Czy to uszczelka pod glowica ?? a co z hydraulicznymi pop...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Zaczne od info o samochodzie:
1. polonez caro gsi 1998
2. przebieg 35000 (tylko taki bo wczesniejs stal pod wiata prawie 4 lata - czasem jezdzil)
3. samochod jest w rodzinei od poczatku wiec wiem ze nie byl grzebany itp.
4. zuzycie paliwa: miasto 12.5 trasa max 90km/h 8
5. zuzycie gazu: m: 17 trasa ok 12.
6 instalacja pelna z kompem zakladana w lodzi u stefanowskiego.

Teraz o problemie
Jakies 2 miechy temu zorientowalem sie ze na dywanikach mam wode i wali jak z zbiornicza wyrownawczego plynu chlodzenia. Okazalo sie ze przeciekala nagrzewnica. Kupilem nowa jakiejs Dunskiej firmy ( 370 zl ;( ) zalozylem i przez 2-3 dni bylo ok. Jednak po tym czasie przylookalem ze leci mi cos z komory silnika.
Okazalo sie ze rozerwal sie (lub poprostu pekl ) zbiorniczek wyrownawczy (to juz 2 bo pierwszy wymieniealem rok temu tez z tej przyczyny) wymienilem go i bylo ok przez ok tydzien moze 2. nastepnie w czasie nalej podrozy (a dokladnie w czasie parkowania) po powrocie do samochodu zalowazylem ze przednia szyba jest zaparowana, a byl ladny cieply i sloneczny dzien !!! Stal osie to czego sie obawialem, znowy mi przy nadmuch u nogi cieplego powietrza leci cos na dywaniki. doszedlem do wnosku ze mam walnieta uszczelke pod glowica i ze cisnienie idze mi w uklad chlodzenia. Jednak nie mam typowych objawoe takiej usterki: babelkowania plynu w zbiorniczku, samochod nie kopci, ale zato jest wg mnie "zajebiscie mulowaty" szczegolnie jak jest zminy, zajebiscie duzo pali - a zareczam ze go nie katuje. Czy to moze byz uszcelka pod glowica ?? a jesli tak to co z hydraulicznymi popychaczami ??? Dodam ze juz nie raz wymienialem w DF czy poldku (z narmalnymi popychaczami uszcelke) ale nigdy z takim ukladem popychaczy. O czym mam pamietac ?? Podobno najlepiej kupic jakas usczelke niemieckiej firmy, ktos wie gdzie cos takiego dostane w Łodzi ??.
Z gory dziekuje z odp.
Pozdrawiam
Promi
  
 
jezeli ci idzie cisnienie do ukladu chlodzenia to na 99% uszczelka. Co do wymiany uszczelki to chyba robi sie tak samo jak w zwyklych silnikach. Zawsze mozesz podjechac do jakiegos warsztatu i sprawdzic czy to napewno to...
  
 
Co do pekajacych zbiorniczków to normalny obiaw, albo nie dokręcaj korka za mocno, albo go odwierć, ale nie na wylot, popraw mu tylko tą dziurkę na jego górze, co do hydraulicznych popychaczy, musisz ustawić luz wstepny ale nie wiem jak to sie robi, kiedyś chciałem wyciągnąc info od ASO, ale nie chcieli powiedzieć.
  
 
Faktycznie, przy nowym typie zbiorniczka możesz nie mieć bąbelkowania, wiesz co zrób? Odepnij od zbiorniczka górny wężyk, ten który idzie od chłodnicy i wetknij go w jakieś wiadro z borygiem. Jeśli po nagrzaniu silnika z chłodnicy idzie borygo, to raczej nie uszczelka, jeśli bąbelki, no to masz uszczelkę. Powiedz mi jeszcze jak się zachowuje wskaźnik temperatury w czasie nagrzewania silnika, czy nie wariuje.

Wymienialem uszczelkę w silniku z Hydrauliką, swoje uwagi dopisałem w komentarzach do artykułu w Warto Wiedzieć. Prosta Robota, jak w fiacie. Musisz pamiętać tylko że:

1. Popychacze hydrauliczne po zdjęciu dźwigienek, wydłużą się (wewnątrz są sprężyny) i zassą olej do środka.

2. Z tego powodu, przy montażu, nie wolno dokręcać osi dźwigienek na siłę, trzeba to robić powoli i delikatnie, tak aby drążki popychaczy ścisnęły popychacze i wytłoczyły z nich olej

3. Również z tego powodu nie wolno obracać wałem korbowym (ręcznie lub rozrusznikiem) bezpośrednio po założeniu osi dźwigienek, pod groźbą skrzywienia drążków popychaczy lub wytarcia wałka rozrządu. Należy odczekać jakąś godzinę aby sprężyny zaworowe dokończyły dzieła z pkt 2

4. Przed demontażem należy umyć pokrywę klawiatury oraz w miarę możliwości głowicę z zewnątrz aby paprochy nie dostały się do środka.

