Samara 1,3 89 - nie chce jechać na benzynie POMOCY

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kupiłem 3 lata temu samare w stanie tragicznym, w tej chwili wygląda lepiej niż bardzo dobrze jednak z jednym problemem sobie nie poradziłem. A mianowicie nie chce jeździć na benzynie. A dokładnie mówiąc jedzie ale trzeba trzymać bardzo delikatnie gaz bo jak się przyciśnie to samochód zamiast przyspieszać się dusi. Oczywiście nie mam mowy o ruszaniu np. pod górkę na benzynie. Były momenty przez te lata że czasami jej na chwilkę odbiło i chodziła ale w sumie przejechałem może 100km na benzynie (56tys. km na gazie). Na gazie p[ali bez większych problemów nawet przy dużym mrozie ale mi szkoda silnika bo go ostatnio robiłem. Samochód po dodaniu gazu zachowuje się jakby nie dostawał paliwa albo jakby brał jakieś lewe powietrze. Co robiłem: - wymiana pompki paliwa, - wymiana filtrów paliwa i powietrza, - wymiana gaźnika (na używany), - czyszczenie gaźnika, - ustawianie zapłonu. Już nie wiem co jest. Dodam że jak kupiłem tą samarę to nawet nie miała korka wlewu paliwa a w baku nawet nie śmierdziało paliwem, poprzedni właściciel nie jeździł w ogóle na paliwie. CZy w tym baku może być zapchany jakiś smok albo filtr ?? Albo jakieś odpowietrzenie? Pompka sprawia wrażenie jakby pompowała ok. Tylko jak samochód zgasze i po paru godzinach przyjde to w gaźniku nie ma paliwa ani w przewodach, trzeba długo kręcić rozrusznikiem żeby zaciągnęła. Bardzo proszę o pomoc bo uż mnie szlak z tym trafia. Chce w końcu sprawdzić ile jedzie na benzynie .
  
 
hmm.. Na moje oko to, że nie trzyma paliwa to wina pompki. A z resztą obstawiałbym gaźnik: moze źle ustawione pływaki, a coi za tym idzie niższy / wyższy- wykluczam/ poziom paliwa..

Poczytaj więcej np TUUUU lub tuuuu lub tuuuuu
  
 
Wiesz na odleglosc jest ciezko na 100 % powiedziec Ale moge wypowiedziec sie na wlasnym przykladzie

Miałem taki sam problem
Jak wciskalem gaz dusil sie silnik

A okazalo sie ze przetarl sie przewod paliwowy o skrzynie biegow chodzil na wolnych jak postal trzeba wlasnie bylo dlugo krecic i nie za bardzo dalo sie wolne obr ustawic A pompka dawala wydawaloby sie dobrze ale jak sie okazalo to nie wystarczalo

Jak pomoze to wporzadeczku jak nie pomoze to nie zaszkodzi

daj znac jak dojdziesz !!!
  
 
Też miałem taki podobny problem - przy wcisnięciu gazu "do deski" samochód najpierw się dusił, a dopiero potem zaczął przyspieszać. Ostatnio przeczyściłem gaźnik i już chyba jest ok. Póki co nie za bardzo mam jak to sprawdzić, bo śnieży... a ja nie mam opon zimowych
  
 
U mnie w takiej sytuacji winien był źle ustawiony plywak w gaźniku.
  
 
...ja mialem podobnie jak byla peknieta membrama od....hmm....no ta co jest od strony kierowcy w gazniku...objawy byly podobne albo po dodaniu gazu sie dusila albo przerywala...
...w maluchu natomiast mialem taka dziwna sytuacja jak przywalilem bakiem o jakis kamien i miejsce w ktorym sie wgniotl zatkalo smoka i nie mogl nabrac paliwa....

...a co do schodzenia paliwa po postoju to raczej wina pompy...u mnie jest podobnie... popma pompouje OK! ale ten smieszny zaworek nie trzyma....
  
 
DZieki wszystkim za odpowiedzi moze którys pomysł będzie trafny