Prawnik - POTRZEBNY !!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie i Panie
NIeco enigmatycznie ujmę ów temat. Jednak jeśli bylibyście w stanie pomóc będę wdzięczna. Otóż pewnien znajomy mi człek(zamierzenie nieokreślam płci, zresztą to nie jest istotą sprawy) miał zdarzenie, wypadek(poślizg i auto bum zrobiło), w którym ucierpiał samochód. Oczywiście auto poszło do mechanika, oględziny były. W międzyczasie auto było naprawiane bez oszacowania szkody. Mechanik zakupi części i zrobił wóz. Natomiast ubezpieczalnia zdecydowała, że auto pójdzie do kasacji. Nalezy przypomniec fakt, że już jest naprawione i gotowe do odbioru. A tu taki klops do kasacji.
O ile mnie pamięć nie myli to firma ubezpieczeniowa to Allianz.
Teraz człek szuka prawnika by ten problem rozwiązać.
Aha auto jest okredytowane.
Jeśli moglibycie wspomóc znajomym prawnikiem z Krakowa lub okolic.
Pozdrawiam i dziekuję
Kiniusia


[ wiadomość edytowana przez: Kiniusia dnia 2005-02-19 00:32:31 ]
  
 
No to po pierwsze to chyba najpierw się załatwia sprawy finansowe żeby nie było właśnie takich problemów. Ewentualnie żeby wiadomo było na czym się stoi gdyż z ubezpieczycielami zawsze nie wiadomo na czym się stoi. Oni chyba nigdy nie daja pierwszej odpowiedzi satysfakcjonującej więc trzeba pisac, pisac... i się napisać aż coś się osiągnie Po drugie to jezeli mnie pamięć nie myli w przypadku mojego ojca tez ubezpieczyciel orzekł szkode całkowita która to nastepuje jezeli koszt naprawy przekracza 70% wartości całego auta. Lekko walnął w maluszka, który wymusił na ojcu pierwszeństwo (wartość maluszka około 10-krotnie niższa od kosztów naprawy auta ojca) Nie było więc innego wyjścia jak montować te rzeczy które się da - używane, ewentualnie pokryc pewne koszta z własnej kieszeni aby nie przekroczyć owych 70% wartości auta... no i pisanie naturalnie. Tymbardziej skoro wypadek był jak się domyślam z winy poszkodowanego mimo, iż ma AC. Niestety należy pamiętać, że każdy ubezpieczyciel to swinia a wypłata pieniędzy dla nas to dla nich strata w związku z czym nigdy nie będzie łatwo.
Ewentualnie zrobić przegląd po wypadku, odebrac dowód rejestracyjny, jechac na Ukrainę i tam opchnąć auto już Ukraińcy wprowadzą je do obiegu
  
 
walka z ubezpieczycielami to już chyba plaga w naszym kraju ja rozumiem, że są ludzie którzy ich naciągają itd. ale oni traktuja wszystkich z założenia jako naciągaczy... w sumie nie ma monopolu jest sporo firm i nic się nie zmienia na lepsze...
  
 
Wiem, że to nie jest odpowiedź na ten post, ale jest takie ubezpieczenie jak ubezpieczenie "ochrona prawna kierowcy" w Generali i DAS. Można się ubezpieczyć o knowań firm ubezpieczających. Dają wtedy pieniądze na opłaty sądowne i pomoc prawną i człowiek czuje się pewniej że ktoś za nim stoi a takie PZU często ustępuje kiedy z takich firm dostaje pismo. Ale gdy oni zawiodą .........
  
 
Cytat:
2005-02-19 21:20:23, malin2 pisze:
Wiem, że to nie jest odpowiedź na ten post, ale jest takie ubezpieczenie jak ubezpieczenie "ochrona prawna kierowcy" w Generali i DAS. Można się ubezpieczyć o knowań firm ubezpieczających. Dają wtedy pieniądze na opłaty sądowne i pomoc prawną i człowiek czuje się pewniej że ktoś za nim stoi a takie PZU często ustępuje kiedy z takich firm dostaje pismo. Ale gdy oni zawiodą .........


Malin2 rozmawiałam kiedyś z pewnym prawnikiem, w temacie, o którym wspominasz i wiesz co usłyszałam, że to też są naciagacze. Z drugiej zaś storony ile głów tyle myśłi i wypowiedzi. Więc nalezy się kiedować własnym rozumiem i dobrem dla siebie.
Rzec muszę, że Sama posiadam takowe ubezpieczenie. Po ostatnim wypadku dokonałam stosownych zabezpieczeń tak na wszelki wypadek.
  
