Witam.
Ciagle zmagam sie z problemem - zimny silnik gasnie. Dzis troche poprzygladalem sie swojemu autku i mam w zwiazku z tym pytania.
Na pierwszym zdjeciu zaznaczylem taki jakis czujnik . Co to za czujnik. Widzialem ze jest on przykrcony 1 sruba i jest ona niezle zmasakrowana. Wydaje mi sie ze wlasnie z tego czujnika mi syczy. Jakby lewe powietrze zasysal.
Czy to normalne ze przy gaszeniu silnika slychac takie 1,5 sekundowe dosc glosne sykniecie? Sprawdzilem uszczelki na wtryskiwaczach i sa ok, bo wydawalo mi sie na poczatku ze to tam syczy.
Na drugin zdjeciu jest przedow (leci chyba z serwa) i wchodzi do kolektora. Czy on ma sie ruszac? czuc ewidentnie u mnie spory luz (ze 2-3mm).
Bede wdzieczny za info
Radek
