Co z ta zlotowka???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Juz mnie ch.. strzela patrzac na to umacnianie sie nardowej waluty. Z dnia nadzien coraz wiecej w plecy Niechec do silnego zlotego bierze sie u mnie stad , ze zarabiam w walucie europ. Ciekaw jestem Waszych opini na w/w temat.
  
 
Cytat:
2005-02-25 11:33:05, Nav pisze:
Juz mnie ch.. strzela patrzac na to umacnianie sie nardowej waluty. Z dnia nadzien coraz wiecej w plecy Niechec do silnego zlotego bierze sie u mnie stad , ze zarabiam w walucie europ. Ciekaw jestem Waszych opini na w/w temat.


wiekszosc z nas jednak zarabia w zlotowkach i mamy niechec do silnego euro...
  
 


[ wiadomość edytowana przez: PiotrS dnia 2005-02-28 10:21:01 ]
  
 
za tak silną złotówkę Polska straci sporo milionów złatych
  
 
PiotrS to mamy kupować dolary i za 6 miechów je sprzedawać z dużym zyskiem:>..................zapodaj cynk..hehehehehe

peace
  
 
Najlepiej, zeby było jak Rakowskiego, na paczkę fajek kilogram pieniędzy.
Huj mnie strzela na to narzekanie, kiedyś wszyscy jęczeli, jak to inni mają dobrze, że waluta mocna, a nasze złote jak śmieci, jak złotówka coś warta to płacz, nie podoba sie, to po prostu wyjedźcie tam, gdzi3e wszystko jest lepsze.
Co za naród , wszystko co gdzie indziej to piękne, nawet gowno i rzygowiny pachnące, bo zagraniczne.
  
 
Janusz ma dzisiaj zdecydowanie dobry dzień ostatnio miał taki hmmmm... może z rok temu rewelacja
Nie ma nic lepszego jak wściekły Janusz
  
 
A co kurde, jak człowiekowi oma strajkuje, to nie dziwota , poza tym, trzeba jakoś sobie nabijac te posty, nie?
  
 
Cytat:
2005-02-26 11:33:45, JanuszGnitecki pisze:
A co kurde, jak człowiekowi oma strajkuje, to nie dziwota , poza tym, trzeba jakoś sobie nabijac te posty, nie?



Oj znam ten ból, 2 tygodnie w garażu i ZX żony. Od dwóch dni życie jest znowu piękne

A wracając do tematu to może jakiś kącik ekonomiczny jak już się makler ujawnił

[ wiadomość edytowana przez: Stahu dnia 2005-02-26 15:57:47 ]
  
 
Jaki garaż, przecież zwalony siłownik sprzęgła nie oznacza, że nie można jeździć, Oma jeździ, tyle, że człowieka szlag trafia, jak trzeba się zatrzymać i startować z rozrusznika, reszta to mały pikuś, w końcu zmiana biegow bez sprzęgła to żadna filozofia
  
 
Cytat:
2005-02-26 15:56:33, Stahu pisze:
A wracając do tematu to może jakiś kącik ekonomiczny jak już się makler ujawnił


Nawet nie podsuwaj takich pomyslow,bo jeszcze ktos podchwyci

  
 
Ups... żartowałem

a zmienianie biegów bez sprzęgła ćwiczyłem kiedyś w poldku, w Omeśce nie mam serca, tylko na luz wyrzucam

-----------------
Stahu
  
 
Ja nie mam serca wlaczac sprzegla
  
 
mnie wczoraj sprzeglo polecialo lozysko sie spalilo a tarcza sie skonczyla . No ale dzis bestyja juz sprawna
  
 
Wracając do wontku powiem tylko tyle że jeśli bedziemy mieli zarobki jak w innych państwach które więkrzość tak wychwalamy to problem by zniknoł że złotówka zbyt mocna że niestać nas na podstawowe zakupy części i.t.d. Do tego by nie doszło gdyby polską żądzil ktoś kto umie liczyć i myśleć ale narazie to nie grozi by się zmieniło.