MotoNews.pl
  

[SILNIK - GŁOWICA] Kolosalny luz zaworów?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hm, wziąłem się za składanie mojej padaki i wyszło mi coś takiego...

turew.be/~sal/fso/zawory2.jpg
turew.be/~sal/fso/zawory1.jpg

Nie bardzo wiem, dlaczego aż taki wielki luz na trzech wydechowych. Będę wdzięczny za sugestie
  
 
A czy dzwigienki zaworowe nie są zamienione ?? Na wydech chyba idą inne niż na ssanie tak coś pamiętam.
  
 
nie widze zdjęć ale domyslam sie, że własnie zamienienie lasek jest przyczyną jedną są krótsze drugie dłuższe
  
 
Mój serwer miał kłopoty z łączem, teraz będą zdjęcia. Ale lasek raczej nie zamieniłem - jak już to wszystkie, bo wkładałem na zmiane długie i krótkie.
  
 
a może by tak kolega najpierw dokręcił klawiaturkę, a dopiero zadawał pytania na forum...



  
 
stary, najpierw dokrec klawiature!!!!!
  
 
Nie widzę sensu dokręcania klawiatury, skoro coś jest nie tak z popychaczami/laskami/szklankami/sam-nie-wiem-czym! Klawiatura przylega dobrze do głowicy więc nie będę tracił czasu na dokręcanie śrubek, które i tak pewnie jeszcze będę odkręcał - co za różnica??

Jutro sprawdzę, czy na pewno laski są w dobrej kolejności, bo zwątpiłem.
  
 
jak wystaje ci tylko 5mm gwintu nad klawiaturą, to na pewno nie dolega ona do głowicy.

najpierw dokręć klawiaturę, potem pogadamy...


  
 
Gwintu wystaje wszędzie tyle samo, czyli (nawet jeśli nie dolega, a dolega) klawiatura jest równo. A luzy są nierówne, bo na jednym wydechowym prawie ich nie ma, a na trzech jest kolosalny. Jak Wam tak bardzo zależy to moge zrobić też zdjęcie ze śrubkami na klawiaturze, jeśli to dla Was takie ważne Jednak moim zdaniem nie ma to na razie znaczenia i coś już jest nie tak.
  
 
najpierw dokręć klawiaturę, pamiętaj o blaszkach zabezpieczających, a później przyjdź, to ci wytłumaczę, dlaczego tak się dzieje...



  
 
kolego SAL zamiast tu sie rozwodzic i pokazywac jaki to len jestes piec razy bys juz ją dokręcił

dokręć a cud sie stanie!!!!
  
 
buahahaha pusciłem pawia
  
 
  
 
Buhehehe co za typ
  
 
moze masz obnizone sprezyny na zaworach jakies po tuningu ha ha ha.a powaznie to albo zle powkladales laski popychaczy one maja rozne dlugosci albo wez to poskrecaj a potem napisz jak to wyglada
  
 
Cytat:
2006-02-24 19:02:01, SAL pisze:
Gwintu wystaje wszędzie tyle samo, czyli (nawet jeśli nie dolega, a dolega) klawiatura jest równo. A luzy są nierówne, bo na jednym wydechowym prawie ich nie ma, a na trzech jest kolosalny. Jak Wam tak bardzo zależy to moge zrobić też zdjęcie ze śrubkami na klawiaturze, jeśli to dla Was takie ważne Jednak moim zdaniem nie ma to na razie znaczenia i coś już jest nie tak.


Powiem Ci parę cierpkich słów bo szlag mnie trafił. Na początku stanąłeś przed problemem który Cię przerósł, ładnie przygotowałeś się do tego, by Ci szybko pomóc (plus za dobrej jakości zdjęcia, które uwidoczniły problem), a potem pojechałeś po bandzie.

