Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Quattro Miłośnik FSO Nissan Sunny / Mazda 6 Tam gdzie pierniki | 2006-05-09 15:23:30 |
![]() Race_D Miłośnik FSO FSO SPORT Sin City... Bydgoszcz | 2006-05-09 21:17:18 Dżizas, tego sie nie da czytać >> KLIK << ![]() (...) USG i inne wyniki i tak w najlepshym poshadku doczekalismy 6 miesiaca ciashy - koleś załączył jakis skrypt czy co? Bo chyba nie mozna mieć jush tak bani przeoranej zeby tak pisać na powashnie ![]() [ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2006-05-09 21:18:36 ] |
![]() Quattro Miłośnik FSO Nissan Sunny / Mazda 6 Tam gdzie pierniki | 2006-05-09 23:38:40 wiesz jak to jest... jak widac po pozniejszym topicu... wydoroslal... |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-05-09 23:53:51 Może zabrzmi to okrutnie, ale współczuję tej dziewczynce, że przeżyła. |
![]() rdt cinquecento nieruchome Radom | 2006-05-10 00:58:53 Wujek nie masz dzieci coo ??
bo to zabrzmiało okrutnie polecam Ci film "olej lorenza" może nie bedziesz zadawał sobie pytania czemu ludzie chcą aby ich dzieciak przeżył |
PAGAN Wwa | 2006-05-10 09:43:49 odpadlem po szesciu zdaniach. nie bede tego czytac. wspolczuje tak jak kajtek. |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-05-10 10:02:44
Nigdy nie pobawi się z innymi dziećmi, nigdy nie usłyszy głosu mamy i taty, nigdy nie pojeździ na rowerze, nigdy nie pójdzie do szkoły, nigdy z nikim nie porozmawia, a całe jej krótkie życie będzie polegać na odsysaniu dwa razy dziennie wydzieliny z płuc... Czy właśnie nie jest okrutne zmuszenie takiego dziecka do życia? |
![]() rdt cinquecento nieruchome Radom | 2006-05-10 23:57:45 nWujek nie odpowiedziałes mi na pytanie : masz dzieci ??????
nigdy nie usłyszy...tak jak Ty czy ja .............. ale czy nie porozmawia - nie byłbym pewien Tak samo jak nie byłbym pewien czy nie bedzie robić innych rzeczy które wymieniłeś teraz ja sobie pozwole na pytanie również brutalne - jak myślisz czy byłbyś w stanie zabić własne dziecko ??????? |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-05-11 00:23:17 Zabić nie, ale na siłę kazać mu się męczyć?
To jest największe okrucieństwo! Oczywiście teraz nic się nie da zrobić, bo dzieciak już jakoś tam świadomy jest, ale jakby odpuścić sobie bawienie się w pana boga zaraz po wykryciu ogromnego niedorozwoju dzieciaka i pozwolić mu spokojnie umrzeć, to nie byloby w tym nic złego i okrutnego. Skoro natura nie chce żeby to dziecko żyło, to może należałoby nad tym pomyśleć i nie podtrzymywać go na siłę! Poza tym ile ona pożyje? I to jest kurwa okrutne! To, że przez te maksymalnie kilka lat będzie się męczyć skurwysyńsko, rodzice popadną w nędzę, a potem dzieciak się przekręci i świat jebanych rodziców kompletnie się zawali! Oczywiście będą już za starzy i za biedni na następnego dzieciaka i na starość nikt im nawet dupy nie podetrze. Czy to nie jest do kurwy nędzy okrutne? Nie? Nie mam dzieci, ale mam pewną umowę z Wydzią. Jeśli płód będzie miał jakieś poważne wady, uniemożliwiające mu w przyszłości normalne funkcjonowanie, to USUWAMY. Jak dzieciak się urodzi i będzie się garnął na tamten świat i ratowanie go będzie zagwarantowaniem jemu i nam przejebanego życia, to zostawiamy rozstrzygnięcie naturze. |
LifeGuard Miłośnik FSO Fiat 125p Personal E ... Warszawa | 2006-05-11 01:09:56 jest w tym wiele racji co piszesz kajtek...
