No nie wytrzymam chyba... znowu mi się zaczynają powtarzać problemy z silnikem... tzn. właśnie próbowałem pojechać na zakupy, odpalił bez problemu po 3 dniowej przerwie wyjeżdżam z garażu, a tu coś obrty spadają myślę pbie dobra mniejsza z tym jadę spbie spokojnie na jedynce bo wszędzie śnieg i ślisko, wyjeżdżam na drogę główną nic. wrzucam mu 3 on mi obroty poniżej 1000 i ... silnik padł, próbowałem go 3 razy odpalić i nic!!! Poczekałem spokojnie 5 min i odpalił, jadę dalej 1,2,3 i znowu zgasł... zaczyna szarpać i spadają obrty mimo że dodaję mu cały czas gazu... jush kiedyś miałem taki problem (bodajże latem ) ale "jakoś" po utawieniu kompa było dobrze, aż do teraz. Ale sie wk..wiłem ehhh wyobrażacie sobie jechać do domu 3,5 km pod górę cały czas na 2!!! ( bo tyle zdążyłem przejechać na dodatek z góry)... nie wiem co to moze być i się trochę załamałem bo zostawić znowu w DU 120 zoli + robocizna to nic miłego A pozatym jak ja tam dojadę???!! To jest 35 km ode mnie heh Proszę o pmoc przydałaby się jak najszybsza

Mam nadzieję że nie będę musiał znowu utawiać komputera i że to nic poważnego.. ]
Z góry dziękuję..