Szczuplejszy portfel przez głupotę:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W związku z przepiękną pogodą tej zimy,nie zmieniałam opon z letnich na zimowe-bo i po co? Woziłam sobie je spokojnie w bagażniku i cholera wie na co czekałam z wymianą. W dniu wczorajszym jak wiadomo śnieg popruszył dość pokaźnie a wypadło mi jechać do Mysłowic do szkoły.Powolutko się dokulałam,po drodze mijając starszny wypadek-brr..Zajęcia dość szybko sie skończyły więc pomyślałam, że tearaz to muszę jechać wymienić opony - co też uczyniłam-niestety Pan powiedział, że jest zbyt późno (godz 14.15) i mam sie zgłosić w poniedziałek.No cóż, wsiadając dzisiaj do auta miałam straszne przeczucie,dojeżdżając na parking pod szkołą (jechałam ok 20km/h bo właśnie się zatrzymywałam) skręcałam i niestety koła zaczęly się kręcić w miejscu i mój samochód wpadł na 2 słupy połączone łańcuchem, nie wiem jakim cudem nie wjechałam prosto na słup,dzięki Bogu zrobiłam tak żeby wjechac między oba aby nie uszkodzić dodatkowo maski- z dwojga złego Całe zajście skończyło się na zbiciu swiateł po mojej stronie(kierunek,reflektor),halogenu,wyrwaną kratką i opadnięciem spojlera przedniego.Nie wygląda to bardzo strasznie,ale portfel napewno chudszy będzie Przy okazji -może ktoś ma sprzeadać w rozsądnej cenie reflektor i kierunkowskaz??Napewno pojadę juto wymienić opony,ale za głupotę trzeba płacić
  
 
Ehhhhhh
  
 
Barbara - Basis,,,,,ech,,,Kobitko,,,,,,współczuję, jednak czym prędzej wymieniaj oponki, do wiosny jeszcze kawałek czasu w sumie nie wiadomo co się jeszcze może wydarzyć w międzyczasie.
Pozdrawiam ciepło i uważaj na Siebie i ESPERACZKA
  
 
Bardzo Ci współczuje. Twoja sakokrytyka jest jest godna uwagi.
  
 
reflektor nowy 300zl a kierunkowskaz 120
  
 
współczuję - polecam rozwiązanie stosowane przezemnie - czy to lato czy to zima - esperko na zimówkach śmiga
  
 
na recznym trzeba bylo przyciac. Ja ostatnio mialem taka sytuacje na radze 20km/h objezdzam rondo i nagle przod zaczelo mi niesc na kraweznik no to reczny i bokiem poszedlem. Gdybym niemachnal na recznym ot bym przodem walna w kraweznik i polamal zderzak. Dlatego polecam slizganie sie na duzych placach i trenowanie. Bo przy malych predkosciach mozna wyjsc z opresji
  
 
bartek zgoda ale..ja wlasnie zabralem na plac kobiete celem przecwiczenia jej na sniegu..ona ma letnie opony i raczej nie kupi zimowych to istotnie zwiekszyloby wartosc jej samochodu w kazdym razie..ja na zimowych mimo ze sie slizgam to przy odpowiednich krokach jestem w stanie panowac nad pojazdem..ale na letnich po prostu nie ma zadnej sterownosci zadnej..skrecasz kola i jedziesz na wprost..ciagniesz reczny i jedziesz na wprost..reczny by pomogl gdyby samochod juz zaczal skrecac i sie poslizgnal..jesli jedzie na wprost to nie ma mocnych..

wpolczuje baska..no ale co poradzic..zdarza sie i tyle dobrze ze nikt nie stanal ci na drodze..a ze pare setek pojdzie to inna sprawa
  
 
Widzę, że "nagły" atak zimy pod koniec stycznia zaskoczył niektórych "letniaków" .....
Dobrze Basiu, ze Tobie nic się nie stało - łaczę się w bólu wydatkowym !
Sam prawdopodobnie będę musiał szykować też kasę, ale o tym później, tzn. jak ustalę co "dolega" mojej machinie
  
 
wszak zima co roku zaskakuje juz nie tylko drogowcow, ale tez i samych kierowcow

ja jeno przypomne ze zimowe oponki warto zakladac juz jak nawet nie ma sniegu a temp. jest ciagle ponizej 7-8 stopni.

wspolczuje ale na pocieszenie powiem Ci, ze przez lenistwo mojego ojca i chec zaoszczedzenia jak sie upominalem o wymiane paska rozrzadu, stwierdzil ze poki co szkoda kasy - 2 tygodnie pozniej mielismy juz prawie nowy silnik i 3 tysiace zlotych w plecy
  
 
Bardzo mi też jest przykro z powodu stłuczki.
Wszystkim znajomym mówię:zakładajcie zimówki na początek listopada bez względu na pogodę jak będzie ciepło nic się im nie stanie bo w tym czasie i tak nigdy nie jest za ciepło a zimówki i tak są lepsze na deszcz niż letnie a zima może przyjść nagle. Wczoraj jeden mi wjechał w tył. Zagapił się.
  
