Czy może nie palić przez przewody WN?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój Escorcik dziś po raz pierwszy odmówił mi posłuszeństwa . Jechałem sobie do szkoły, a on poprostu zgasł i koniec. Nie da rady go odpalić. Pompa paliwa działa, prąd jest, rozrusznik kręci. Myślałem, że moze to immobiliser bo kontrolka się nie pali albo wyłącznik bezwładnościowy nie kontaktuje. Ale jak odłączyłem na chwilę aku to zapalił. Przejechałem ze 200 m i znowu zgasł. Od paru dni mam problemy z przewodami WN (jak już pisałem w jednym z postów), jeden z nich napewno jest pęknięty-to widać. W związku z tym czy to że samochód nie zapala to może być wina przewodów? Jakie inne mogą być przyczyny ? Czytałem trochę inne wątki ale jakoś nic mi nie przychodzi do głowy.
Essi mk VII 1.6 16v.
  
 
ja z niemiec jechalem na poszarpanych przewodach i nic takiego sie niedzialo.był słaby owszem ale to ze ty przejedziesz i gasnie to moze byc wina immobilisera.tak mi sie wydaje.raczej to bedzie wina elektryki.ale niechce ci w bład wprowadzac.posłuchaj innych
  
 
Czasem sie zdarza ze auto nie odpala przez przewody ale bym nie obstawial.
  
 
powinien odpa;ic i nierowno chodzic jesli bylyby to przewody WN
  
 
no nawet na poszarpanych kablach powinien odpalać
  
 
a jakie kiedys przez przewody nie moglem odpalic, krecilem z pol godziny i nic. zmienilem na stare (na szczescie mialem je schowane) i od razu pomoglo, wiec moze to byc wina kabli
  
 
wczoraj trochę powalczyłem z moją usterką. pogrzebałem przy stacyjce, wyczyściłem gniazda od przewodów WN, posprawdzałem podłaczenia różnych czujników, bezwładnościowy itd itp. niestety dalej nie chciał zapalać, ale zaczeła się lampić diodka od immobilisera. odłaczyłem aku na troche podłączyłem i zapalił bez problemu. pojechałem się przejechać żeby się kompuś ustawił. śmigał jak nigdy dotąd, więc w nagrodę pojechałem go zatankować i umyć. no i jak był już piękny a ja wyjechałem z myjni to się znowu zaczęło. silnik ciepły, a jak go wkręcilem do 2500-3000 i przytrzymałem to poprostu zgasł nagle jakby np. odcięło prąd albo paliwo. za każdym razem kombinowałem z innym kluczykiem (mam 3) i po jakimś czasie zapalał. przez 1 km do domu zgasł mi jeszcze ze trzy razy ale jakoś dojechałem. dziś zmieniam przewody i jak to nie pomoże to się wkurzę.
P.S jak można sprawdzić immobiliser?
P.S. 2 czemu takie rzeczy dzieją się zawsze w środku zimy
  
 
z immo pewnie musisz sie wybrac do jakiegos magika i jak on tak w kulki leci ze raz jezdzi a raz nie to najlepiej byloby go wypier... calkiem i miec pewnosc ze on wody nie maci
  
 
podepnę się pod wątek a czy jak elegancko zapala za każdym razem a nierównomiernie chodzi na niskich obrotach to może to być od przewodów albo świec?? czasami przy przyśpieszaniiu spotykam "czarne dziury" jakby wciskam gaz do oporu a on z ułamek sekundy nie reaguje albo już w trakcie przyspieszania idzie idzi szybciej ułamek sekundy utraty mocy i dalej przyspiesza??
  
 
ManiaQ ... to co opisales jak najbardziej moze byc skutkiem zlych kabli ... ew. zlych swieczek lub cewki. Zacznij od sprawdzenia kabli poprzez odłączenie i poszukanie ścierzek weglowych wzdłuż nasady koncowki kabla. Jezeli nic nie zauwazysz wykrec swieczki i sprawdz czy na swieczkach sa slady takich ciemnych scierzek wzdłuż swiecy. Jezeli to wszystko nie pomoze obstawiam cewke ... ale to ostatecznosc.