ale gdybanie to jedno a postawienie sie w tej sytuacji to drugie... nie wierze że patrzyłbyś ze spokojem (odpukać) jak twoje dziecko dusi się na twoich oczach z powodu nieuleczalnej choroby a ty siedzisz w fotelu z piwem i czekasz az Bog ją zabierze... to są sytuacje nieszablonowe i nie mozna ougólniać tej kwesti... |
automatic | 2006-05-11 12:07:30 tego się nie da ogarnąć racjonalnie - gdy w grę wchodzą uczucia i zawiedzione ale nie zabite nadzieje że coś tam gdzieś i kiedyś się poprawi - ludzie różnie odczuwają ból - i tak samo różnie reagują w ciężkich sytuacjach :jedni podają się od razu bez walki inni walczą do końca mimo braku szans - tu mamy taki przykład .
rozum mówi NIE !!! serce krzyczy TAAAK!!! |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2006-05-11 12:47:05 Nie wygłupiajcie się koledzy. Skoro dzieciak żyje to trzeba zrobić wszystko co możliwe by mu pomóc i koniec. Jaki zdrowy rozsądek i rozum? ![]() |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-05-11 12:49:06
Po pierwsze na pewno nie patrzylbym ze spokojem, a poza tym wolałbym żeby udusiło się będąc nieświadomym, nie mając wspomnień, nie wiedząc co to śmierć i nie bojąc się bólu, i zanim stałoby się całym moim życiem, niż po kilku latach świadomych męczarni. Czasem trzeba naturze zostawić wybór... |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2006-05-11 13:00:19 W tym przypadku zaniechanie działań to podpisanie wyroku śmierci. Co to znaczy wybór naturze? Gdyby nie skuteczna reanimacja to byś mnie nigdy nie poznał - przyszedłem na świat w stanie "zejściowym". ![]() ![]() |
PAGAN Wwa | 2006-05-11 13:04:10 ok, koniec dywagacja nad zyciem i smiercia. kto chce niech wspomoze, kto nie niech sie zajmie czyms innym. EOT. |
![]() lukaszenty6 CARO 1.6 GLE zduńska wola | 2006-05-11 13:05:41 nie czytam od poczatku wiec nie krzyczcie, ale ten ostatni post przypomnial mi pewien temat...
zauwazyliscie kiedys na starych cmentarzach ile jest grobow malych dzieci?? takich co umarly po urodzeniu?? kiedys wlasnie tak bylo ze natura sama regulowala ilosc chorych i slabych... to jest przykre ale dzisiejszy stan rzeczy prowadzi do wyginiecia a przynajmniej do oslabienia gatunku... |
![]() Wujek-Kajtek Miłośnik FSO FSO KRAKÓW | 2006-05-11 13:12:36 Koot do kurwy nędzy, ale wada serca to co innego niż galaretka z mózgu!
Sam się przywalasz jak ktoś nie czyta ze zrozumieniem, a może czasem również byś się na tym skupił. Nie mówię, że nie reanimować i nie ratować, ale nie skazywać do cholery na bycie galaretą i ciężarem dla innych! Teraz mnie już zlinczują wszyscy, ale jak się chce mieć taką galaretę, to już lepiej sobie kupić pieska, bo przynajmniej tańszy w utrzymaniu, a jak zdechnie to mniej żal! Czy to tak ciężko zrozumieć, że skoro mózg jest uszkodzony, układ nerwowy uszkodzony, organy wewnętrzne i zewnętrzne uszkodzone i dzieciak nie ma szans samemu funkcjonować, to jego MĄDRY organizm chce go ochronić przed kurewsko niefajnym życiem i pozwolić mu spokojnie umrzeć, a jacyś nawiedzeni rodzice razem z lekarzami uniemożliwiają mu to, twierdząc że to dla jego dobra. No to ja bardzo dziękuję za takie dobro. Także co innego Kootek z chorym serduszkiem, a co innego twór człowiekopodobny, który nawet nikogo nie powkurwia jak Kootek Chore Serduszko. |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2006-05-11 13:14:17 Lukaszenty6 - nie żartuj sobie. Tak jest tylko w krajach z rozwiniętą medycyną. Nie masz się czym martwić na zapas - 5000000000 ludzi żyje w warunkach "wzmacniajacych gatunek". ![]() |
automatic | 2006-05-11 13:15:54
![]() |