 
Kiniusia
szkoda calkowita wcale nie oznacza kasacji samochodu
opisze pokrotce proces likwidacji szkody
likwidator oceniajac szkode wypisuje co jest do naprawy a co do wymiany
to przy pierwszych ogledzinach co jak zrozumialem z twego postu odbyly sie
nastepnie nastepuje kalkulacja szkody i jesli wartosc szkody czyli czesci i kosztow na prawy
nastepnie nastepuje wyplata badz naprawa bezgotowkowa w zaleznosci od decyzji klienta
inna bajka jest gdy przy kalkulacji wyjdzie ze szkoda przekracza 70% wartosci pojazdu (na dzien szkody a nie sumy ubezpieczenia)
wtedy likwidator zaczyna liczyc nie uszkodzenia a pozostalosci
czyli ze np zostala cala kabina oraz tyl dobre to co mu wyjdzie odejmuje od wartosci pojazdu i wtedy nastepuje wyplata oraz klient zabiera wrak i moze z nim robic co zechce
moze go zezlomowac badz naprawic i po pomylnych badaniach technicznych uzywac dalej
jak bedziesz miala jeszcze jakies pytania odezwij sie na GG

to wszystko dotyczy szkody wyplacanej z AC
OC to calkiem inna bajka

[ wiadomość edytowana przez: cezariusz dnia 2005-02-20 10:59:53 ]
  
 
Cytat:
Malin2 rozmawiałam kiedyś z pewnym prawnikiem, w temacie, o którym wspominasz i wiesz co usłyszałam, że to też są naciagacze. Z drugiej zaś storony ile głów tyle myśłi i wypowiedzi. Więc nalezy się kiedować własnym rozumiem i dobrem dla siebie.
Rzec muszę, że Sama posiadam takowe ubezpieczenie. Po ostatnim wypadku dokonałam stosownych zabezpieczeń tak na wszelki wypadek.


Kinusia dlatego napisałem na końcu:
Cytat:
gdy oni zawiodą .........

wtedy pozostają znajomi nasza determinacja i sąd zapomniałem o naszym forum. Miałem sytuację z maluchem obywatel Fracji ctroenem wjechał mi w tył 6-7 lat temu rzeczoznawca stwierdził szkodę całkowitą wycenił samochód na 2100 złotych czyli wypłaciliby mi 1700 ale ja 2 miesiące wcześniej skończyłem remont kapitalny z 2000 rok wcześniej kupiłem go za 2150 i te 1700 to o kant tyłka napisałem pismo przedtawiłem rachunki i zgodzili się na naprawę kosztowała wg rachunków 3400 + 200 za holowanie i to mi wypłacili - oddali. Myślę że jakieś wczęśniej jakieś rachunki o dokaonanych naprawach wyciągniętych z podziemi napewno pomoże w zwiększeniu wartości samochodu. A to się liczy później w obliczaniu szkody i naprawy
  
 
Tak się szczęśliwie składa, że jestem prawnikiem (tyle, że nie jestem adwokatem/radcą prawnym i nie będę mógł wystąpić w sądzie) i na dodatek otaczają mnie prawnicy, więc myślę, że uda mi się Ci pomóc, a jeśliby trzeba było zorganizować pełnomocnika do sądu.
Potrzebuję troszkę więcej szczegółów sprawy.
1. Czy w wypadku uczestniczył/y inne pojazdy?
2. Kto jest sprawcą wypadku i ew. co jest dowodem na tę okoliczność
3. Co to oznacza, że były oględziny - kto ich dokonał, czy są jakieś dowody z tych oględzin (fotografie, protokół)
4. Czy mechanik posiada faktury na zakupione części?
To minimum - pewnie będą dalsze pytania. Jeśli chcesz, pisz na maila (noras@interia.pl) lub na priva.
  
 
Cytat:
2005-02-22 09:02:32, n0ras pisze:
Tak się szczęśliwie składa, że jestem prawnikiem (tyle, że nie jestem adwokatem/radcą prawnym i nie będę mógł wystąpić w sądzie) i na dodatek otaczają mnie prawnicy, więc myślę, że uda mi się Ci pomóc, a jeśliby trzeba było zorganizować pełnomocnika do sądu. Potrzebuję troszkę więcej szczegółów sprawy. 1. Czy w wypadku uczestniczył/y inne pojazdy? 2. Kto jest sprawcą wypadku i ew. co jest dowodem na tę okoliczność 3. Co to oznacza, że były oględziny - kto ich dokonał, czy są jakieś dowody z tych oględzin (fotografie, protokół) 4. Czy mechanik posiada faktury na zakupione części? To minimum - pewnie będą dalsze pytania. Jeśli chcesz, pisz na maila (noras@interia.pl) lub na priva.


Noras witaj,
Bardzo dziekuję za odpowiedź, jednak zgłosił się do mnie człek i podał mi namiary na siebie więc przekazałam je dalej osobie zainteresowanej.
Pozwolisz jednak, że jeśli miałabym jakiś kłopot to skontaktuję się z Tobą.
Bardzo dziękuję raz jeszcze.
Pozdrawiam miło
Kiniusia


[ wiadomość edytowana przez: Kiniusia dnia 2005-02-22 09:40:31 ]