[903]odpalanie na mrozie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
hej
mam do was pytanko:
czy to normalne ze moj silnik zagaduje na lekkim przeciez mrozie (ok. -5st) po pilowaniu rozrusznikiem w sumie moze ze 30 sek za 3 czy 4 razem? a odpalam go moze za 4 -5 razem?
cisnienie na garkach mam super: po 13 na splanowanej glowicy o 0,3mm
nie wiem jaka "procedure rozruchowa" wykonywac
zauwazylem ze lepszy efekt daje wstrzykniecie gazem paliwa niz zaciagniecie ssania (z uwagi na kombinacje linkowe ssanie nie zaciaga sie calkowicie - moze to jest powodem????)
gaznik chyba tez ok, po krotkiej chwili od odpału moge wylaczyc calkowicie ssanie

podzielcie sie swoimi doswiadczeniami
pozdrowki
  
 
Po pierwsze zrob z ssaniem jak nalezy,zeby sie do konca otwieralo bo to ma duzy wplyw na odpalanie.

Jak wsiadzesz do samochodu zanim pzrekrecisz kluczyc nacisnik kilka razy na pedal przyspieszenia,zeby podac troszke paliwa do gardzieli, potem ladnie ssanko i delikatnie noga na gazie i zaczynasz krecic. Kiedy tylko lekko zacznie lapac lekko odociskasz i popuszczasz pedal gazu az sam nie zacznie chodzic. 903 sa na tyle ciekawymi konstrukcjami,ze czesto udalo mi sie go odpalic przy ledwo krecocym rozruszniku, jedyny warunke to idelanie ustawiony zaplon i zawsze da rade
Moj samochod mimo padnietego ganika odpala za 2 razem na -15 mrozie.
Sprawdz tez czy w gazniku nie masz wody,ktora zamarzajac blokuje dysze
  
 
dzieki satiz
sluchaj co do tej "dziwnej" konstrukcji 903 to ja kiedys ustawialem zaplon krecac silnik za pomoca sruby ktora trzyma wal alternatora - neizbyt szybko
no chcialem dojsc do momentu gdzie zapala sie 1 cylinder i nagle kurde zaskoczyl mi ktorys suw pracy, nie no silnik nie odpalił ale lekko przestraszylem sie - wiecie jaki to jest strach? tak jak w wigilie cwiartowac karpia czasem sie ruszy w rekach, nawet bez glowy
  
 
acha satiz
bo wiesz w swapie sie zaplonu idealnie ciezko ustawic
milbys mozliwosc podania mi odleglosci w mm ktora bedzie rowna znaczkowi na kole pasowym do znaczka na bloku przy nominalnych 10 stopniach?
zawsze ustawiam "na oko"
  
 
Hmmm ja tam z matematyki nigdy nie bylem orlem z matmy.
Ale chyab mozna to policzyc. Wez skok tlok i podziel przez 360 stopni a wyjdzie Ci ile mm to 1 stopien, pomnoz razy 10 ta odleglosc ustaw 1 tlok w GMP i przeun w dol o wartos jaka wyszla Ci z obliczen. Oyczywiscie potzrebujesz suwmiarki i wykreconej swiecy n 1 cylindrze. Kazda suwmiarka ma mozliwosc pomiaru glebokosci wiec sobie poradzic
Z reszta o ile wiem na kole pasowaym sa znaczki a te w SWAPie latwiej zobaczyc niz pod maska 127
  
 
no w sumie kombinowalem juz z obwodem kola pasowego i dlugoscia luku na 10 stopniach
  
 
jak masz walniętą pompę paliwa, to zdarza się (tak jak u mnie to kiedyś było), że paliwo zdążyło opaść z przewodów i trochę musiałem pokręcić, by znów wpadło do gaźnika
  
 
O widzisz Fireman ma racje, sparwdz w jakim stanie masz pompke paliwa, bo ona tez moze byc wnowacja. A objawy sa takie,ze na poczatku zapali ale nie moze sie utrzymac na obrotach a po chwili gasnie i trzeba dlugo krecic zanim zacznie prawidlowo chodzic.