Klocki i zacis hamulcowy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Dzis niestety musialem wymienic klocki hamulcowe ale niestety mam problem (escort MKV, przod) :

zacisk podnioslem ale nowe klocki nie chca wejsc bo sa za grube tzn ten tlok od strony wewnetrznej zacisku przystosowal sie do klockow juz zdartych no i jak mam teraz wcisnac nowe klocki skoro zacisk sie nie zamknie?? Co mam teraz zrobic zeby ten tlok sie cofnal na tyle zebym mogl zacisk zamknac ?? Prosze o pomoc bo jutro musze jechac do rodziny a mam z tym problem...

Pozdrawiam
  
 
Musisz poprostu wcisnąć tłoczek. Wraz ze zużyciem klocków tłoczek się coraz bardziej wysuwa, więc to naturalne że nowe klocki Ci się w tej chwili nie mieszczą.
Najlpiej zmontuj sobie przyrządzik do tego. Dwa kawałki blachy, w jednej z nich zrób dziurkę i nagwintuj. Potem wstawiasz obie w zacisk i wkręcając śrubę będziesz wciskał tłoczek.
  
 
A mozna go jakos wbic na szybko bez robienia tego przyrzadu? nie mam garazu przy domu (blaszak wynajmowany) no i nie mam dostepu do warsztatu (znajduje sie w innym miescie)...
  
 
Wbicie jest raczej dość kłopotliwe. Po pierwsze możesz uszkodzić tłoczek, a po drugie on mocno sprężynuje. Jak już chccesz go spróbować wbić to nie uderzaj po samym tłoczku tylko podłóż sobie coś.
  
 
jak wymianiałem klocki u siebie to tłoczek odpychałem srubokretem,chwila zabawy i sie udało wcisnąć nowe klacki(tylko robiłem to z czuciem )
  
 
hmmm wsadzilem jakes uzywane klocki ktore jeszcze sie nadaja i sie zmiescily (jeden byl calkiem zdarty). Jednak po zalozeniu kol (alufelgi) przy skrecie skrzypi jakby byly tak ciasno osadzone... fakt ze po wlozeniu tych klockow tarcza obraca sie z oporem ale do wtorku musze wytrzymac (mam nadzieje ze nic sie nie stanie?). No i po zalozeniu zacisku depnalem na hamulec kilka razy jednak po zlozeniu wszystkiego do kupy wyjechalem z garazu no i hamulce sa bardzo slabe czy one jakos sie dotra po przejechaniu jakiegos odcinka?pozatym pedal dosyc nisko sie wciska... mam nadzieje ze przy wyzszej predkosci z wychamowaniem nie bedzie problemu...
  
 
Z tych co założyłeś jeden był całkiem zdarty???? Jeśli tak i będzie Ci tarł metal o metal to szkoda tarczy hamulcowej, a skuteczność hamowania będzie do kitu. Spróbuj lepiej zalożyć te nowe
  
 
... zawsze jaak bedziesz zmienial klocki ... czy to na nowe .... czy to na używane ...... to będa się musiały dootrzeć .....
  
 
heheh

no jeden byl zdarty do zera i dlatego musialem wymienic...
zalozylem jakis inny uzywany ktory sie nadawal jeszcze, nie zpowrotem tez zuzyty oczywiscie jak naraziejest dobrze tylko hamulec ma slaba skutecznosc troche i trzeba wiecej wciskac...

Pozdrawiam i zycze spokojnych swiat...