 
Cytat:
2005-01-24 12:15:46, malin2 pisze:
zimówki i tak są lepsze na deszcz niż letnie a zima może przyjść nagle. Wczoraj jeden mi wjechał w tył. Zagapił się.


akurat jest dokładnie odwrotnie
  
 
2005-01-24 12:18:44, DeeJay pisze:
akurat jest dokładnie odwrotnie
[/quote]
zimówki mają lepsze odprowadzenie wody i nie tworzy się tak szybko poduszka wodna

[ wiadomość edytowana przez: malin2 dnia 2005-01-24 14:09:30 ]
  
 
Taak, trzeba zawsze pamiętać o wymianie opon...
Na przykład jak ta przedstawicielka handlowa która była przede mną w kolejce do wymiany letnich na zimówki (w listopadzie).

Miała koła w bagażniku. Więc chłopaki samochód na podnośnik, otwierają bagażnik i ... tu konsternacja. Gość się pyta czy na pewno chce, żeby jej te opony wymienić... Bo przywiozła letnie w bagażniku a zimowe na kółkach.. Kobitka nie zmięszana "no bo, na wiosne nie miałam czasu...."

  
 
Cytat:
2005-01-24 03:23:02, qbaj pisze:
bartek zgoda ale..ja wlasnie zabralem na plac kobiete celem przecwiczenia jej na sniegu..ona ma letnie opony i raczej nie kupi zimowych to istotnie zwiekszyloby wartosc jej samochodu


Qbaj, co to znaczy "istotnie zwiększyłoby wartość samochodu"? Mam rozumieć ze stac mnie na samochód a nie stac mnie na zapewnienie sobie i innym minimum bezpieczeństwa? Wiem, że się czepiam, ale przeciez to tak samo jakby wozić dziecko bez fotelika(była o tym dyskusja niedawno). W końcu to samo dziecko moze wejśc na przejscie dla pieszych a ktoś na letnich oponach nie będzie miał szans na zatrzymanie sie przed nim Więc nie wiem jak mozna wyceniać bezpieczeństwo ludzi. Ja nawet w swoim dziewiętnastoletnim (rocznik 1986) maluchu mam zimówki (a to pewnie podniosło jego wartość dwukrotnie, bo uwazam ze na bezpieczeństwie niemozna oszczędzać. I nie ma co zwlekac do pierwszego sniegu z wymianą.
Basiu - najwazniejsze ze nie zrobiłas krzywdy ani sobie ani innym, a blachę sie wyklepie
  
 
Dziękuję wszystkim za pociechę- Opony zimowe mam już tam gdzie powinny być
Bartek na nowe raczej się nie skuszę,poszukam czegoś używanego.Już rozmawiałam z kolegą, wyklepie to co wgniecione i porobi przy tym za przysłowiowego grosika,takze chociaż tutaj mam już zaoszczędzone.Wydam "tylko" na reflektor i kierunkowskaz,halogen w późniejszym terminie,chyba że coś znajdę tanio.Ale tak jak w temacie-za głupotę się płaci.
Oczywiście cieszę się, że nikomu nic się nie stało i że nikogo nie skrzywdziłam,człowiek uczy się na błędach, a ja już takowego napewno nie popełnię.
  
 
Cytat:
2005-01-24 12:25:21, malin2 pisze:
zimówki mają lepsze odprowadzenie wody i nie tworzy się tak szybko poduszka wodna



To tylko połowa prawdy nie odzwierciedlająca rzeczywistego zachowania się opony podczas deszczu.
Zapraszam do przeglądania testów opon zimowych jeżeli chodzi o aquaplaning i drogę hamowania - na deszczu nawet najlepsza zimówka nie ma szans z letnią oponą na deszczu.
  
 
deejay masz racje opony zimowe sa dobre na snieg i na niskie temperatury w pozostalych przypadkach zawsze letnie opona bedzie lepsza

adam..trudno nie przyznac ci racji ale..niestety realia finansowe sa nieublagane..ja sam wiele lat jezdzilem na letnich oponach zima zanim kupilem sobie pierwszy komplet zimowek..z perspektywy czasu musze powiedziec ze roznica jest kolosalna i oczywiscie warto..natomiast majac letnie po prostu jezdzilem z predkosciami 30-50km i cierpialo na tym nie tyle bezpieczenstwo innych ile moj komfort jazdy..

jesli jednak choc troche cie to uspokoi to wlasnie zostaly zamowione do tego samochodu debica navigator..oczywiscie opony caloroczne nie zastapia zimowek ale i tak beda lepsze niz letnie
  
 
Opony letnie dużo lepiej odprowadzają wodę niż zimowe.

Co do wynoszenia na zakręcie, to polecam wyciągać samochód gazem, w żadnym przypadku nie puszczać gazu, bo wtedy dzwon gwarantowany.

Ja w tym roku jeżdżę na nowiutkich Barum Polaris 2.
Dziś na drodze Piaseczno - Konstancin wszyscy wlekli się 50 km/h, a ja spokojnie jechałem sobie ok. 80 - 90 km/h.

Co do jazdy w zimę na letnich oponach to nie jest to niemożliwe, w zeszłym roku zima była dość ciężka, przejeździłem ją całą na Dębicach Furio.
Jeździłem duuużo wolniej niż na Polarisach, ale nie jest to niemożliwe.
  
 
A ja w kwestii technicznej, jaki rozmiar zimówek zakładacie?
Bardzo mnie to ciekawi.