No i stalo sie....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No Panowie, ciagle mowilem ze u mnie sie nic nie psuje....

Pamietacie moj post o pisku i o wymianie paska... wczoraj zaczelo piszczec znowu, bardzo zdziwiony zatrzymalem sie na poboczu, zeby ochlonac bo nie dowierzalem... po chwili zapalilem silnik i uslyszalem dziwek jakby zamiast pieknego silniczka 1,5 16V slyszal silnik traktora.... to bylo jakby furkotanie takie dudnienie, jak dodawalem gazu stawalo sie szybsze...

Nie prazerazilo mnie to za bardzo pojechalem na parking majac cicha nadzieje ze nastpeny dzien bedzie lepszy. Ku mojemu zaskoczeniu dzis (sobota) rano zapalilem silniczek i nie slyszalem nic.... jezdzilem dosc dlugo i nie malze uwierzylem ze wszystko bylo tylko zlym snem... a jak nagle na swiatlach nei zaczelo furkotac, walic dudnic, a kazde dodawanie gazu bylo zadawaniem cierpienia mi i otoczeniu, podjechalem na najblizsza stacje benzyznowa i zaczalem od ogledzin samochodu.

Jedna rzecz mnie dziwi, sadzilem ze jak to pasek, to spokojnie do wymiany albo juz sie spalil wiec tym bardziej do wymian, ale dziwek dochodzi z hmm glowicy.... ona cala rzy... nie wiem co to jest oddaje jutro 0 7.00 samochod do mechanika bo bardzo sie boje ze to poszedl rozrzad, albo zaraz pojdzie... a nie chce miec kapitalnego remontu bo mnie a to nie stac... nie wiecie co moze byc powodem ? albo po piersze co sie dzieje ??
  
 
jak by padł CI rozrząd to miał byś tylko bum...i papa....

SIlnik 1.5 jest kolizyjny.....niestety

Moim zdaniem pada któryś napinacz paska .......oby klinowego - bo jeżeli rozrządu to pewnie i reszta do wymiany - zależy od tego ile masz przejechane ....

.... jak znam większosc warszatów to zobacza ze mało się znasz i wydoją Cię ....


PS nie mówie tu o Sławku - który takich rzeczy nie robi..... seriio

Pozdrawiam!!!
...i tak najszybszy TOMEK!

[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2003-02-03 01:10:43 ]
  
 
tiaa nie wiem oddaje do swojego "rzodzinnego" mechanika ktory dba o wszystkie samochody w rodzinie wiec tez nie zrobi mi "krzywdy".

Co do samochodu kazde przyspieszanie sprawialo ze samochod sie zachowywal bardzo dziwnie

Jutro sie dowiem co sie stalo, mam nadzieje ze to nie bedzie bardzo powazne bo nie lubie jezdzic innym samochodem niz esperak

hmm a co jest najdziwniejsze to cale furkotanie jest hmmm cykliczne, czyli raz jest i nie mozna sie go pozbyc a potem nie ma, no i kiedy jest zimn silnik jest duzo chchsze....
  
 
to może być wszystko - najlepiej powiedz ile masz przjechane i czy miales robiony rozrząd....
  
 
mam 62 tys km i nie mialem robionego rozrzadu
  
 
No i widzicie Panowie?
Jeszcze tak nie dawno na siebie krzyczeliście, a teraz tak ładnie sobie pomagacie
...grzeczni chłopcy - tatuś jest z was dumny
  
 
dobrze tatusiu
to ja jeszcze powiem żeby Lasombra okrzyczał swojego mechanika - który chyba uwierzył w zalecenie fabryczne pewnej serii esperaków i lanosów gdzie rozrząd podobno wymieniało się co 90 tys..........

dużo takich samochodó przyjeżdza do sławka z przebiegami 70-80 tys i silnikiem do remontu....

Nie ma co oszczędzać!
PRzygotuj sobie około 500zł i do wymiany , pompa wodna jeżeli jeszcze nie cieknie może zostać. Wymienia się ją najczęsciej co drugi pasek
  
 
Taaak z pewnościa nie jest to pasek rozrzadu, ale swoją drogą Lasombra to odważny jestes tak sobie jeżdzić powyżej 60 tys. km bez jego wymiany , ja juz wiem, że nigdy tego nie zaniedbam, gdyz cały czas wspominam sytuacje gdy mi ten pasek walnął w R19 niewiele po wymianie , juz myslałem jak tu dobrac sie do d...py serwisowi, na szczescie jednak nic nie uległo zniszczeniu, może to dlatego że był to silnik 1,8 8 zaworowy, a może dlatego że pekł przy porannym odpalaniu.
  
 
hehe wlasnie za 20 minut bede wsiadal do R19 i w trase
hmm nie wiem dzis mechanik sie wypowie co sie dzieje... mam nadzieje ze koszty nie beda zbyt wysokie....