Kupuję escorta... co sprawdzac ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Klamka zapadła. Jutro jadę po FORDA ESCORTA KOMBI z 1992 roku. Autko jest już zarejestrowane w Polsce.

Pomóżcie proszę na co mam zwrócić szczególną uwagę a co mogę sobie odpuścić... Niepytam oczywiście o ogumienie i wygląd ogólny. Gdzie zajrzeć a gdzie zastukać ? O co pytać ? Choć już dostałem taką dawkę informacji od sprzedającego, że glowa mała.

piszcie też swoje wolne uwagi na temat tego modelu.... jest o silnik benzynowy 1.4 71KM ; jak tu ze spalaniem ?
  
 
sprawdz sobie podluznice i tez stan blacharki silnik 1.4 jest troche za slaby bo mam taki sam a co do spalania to jest troche za duze jak na taki motor ,jezeli autko bylo sprowadzane z niemiec to mysle ze nie bedzie takie mowa o zawieszeniu powodzenia
  
 
No witam. Zajrzyj do postu stworzonego przeze mnie jakies 2 tygodnie temu pt "przy kupnie" - tam dostałem kilkanascie odpowiedzi, które były pomocne w takiej właśnie sytuacji

Kilka dni temu ja również kupiłem escorta, tyle, że rok młodszy ale z tym samym silnikiem. Spalanie (zimowe) na mieście ok. 9, na trasie ok 7 litrów - zgodzę się z "przedmówcą", że jak na taki silnik to mógłby palić mniej - podobnie palą 1.6 16v, a mają 30% więcej mocy ...grrrr - ja takiego nie znalazłem z moją granicą finansową
Ale przy spokojnej jeździe w 1.4 raczej nie brakuje koników - zależy jak kto chce jeździć... mnie narazie nie brakuje ....

Jak już dokonasz zakupu to wal z pytaniami bo właśnie przechodzę proces "rejestracji", więc mogę służyć w miarę świeżymi informacjami w tym temacie
  
 
Bądz upierdliwy aż do przesady !!!...nie wierz we wszystko co mówi sprzedający...miej oczy do okoła głowy...niestety umiejętności te nabywa się z czasem a może i z wiekiem tego nie wiem...warto obejrzeć samochód z kolegą, znajomym który spojrzy na niego trzeżwym okiem.....powodzenia
  
 
A ilo cyfrowy jest licznik. Sprzedający podaje 102tys, a gdzieś na forum znalazłem ze w escorcie licznik jest do 99tys....
  
 
Cytat:
2005-03-15 19:34:43, mbanaszk pisze:
A ilo cyfrowy jest licznik. Sprzedający podaje 102tys, a gdzieś na forum znalazłem ze w escorcie licznik jest do 99tys....


zgadza się...ale jeżeli chodzi o przebieg to nie opieraj swojego przekonania na tym co mówi sprzedawca i co podaje licznik...bo przekręcić go jest bardzo łatwo...więc przebieg lepiej ocenić po oględzinach auta....zobacz na kierownicę, fotele, gałkę biegów, pedały....po przebiegu 102 000 nie powinny nosić dużych śladów zużycia...jeżeli auto nie ma udokumentowanej przeszłości książką serwisową, albo nie jest z pewnego źródła, to nie ma podstaw żeby wierzyć w licznik czy to co mówi sprzedawca
  
 
Jest bardzo duża szansa,, że jeśli chodzi o przebieg tego auta to jest to 202 tys, a nie 102 tys km. Jak na taki rocznik to podejrzanie mały przebieg. Ja osobiscie pół roku temu kupiłem Essiego 1.6 16V EFI '94 z przebiegiem 170 kkm, teraz o 7 tyś więcej. Ludzie trzaskają duzo kilometrów samochodami, szczególnie w Niemczech, gdzie człek nie zastanawia się za ile ma zatankować.
  
 
Z przebiegiem to roznie bywa. Moj ojciec ma IBIZE i robi nią 6500km rocznie. 102tys / 12 lat daje niecale 9tys/rok. Czyli srednia.

Ja kupilem skode favorit w zeszlym roku z przebiegiem (potwierdzonym) 52tys km.... auto z 1992 roku !! Ja zrobilem przez rok 17tys i sprzedalem ze stanem 68tys km, i to byla glowna przeszkoda przy sprzedazy bo kazdy mowil ze krecony, mimo ksiazki serwisowej.

Więc jak ktos malo jezdzi to ma, a cofnac za duzo to tez niedobrze, bo nie uwierza.
  
 
Z przebiegiem to roznie bywa. Moj ojciec ma IBIZE i robi nią 6500km rocznie. 102tys / 12 lat daje niecale 9tys/rok. Czyli srednia.

Ja kupilem skode favorit w zeszlym roku z przebiegiem (potwierdzonym) 52tys km.... auto z 1992 roku !! Ja zrobilem przez rok 17tys i sprzedalem ze stanem 68tys km, i to byla glowna przeszkoda przy sprzedazy bo kazdy mowil ze krecony, mimo ksiazki serwisowej.

Więc jak ktos malo jezdzi to ma, a cofnac za duzo to tez niedobrze, bo nie uwierza.
  
 
Oczywista sprawa, są różne przebiegi, ale ja własnie napisałem, że w niemczech i wogóle na zachodzie auto służy do jeżdżenia ( czyt. charatania kilometrów), a nie "szczycenia " się niskim przebiegiem. Oczywiście jak pisze mój przedmówca są wyjątki.
  
 
Oczywiście nie chodzi bynajmniej o to, że chcę wystraszyć potencjalnego kupca, tylko, żeby miał na uwadze różne realia co do zjawiska przebiegu.
  
 
Sprawdz jak chodzi silnik jak wchodza biegi no i blacharke...