SŁOMCZYN 12-13.MARCA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
12-13 marca jest możliwość pojeżdżenia na torze słomczyn.warunek-kask
więcej informacji i fotki z poprzedniej imprezy www.rallycross.pl

[ wiadomość edytowana przez: koliber_111 dnia 2005-03-09 10:30:31 ]
  
 
Toż to już ten weekend!! :-/
  
 
zdążysz przyjechać!!
  
 
Ja bym się wybrał, ale co się ostatnio okazało, to to że próg mam zgięty do dołu i trzeba robić...
  
 
byłem,jeżdziłem,było zaje...... pomimo że dużo ludzi i trochę mocniejsze wózki.
  
 
Miałeś kask?

Tak się w sumie zastanawiam... Jakie to kaski można by zastosować... żeby nie wydać dużo... kaski .
Gdyby mnie takie ścigactwo interesowało, to mógłbym zastosować:
- kask paralotniowy (z ochroną szczękową, z otworami przy uszach, aby lepiej słyszeć i z podniesioną osłoną czoła, aby lepiej widzieć do góry )
- kask narciarski (a co... mam... chronię łepek, mam tylko jeden -> tylko, czy obsługa toru zaakceptowałaby kask z napisem kojarzącym się z narciarstwem... ),
- kask na rolki (tutaj też chronię łepek, choć żona mnie wyzywa, że robię pośmiewisko jeżdżąc w parq w kasku, jakbym coś miał z... głową , więc... zarzuciłem toto... na zrazie ),
- kask sqterowy (qpiłem kiedyś taki najtańszy badziew za parę złociszy z opuszczaną szybką, ale bez ochrony szczękowej -> może obsłudze Słomczyna spodobałaby się taka szybka -> mógłbym wystawić głowę za okno i mucha by mi nie wpadła do oka )
  
 
a gorniczego nie masz? albo kwadratowego ??
prosty kask szczekowy tak mi sie wydaje spełnił by te wymogi ale ja sie nie znam moge sie mylic
  
 
miałem motocyklowy
  
 
Cytat:
2005-03-14 11:11:31, Koliber_111 pisze:
miałem motocyklowy


... z napisem Łada Rules ?


[ wiadomość edytowana przez: Mariusznia dnia 2005-03-14 12:16:25 ]
  
 
Mariusznia - a kaska narciarski masz z gardą szczękową? Bo ja się zastanawiam nad kupnem, ale nawet ne wiem jak wygladają ceny takiego sprzętu.

Jeż raz przekonałem się co to znaczy brak kasku na stoku - miesiąc leżenia za wstrząśnieniem siatkówki i skomplikowane złamanie nosa.
  
 
Kask narciarski mam niestety bez ochrony szczękowej. I tak rodzina się śmiała, ze jeżdżę w kasq, jak małe dziecko . Noo... ale na tzw. Zachodzie jak jesteś w czapce, to wyglądasz, jak u nas gość na nartach w dresie lub w jeansach. Zresztą coraz więcej ludzi dorosłych jeździ w kaskach. W tym sezonie już patrzyli na mnie z mniejszym politowaniem.
Zresztą ja mam to w nosie... czuję się zdecydowanie pewniej w kasku, bo sam już przeżyłem kilka zderzeń z "miszczami" jazdy na krechę.
  
 
Niezłe są takie tory
Ja miałem przyjkemnośc poprobowac na węgrzech - na torze rally crossowym Keviring.
fajna zabawa!!!
paweł
  
 
A czy nakrycie głowy ala "Wermaht" wchodzi w rachubę? Ewentualnie ala "Armia czerwona"?
  
 
kask ba chronić głowę w razie wypadku,a te z armi czerwonej mogłyby spowodować jeszcze większe obrażenia.ja wolę nie jeżdzić w nocniku na głowie