sobie z uszczelek tamtego auta
  
 
Problem rozwiązany,
Czasami dobrze jest sprawdzić co mechanik próbuje wmówić.

Okazało się że sączyło się z górnego węża i rozlewało wokół po chłodnicy co wyglądało jakby padło właśnie uszczelnienie. Dwa ruchy śrubokrętem i bardziej ściśnięta obejma załatwiła sprawę. A już miałem umawiać się na naprawę

Pz.
  
 
Cytat:
2005-02-24 10:33:53, Prowo pisze:
A może tak krochmal do usztywnienia zawieszenia jeszcze?


hmm....taak..., krochmal, hmm... zastanawiające i odkrywcze(!).

Gdzeż w Tobie duch Słodowego i Gajwera? Gdzież miłość do druciarstwa przydrożnego?

Nic tylko po laweciarzy dzwonić.

ps. No co Ty.Przecież to są ewidentne prowizory z potrzeby chwili. Byle do domu się dokulać i naprawić co trzeba jak bozia kazała.
  
 
Cytat:
2005-02-24 13:39:37, Solltys pisze:
Byle do domu się dokulać i naprawić co trzeba jak bozia kazała.



Wiem, wiem.
Ale jak czytam taki tekst:

Cytat:
2005-02-23 21:39:35, PEPE pisze:
...Przyjechałem do kraju ,jakiś czas jażdziłem ,auto sprzedałem nic nienaprawiałem.od tego czasu stosowałem 2 razy...



to jakoś nie wygląda mi to na "chwilowe" i trochę mi się wywraca. I Druciarstwo też trzeba uprawiać z pewnym znawstwem i smakiem - co innego druciarstwo "zewnętrzne" i szybko usuwalne, a co innego ładowanie syfu w silnik.

A co do musztardy: to nawet chwilowo bym jej "stosował". Wolałbym już sobie ognisko rozpalić i rzeczoną musztardę skonsumować wraz z jakąś padliną lub pieczywem, czekając na LOB assistance.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
PROWO,powiedz z ręką na sercu że nigdy nie zrobiłeś prowizorki. Co do LOB Assistance w Paryżu,to pewnie byłby kłopot.Jak jesteś
1600 km od domu to zrobisz wszystko żeby pojechać,chba że jesteś Carington.A 3 łyżki musztardy w ukl chłodzenia silnika nie rozpuszczą.
  
 
Cytat:
2005-02-24 16:22:34, PEPE pisze:
A 3 łyżki musztardy w ukl chłodzenia silnika nie rozpuszczą.



ale nagrzewnice lub termostat moze zalatwic