1 maraca - I nastała CIEMNOŚĆ

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WITAM!

Dziś jestem na urlopie i trochu sobie do południa pojeździłem samochodem.
I przeraźiło mni to, że 10% kierowców już nie jeździ na światłach.
Nie wiem, może się i mylę, ale chyba jeszcze dziś trzeba jeździć z włączonymi światełkami (do jutra).

Ale generalnie mam pytanie czy w taką pogodę jak dziś u nas (śnieżyca),
jeździcie nadal na światłach?

Ja przyznam się jeżdźę na światełkach praktycznie 85-90% mojego przebiegu.
  
 
No i dobrze robisz. Gdyby każdy jeździł na światłach prze większą część roku to z pewnością byłoby bezpieczniej na drogach.
Ja robię to samo. Ale może innym szkoda żarówek albo innej elektryki (aku, alternator).


Pozdrawiam.





Proszę jeździć na światłach cały rok.
  
 
Też się zadziwiłam dziś z rana, że część kierowców miało wyłączone światła. Już mi ręka szła na klakson, kiedy to przypomniałam sobie, że dziś 1 marca i nie ma obowiązku używania świateł. Jednak uważam, że to jest jeszcze czas, w którym mimo coraz dłuższego dnia lecz nadal zmiennej pogody wielu samochodów nie widać wręcz, lub zauważa się je w niemalże ostatniej chwili.
Ja wedle własnych przekonań używam świateł przez rok cały, niezależnie od pory dnia, pory roku. Oczywiście jest wiele aut, które mają ciemny lakier i nawet przy słonecznej pogodzie są mało widoczne.
  
 
o rany a ja dzisiaj mrygałem na tych co nie mieli swiatel
Nawet nie wiedziałem ze to tylko do dzis sie jezdzi na swiatlach.

Generalnie zrobiłem okolo 90 km i widziałem 3bez siwatel tak wiec nie duzo.

Ja tam staram sie jezdzic caly rok na swiatłach. Tzn w zimie raczej nie zapominam, a lato to czasami zapomne ale raczej zadko.
  
 
Ja na światłach jeżdże tylko poza miastem w mieście bez.
  
 
faktycznie od dziś można jeździć bez świateł - dzięki za przypomnienie.

napewno jeszcze przez długi czas będę o tym zapominał i je włączał - choć przy dziesiejszej pogodzie to jest wskazane - jednak jak będzie pogodnie będę jeździł bez świateł
  
 
proponuje zapoznac sie z Art.52.1 Kodeksu drogowego
  
 
Cytat:
2005-03-01 16:19:46, A-M pisze:
proponuje zapoznac sie z Art.52.1 Kodeksu drogowego


Wspomniany Art.:

Używanie świateł zewnętrznych

Art. 51. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza:
1) w czasie od zmierzchu do świtu,
2) w okresie od 1 października do ostatniego dnia lutego - przez całą dobę,
3) w tunelu.
2. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.
3. W czasie od zmierzchu do świtu, na nie oświetlonych drogach, zamiast świateł mijania lub łącznie z nimi, kierujący pojazdem może używać świateł drogowych, o ile nie oślepi innych kierujących albo pieszych poruszających się w kolumnie. Kierujący pojazdem, używając świateł drogowych, jest obowiązany przełączyć je na światła mijania w razie zbliżania się:
1) pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka, przy czym jeżeli jeden z kierujących wyłączył światła drogowe - drugi jest obowiązany uczynić to samo,
2) do pojazdu poprzedzającego, jeżeli kierujący może być oślepiony,
3) pojazdu szynowego lub komunikacji wodnej, jeżeli poruszają się w takiej odległości, że istnieje możliwość oślepienia kierujących tymi pojazdami.
4. Kierujący motocyklem, motorowerem lub pojazdem szynowym jest obowiązany używać podczas jazdy świateł mijania, z zastrzeżeniem ust. 3.
5. Na drodze krętej, oznaczonej odpowiednimi znakami drogowymi, kierujący pojazdem może używać przednich świateł przeciwmgłowych od zmierzchu do świtu, również w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.
6. Przepisów ust. 1-4 nie stosuje się do kierujących pojazdami, które nie są wyposażone w światła mijania, drogowe lub światła do jazdy dziennej. W przypadkach określonych w ust. 1 pkt 1 i 3 zamiast tych świateł należy używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdów.
7. Przepisy ust. 1-5 stosuje się odpowiednio podczas zatrzymania pojazdu, wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Jeżeli zatrzymanie trwa ponad 1 minutę, dopuszcza się wyłączenie świateł zewnętrznych pojazdu, o ile na tym samym pasie ruchu, przed tym pojazdem i za nim, stoją inne pojazdy.



