Samochody z przetargu

szukaj w gazetach... czesto sa ogłoszenia o przetargu... wiem ze w Rzepinie sa one organizowane ale co i jak to pojecia nie mam... ja kiedys bylem na jednym i wypatrzylem w gazecie lubuskiej ze jest cos takiego... obesrwuj

Janek-S
Stacją nie ale może promocyjna ceną na ON, to się paru bacianów zrzuci

Niepolecam jezeli nie masz dojscia to nic ciekawego nie kupisz
Ja pojechalem kiedys do syndyka na licytacje bylo kilka fajnych aut
Polonezy 2szt 99r gaz okolo 80-110przebiegu po 4,5tyszl
Cytryny C15 10szt po 4tyszl
Leganza 98r 250tys za 12tyszl
Cytryny wszystkie kupil jeden koles
Leganza poszla za 14,2
Poldki poszly za 5,2 i 5.75
nie mialem szans na licytacje podszedl do mnie koles i powiedzial ze sa problemy z dokumentami mysle ze ok zobacze co i jak bo poldki byly za 6 autami mam czas to zobacze
Wszystko bylo ok jak wrocilem bylo juz po poldkach
Bylo to w 2004 roku
Ciezko cos wyrwac jak sie nie zna

Potwierdzam bez wejścia marne szanse, chyba że przetarg jest organizowany na zasadzie składania ofert w formie pisemnej jak do przetargu (nie ma gwarancji, ale są większe szanse, że takie przetargi nie są układane).

... w 1999 roku mojego RST kupilem wlasnie na takim przetargu w Urzedzie Celnym w Rzepinie
Wszystko odbywalo sie na zasadzie licytacji, bez zadnych problemow.

-----------------
loża rządzi, loża radzi, loża nigdy Cię nie zdradzi..
Elitarna jednostka specjalna "Loża szyderców"

moj ojciec miał autokomis i miał na placu ok 10 takich samochodów z banku z zastawem. Ja wlasnie tak kupiłem mojego escorta niepowiem za ile ale powiem ze jeszcze bym go bez wiekszego problemu sprzedał za te pieniadze a kupowany był ponad 3 lata temu (przed wejsciem do uni).Duzo samochodów bylo mocno wyeksploatowanych i zniszczonych, trafiały sie oczywiscie wyjątki (np.moj)

Przetargi Invest Banku

Cytat:

2006-01-19 21:19:16, Quattro pisze: jedyne szanse na sensowny przetarg to przetarg kopertowy.. taki organizuje na przyklad torunski UC... tyle ze auta stoja min. 36m-cy... tak kupilismy 132

Czytaj moją wypowiedź... Idziesz złożyć ofertę, a tam podchodzi do Ciebie taki jakiś żul i mówi, że jak dasz więcej niż tyle i tyle, to odbierzesz samochód... może i kompletny, ale....