Hamulce - problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wielkie JOŁ dla wszystkich

Mam problem z hamownikami, jak jadę i zachamuję autko ściąga na lewą strona i po chwili przestaje sciągac i hamuje normalnie
co to może byc, dodam tylko że płyn nigdy nie był wymieniany
  
 
na poczatek....... wymien plyn
Powiem ci ze jest roznica miedzy starym a nowym plynem (dlatego wymieniam co 2 lata)
  
 
Płyn hmm no nie wiem...radziłbym rozebrać, przeczyścić, przesmarować...sprawdzić wizualnie wszystkie podzespoły; jak wyglądają wytarte okładziny bo może okazać się, że jedna strona wycierała się szybciej i teraz dochodzi do tego, że autko ściąga...ale to tylko moja uwaga; ja w każdym razie takbym zrobił...pzdr
  
 
klocuszki sa prawie nowe , jak się zrobi cieplej to powalcze z tymi hamownikami
  
 
Cytat:
2005-03-20 21:11:30, mss pisze:
klocuszki sa prawie nowe , jak się zrobi cieplej to powalcze z tymi hamownikami



popieram w 200% borysa.... świeży płyn to podstawa, ostatnio przed wymianą miałem 4,7% zawartości wody /3% to wartość graniczna/ i po wymianie skuteczność hamowania /subiektywne odczucie/ wzrosła o 20%

tak więc radziłbym przed jakimkolwiek grzebaniem w hamownikach sprawdzić /wymienić/ płyn

a co do Twoich mss problemów to ja mam coś podobnego i doszedłem do wniosku że może to być przewód elastczny przy kole /zapchany czy co/ bo z jednej strony mam nowy i tam dziła wsio ok
  
 
A ja mam problemos taki, ze ni jak mi deba nie stanie (a stawał... kiedyś)
Plyn świeżutki, bo po pęknięciu przewodu wyleciał cały
Przewody gumowe nowe.
Klocki mają 5kkm. Tarcze 18,5mm (do wymiany jestem przygotowany dzięki Slawasowi ).
Sytuacja się trochę poprawia, jak zaciągnę ręczny na pierwszy ząbek, ale trochę, a nie całkowicie.
Skok jałowy pedału jest spory - jakieś 4 cm

Zacznę od zdjęcia bębnów i obejrzenia/wymiany samoregulatorów, ale co to może być jeszcze oprócz ich. Czy ktoś toczył podobną batalię?

Pzdr.
  
 
podlacze sie przy okazji pod watek.. mss chyba sie nie pogniewasz

Otoz moje hamulce z tylu wcale nie dzialaja, praktycznie wcale. Reczny jedynie jedno kolo cos tam lapie ale pod gorka essiego nie utrzyma. Nozny chyba to samo. Na co mam zwrocic uwage jak dobiore sie do hamulcow oprocz okladzin ?? Jakie elementy moge miec na to wplyw ??

Pozdrawiam i sorki za wejscie w twoj watek mss
  
 
Cytat:
2005-03-20 21:11:30, mss pisze:
klocuszki sa prawie nowe , jak się zrobi cieplej to powalcze z tymi hamownikami



przed wymianą płynu zobacz na sucho czy wsztskie tloczki Ci chodzą i cofaja sie ( bez klocków ) sprawdż ilość plynu w zbiorniku, spróbuj odpowietrzyć przód
( bo i tak przy wymianie będziesz musiał poluzować a później pomyśl o wymianie płynu -> DOT 4 minimum klasowe i wymiana co 3 lata lub teścik przyżądem na zawartosć wody .....

O zbieżnosci nawet nie wspominam
  
 
Cytat:
2005-03-21 21:00:29, Tazz pisze:
podlacze sie przy okazji pod watek.. mss chyba sie nie pogniewasz Otoz moje hamulce z tylu wcale nie dzialaja, praktycznie wcale. Reczny jedynie jedno kolo cos tam lapie ale pod gorka essiego nie utrzyma. Nozny chyba to samo. Na co mam zwrocic uwage jak dobiore sie do hamulcow oprocz okladzin ?? Jakie elementy moge miec na to wplyw ?? Pozdrawiam i sorki za wejscie w twoj watek mss



Samoregulatory padły.