Maska silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie klapy od silnika w Polonezie. Mianowicie coś się stało z zamkiem klapy. Od jakiegoś czasu trzeba nią dosyć mocna trzasnąć (spuścić z wysoka) aby się zamknęła. Przedtem tego nie było, kłopot z maską od silnika zaczął się od czasu kiedy dosyć często była otwierana. Jeśli ktoś zna sposób aby poprawić jakość zamykania klapy to proszę o poradę bo takie zamykanie maski jest trochę wkurzające.
Pozdrawiam
I życzę Wesołych Świąt
  
 
Próbował dabiljudifortin (WD 40) na zamek w ilości słusznej??
  
 
Mozna tez nieco podregulować zamek.
  
 
Poluzuj troche srobki od zamka maski (oczywisice pozniej je dokrec ) i przesun zamek maksymalnie do gory i w lewo (lewo, stojac przodem do przodu samochodu ). Jak dobrze to zrobisz to zamek sie zatrzasnie jak juz polozysz leciutko maske, albo najwyzej bedziesz musial ja docisnac lekko


[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2004-04-11 13:14:51 ]
  
 
Cytat:
2004-04-11 13:11:12, -Marcin- pisze:
, albo najwyzej bedziesz musial ja docisnac lekko


[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2004-04-11 13:14:51 ]


Nie radzę dociskać , bo można łatwo ją wgnieść.
  
 
a ja mam problem wręcz odwrotny. Zatrzaskuje mi sie dobrze za to gdy ją chcę otworzyć i ciągne za wajchę to nie ma tego kliknięcia (jaki jest gdy otwieram bagaznik), praktycznie nie ma zadnego klikniecia i czasem to wogole zeby podniesc maske musze pomachac kilka razy bo nie puszcza
  
 
Cytat:
2004-04-11 14:11:46, mati_lecha pisze:
Cytat:
2004-04-11 13:11:12, -Marcin- pisze:
, albo najwyzej bedziesz musial ja docisnac lekko


[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2004-04-11 13:14:51 ]


Nie radzę dociskać , bo można łatwo ją wgnieść.



No nie sadze, ja maske dociskam i jakos nie wgniotla mi sie jeszcze (a juz dlugo tak mam) Poza tym ty myslisz, ze jaka to sila trzeba docisnac. Napisalem ze najwyzej bedzie trzeba LEKKO, leciutenko (nawet jednym palcem) docisnac, zeby bylo "klik" zamka i juz.

[ wiadomość edytowana przez: -Marcin- dnia 2004-04-11 19:17:48 ]
  
 
Mam możliwość kupna Poloneza Atu z 2000 r. Tyle, że nie podoba mi się fakt iż maska wystaje przed przedni obrys samochodu o jakieś 8-9 mm. Przedni obrys tzn przed górną krawędź atrapy chłodnicy lub świateł. Samochód obejrzałem bardzo dokładnie i nie wygląda ba bity. Jednak ta maska mi się nie podoba. Do tyłu nie ma jej już za bardzo jak pchnąć. Klubowicze - czy to jest normalne wykonanie tych samochodów (w moim obecnym tak nie jest, ale on jest powypadkowy)? Jak jest u Was? Czekam na wasze wypowiedzi.
  
 
Widzialem juz wiele takich Plusow - najogledniej mowiac spasowanie maski i plusowskiego wlotu powietrza robil jakis Koreanczyk w czasie nieplatnych nadgodzin - wyglada to strasznie.
Poniewaz wlot tez jest lakierowany razi to strasznie w oczy. W Caro byl czarny wlot i nie bylo przynajmniej widac problemu.
Ja juz nie mam plusowego wlotu

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Czyli mówisz, że to normalne?
  
 
Witam. Też widziałem takiego plusa (na pewno nie bity), w którym macha wystawała jak diabli. .
  
 
Czy maska z modeli caro podchodzi do plusa? Czy błotniki przednie plusowskie różnią się od tych z przejściówki jedynie wycieciem na błotniki i brakiem dolnej części? A jak wypada porównanie błotników caro - caro+?
  
 
Cytat:
Czy maska z modeli caro podchodzi do plusa?


TAK

Cytat:
Czy błotniki przednie plusowskie różnią się od tych z przejściówki jedynie wycieciem na błotniki i brakiem dolnej części?


Nie! Roznic jest wiecej - maska Caro/Atu (w tym +) opada bardziej niz Borewicza/prejsciowki- stad inny zarys gornej krawedzi blotnikow przednich

Cytat:
A jak wypada porównanie błotników caro - caro+?


Sa takie same.

Pozdrawiam
Adamus
  
 
Cytat:
a ja mam problem wręcz odwrotny. Zatrzaskuje mi sie dobrze za to gdy ją chcę otworzyć i ciągne za wajchę to nie ma tego kliknięcia (jaki jest gdy otwieram bagaznik), praktycznie nie ma zadnego klikniecia i czasem to wogole zeby podniesc maske musze pomachac kilka razy bo nie puszcza


U mnie ostatnio robiło się to samo. Przyczyna - puściły zgrzewy uchwytu (ucha) na masce. Na początku też myślałem, że to coś z zamkiem, ale działał w porządku. Ucho tymczasem było luźne, ale że jego mocowanie jest schowane pod matą wygłuszającą, nie pomyślałem że to uchwyt
Został przyspawany i wszystko gra
Co do podniesionej maski i dużych brzydko wyglądających szczelin można spróbować podregulować tymi dwoma tulejami gumowymi, można je troche wkręcić. Ale tu przyczyną może być właśnie wspomniane ucho - mocowanie zaczyna puszczać i maska jest wyżej.
Może się to robić od (zbyt) częstego podnoszenia maski