5. Pożyteczny będzie odkurzacz do wybrania paprochów z cylindrów oraz ewentualnie do wyssania zaprószonego oleju z górnych powierzchni popychacza (za pomocą cienkiej rureczki przyklejonej do odkurzacza izolacją)

6. Pod żadnym pozorem nie oddajemy silnika mechanikom

PS: Nie jestem doświadczonym mechanikiem, po wymianie uszczelki zrobiłem dopiero 800 km, silnik chodzi jak malina bez żadnych dziwnych objawów. Polecam uszczelkę Goetz, warto będzie zaopatrzyć się kilka nowych śrub do przykręcenia głowicy, kilka nakrętek do osi dźwigienek, naftę i rozpuszczalnik Nitro do przemycia bloku

PS: 35000 to strasznie mały przebieg jak na uszczelkę


[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2005-04-09 17:07:40 ]
  
 
Cytat:
2005-04-08 14:04:16, Mebig pisze:
.... co do hydraulicznych popychaczy, musisz ustawić luz wstepny ale nie wiem jak to sie robi, kiedyś chciałem wyciągnąc info od ASO, ale nie chcieli powiedzieć.



Widzisz Mebig, nie chcieli, bo nie wiedzieli ....

Oczywiście powinno się ustawiać luz wstępny, tylko kurcze jak? ja też nie wiem.
Ale hydrauliczne popychacze są w stanie zmienić swoją długość o około 4 do 6 mm (różnica między max i min długością popychacza). Tak więc przy wymianie uszczelki zakładam, że nie zmieniamy zbytnio wymiarów w układzie rozrządu, jedynie co grubość uszczelki może się różnić o ok 0,2 mm tylko nie wiadomo w którą stronę + planowanie głowicy nie więcej niż 0,2 mm, to w najbardziej niekorzystnym przypadku mamy różnicę 0,4 mm do zniwelowania.
Ja bym nie ruszał w ogóle śrub regulacyjnych, przy wymianie swojej uszczelki nie ruszałem

Sprawdziłem dokładnie
Popychacze hydrauliczne mogą zmieniać swoją długość w zakresie 4,6 mm do 6 mm, zależnie od egzemplarza (wg Morawskiego)

[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2005-04-10 09:36:00 ]
  
 
Mnie w ub. r. poszła uszczelka i przy okazji chłodnica a wcześniej zbiorniczek wyrównawczy. Tylko że mój miał 135kkm przy tym samym roczniku auta.
Na wszelki wypadek kup uszczelkę głowicy, obudowy termostatu i kolektorów.
Pamiętaj że kolektor ssący GSI ma inne uszczelki niż zwykły PF czy PN.
Delikatnie skręcaj śruby głowicy a potem nakrętki klawiatury. stopniowo dociągaj nakrętki i pilnuj żeby śruby reg. równo siedziały w laskach popychaczy. NIE RUSZAJ ŚRUB REGULACYJNYCH ZAWORÓW bo możesz tylko popsuć.
  
 
Proszę panów, mam takie przemyślenia dotyczące ustawiania luzu roboczego, którymi się podzielę.

Luz roboczy, będzie powodował klekotanie zaworów na zimnym silniku, dopóki nie zostanie skasowany hydrauliką popychaczy. Myślę również że dopóki nie zostanie skasowany, może skutecznie uniemożliwić rozruch silnika jeśli będzie zbyt duży. Proponuję wobec tego ustawić luz roboczy w hydraulice taki jak znamionowy luz zaworów w silnikach GLE, tj od 0,15 do 0,20 mm - na zimnym silniku.

Teraz jak się do tego zabrać?
1. Skręcić na max śrube regulacyjną na dźwigience zaworu oraz podłożyć pod drążek popychacza listek szczelinomierza 0,15 mm.
2. Ustalić taką pozycję wału korbowego dla której zawór będzie w pozycji "otwarty", następnie odczekac jakieś 30-40 minut aby spręzyny zaworowe maksymalnie ścisnęły i skróciły popychacz.
3. Obrócić wałem korbowym tak aby zawór był w pozycji "zamknięty", szczelinomierz nie powinien dawać się wówczas wyjąć przyciśnięty sprężyną zaworową, zawór powinien mieć lekki przedmuch.
4. Wykręcamy śrubę regulacyjną, aż do momentu w której zacznie się przesuwać listek szczelinomierza, znaczy się zawór oparł się o gniazdo i powstaje luz. Ten moment należy bardzo precyzyjnie uchwycić ponieważ luz ten bedzie natychmiast kasowany przez sprężynkę znajdującą się wewnątrz popychacza.
5. Skontrować nakrętką.

Acha: momenty otwarcia, zamknięcia zaworów (GMP, DMP) jak dla silnika GLE

Zaznaczam że są to tylko moje przemyślenia, niech się wypowie ktoś mądrzejszy.
Pozatym jak ktoś ma silnik z hydrauliką i bedzie go rozbierał niech przed demontażem pomierzy luzy zaworowe, w opisany przeze mnie sposób, będziemy mieli punkt odniesienia.
Ja już nie pomierze tego u siebie bo jestem po zmianie uszczelki i mogę mieć zafałszowane pomiary

[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2005-04-10 10:27:09 ]