Wypadałoby albo nie zadawać głupich pytań i nie zwracać się z problemami będącymi domeną początkujacych mechaników amatorów, albo jak już masz odwagę pokazać, że nie za bardzo się łapiesz o co w śrubkach chodzi, to cicho słuchać, jak Ci bardziej doświadczeni ludzie radzą. Doceń to, że ktoś bezinteresownie chce poświęcać dla Ciebie swój cenny czas!!! G**** warte są Twoje przemyślenia jeśli nie masz właściwych podstaw ku temu by się czegokolwiek domyślać. Swoim zachowaniem miast rozwiązać swój problem zniechęciłeś do siebie wielu ludzi, od których mógłbyś się wiele cennych rzeczy nauczyć. Może kiedyś zrozumiesz jak wiele przeszło Ci koło nosa.
Nie pozdrawiam
Poirytowany Wredny


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2006-02-25 01:20:40 ]
 
 
Na "chłopski" rozum to to wygląda na mismatch lasek popychaczy - wytłumaczcie mi jakim cudem ma tu pomóc dokręcenie klawiatury, skoro chłopak wyraźnie pisze, że ma styk z głowicą, a poza tym widać to na fotce...
PS.JA TYLKO PYTAM, żeby nie było
  
 
robreg, myślę, że trochę przesadzasz. Nikogo nie obraziłem, po prostu (tak jak Makaveli) nie rozumiem dlaczego przykręcenie śrubek ma coś zmienić, skoro klawiatura przylega do głowicy (można na niej stanąć, a niżej nie zejdzie). Ale jeśli według Was Doświadczonych Mechaników, to takie konieczne to dokręcę te śruby i powiem co się zmieniło, tylko wczoraj nie chciało mi się znowu na mrozie biegać do garażu. A jeśli piszesz, że moimi wypowiedziami "zniechęciłem" do siebie parę osób, to zaczynam się zastanawiać, co ja jeszcze robię na tym forum. Spokojnie... Moglibyście też użyć jakiś argumentów dlaczego akurat tak, a nie klepać, że trzeba dokręcić w kółko i nabijać się. Poza tym na forum chciałbym się czegoś dowiedzieć, a nie potulnie wykonywać polecenia Panów Bardziej Doświadczonych. Nie każdy rodzi się mechanikiem, wyjaśnijcie choć trochę co i jak na spokojnie, zamiast krzyczeć, że mam dokręcić klawiaturę i nie zadawać żadnych pytań bo sie poobrażacie

Sorry, nie chciałem nikogo urazić, jestem zaskoczony rozwojem tej sytuacji - rozśmieszyło mnie to z rana Jak wrócę z rajdu, od razu biegne dokręcic klcuzem dynamometrycznym klawiature zgodnie z zaleceniami...


[ wiadomość edytowana przez: SAL dnia 2006-02-25 05:13:48 ]
  
 
jeżeli klawiatura dolega do głowicy swoim ciężarem (w co wątpię sądząc po ilości gwintu pozostającą nad klawiaturą), to jest bardzo źle. i kto w takim razie skrócił szpilki od klawiatury?

w normalnych warunkach charakterystyka wałka rozrządu powoduje, że w silniku czterocylindrowym zawsze kilka zaworów jest podpartych w zależności od ustawienia wałka.

dlatego zakładając klawiaturę, dżwigienki oprą się ten zawór, którego krzywka na wałku powoduje, w danym momencie jego otwarcie. aby pokonać opór sprężyny zaworu i tym samym uniesienie tychże zaworów należy dokręcić klawiaturę, która siłą rzeczy nie powinna przylegać w danym momencie do głowicy.

dżwigienka zaworowa jest typową dżwignią dwustronną o przełożeniu około 1:2

jeżeli podniesiemy stronę laski popychacza o przypuśćmy 5mm, to strona przylegająca do trzona zaworu opuści się około 10mm. dlatego luz zaworowy wygląda w tej chwili tak strasznie.

zamiana lasek popychacza przy ich różnicy długości spowodowałaby praktycznie brak możliwości zamontowania klawiatury.

niestety nigdy nie byłem krasomówcą ani oratorem i uznaję zasadę, że ja jestem od roboty a nie od gadania, więc mój opis może nie być dla niektórych zbyt jasny za co przepraszam.

staram się tylko pisać poprawnie zgodnie z ustawą i języku polskim. może z wyjątkiem wielkich liter.

jeżeli coś nie jest jasne, to proszę o tym poinformować.


ale i tak to wszystko jak krew w piach...






[ wiadomość edytowana przez: Admiral dnia 2006-02-26 15:42:47 ]
  
 
Admi wszystko (jak to się młodzieżowo mawia) wpożo
Jak ja zrozumiałem o co chodzi, to największy techniczny matoł zrozumie