Ale Panowie i Panie, mi chodzi głównie o to żeby włanczać światła wtedy gdy jest pochmurny dzień.
Nie zmuszam nikogo do włancznia świateł kiedy jest super słoneczna pogoda,
ale przynajmniej kiedy jest pochmurno to dbajmy o to by być widocznym dla innych.
  
 
Ja dzisiaj też migałem innym...
Cóż - trzeba się przyzwyczaić do widoku aut bez świateł!
  
 
czasem jak jest duze slonce swiatla tez sa bardzo przydatne...
  
 
eee krew mnie zalewa czasem jak slysze opinie o swiatlach...ludzie opamietajcie sie (niektorzy)..kodeks to jedno (np nie naklada obowiazku jazdy zima na zimowkach) ale powiedzcie mi czy to naprawde tak wiele kosztuje? czy naprawde jest taki problem z przekreceniem tego przelacznika od swiatel? nie tylko mgla czy deszcz ale i silne slonce pogarszaja widocznosc..w 99% przypadkow samochod z wlaczonymi swiatlami jest lepiej widoczny niz ten bez swiatel..jesli ktos nie chce niech nie jezdzi na swiatlach (bo przeciez zgodnie z prawem nie musi) ale nie uznaje ani jednego racjonalnego argumentu przeciwko wlaczaniu swiatel caly rok..a wszystkim tym ktorzy mowia o szybszym zuzyciu elektryki: ja przejechalem espero 150tys km i zawsze swiatla byly wlaczone...ale jakos alternator dziala od nowosci ten sam..zarowek nie wymieniam czesciej niz raz na rok a roznice w spalaniu sa w granicach bledu pomiaru...naprawde
  
 
Jazda bez swiatel w warunkach jakie teraz panuja jest conajmniej glupota a jesli ktos mowi o jakiej kollwiek oszczednosci na swiatlach to lepiej niech jezdzi autobusem

Pozdrawiam


SWIATLA CALY ROK (TAK JAK W SZWECJI)

P.S Co do zimowek to nie mozna komus kazac prawnie kupic zimowek bo niektorzy rezygnuja z jazdy samochodem gdy pogoda nie nadaje sie do jazdy na letnich oponach.
  
 
Cytat:
2005-03-01 17:26:56, iampinki pisze:
czasem jak jest duze slonce swiatla tez sa bardzo przydatne...

  
 
Ja jeżdzę na światłach przez cały rok. Przyzwyczaiłem się jak miałem ciemny samochód. Poza tym twierdzę, że to jednak bezpieczniej.
Żarówka to nie życie, można kupić drugą jak się przepali.
  
 
Ja też jeżdżę na światłach przez okrągły rok. Mam gdzieś ile dodatkowo paliwa mi auto spali,ile żarówek wymienię czy inne bzdety. Wolę mieć pewność, że jestem widoczny i że jakiś idiota nie wyjedzie mi na czołowe bo niedowidzi!!! Jakoś tak sam nauczyłem się od ojca i teraz automatycznie przed ruszeniem włączam światła. Uważam, że powinien być nakaz całorocznej jazdy na światłach a jeżeli nie to choć okres pażdziernik-luty powinien zostać wydłużony.
  
 
Włączam światła kiedy jest taka potrzeba - nie jestem nadgorliwy.
Mam dość w miesiącach letnich "pędzących komet" na długich światłach.
  
 
ja tez wlanczam wtedy kiedy jest potrzeba. Ja niejestem za tym zeby swiecic caly rok. Zreszta klosze sie szybciel wypalaja i niesa juz takie blyszczace
  
 
Ja tak jak Bratek - do 1 marca włączam oczywiście obowiązkowo, a resztę roku wedle uznania.

Bardzo często włączam światła w lato gdy jadę w dłuższą trasę, zwłaszcza na trasach typu "Lublinianka".
  
 
Cytat:
2005-03-01 20:07:52, -JACO- pisze:
Ja tak jak Bratek



Oh Ty mój kwiatuszku
A tak na poważnie - na trasie ZAWSZE zapalam światła
W mieście latem też kiedy jest taka potrzeba, aczkolwiek mam jakiś taki dziwny nawyk, że jak wsiadam do auta to najpierw zapinam pasy i zapalam światła i.... faję
  
 
Cytat:
2005-03-01 20:55:03, DeeJay pisze:
Oh Ty mój kwiatuszku



Nie kumam krokodylku